PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690404}
8,0 30 735
ocen
8,0 10 1 30735
Outlander
powrót do forum serialu Outlander

Tym razem odcinek zasuwał jak brazylijski pociąg z żelazem, długi na 3 km, zaprzężony w 5 lokomotyw co 120 wagonów...
Moja rada na to - obejrzyjcie jeszcze raz robiąc sobie przerwy między scenami, żeby oswoić się z sytuacją, bo po mimo prędkości, nic nie zostało zrobione po łebkach.

Jako że wiele się podziało i to głównie u Jamiego - to na nim (hehe nietypowo ;) ) skupiła się moja uwaga i to nie dlatego, że wygląda świetnie, bo nie wygląda... Przez większość odcinka miałam ochotę wysłać Sama do kuchni, żeby w końcu coś w końcu zjadł ;) I nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że dla niego czas stanął w miejscu... Charakteryzatorzy odwalili kupę dobrej roboty z piegami i rumieniem na policzkach i drobnymi zmarszczkami, umiejętnie je eksponując...

Jednak upływ czasu, najbardziej odcisnął się na sposobie zachowania i Claire, i JAMMF'a... To nie zmarszczki nas postarzają, bo czasem ich nie widać (patrz Claire), ale to że z biegiem czasu tracimy niewinność, naiwność, zyskujemy pewność siebie, lub zaczynamy wątpić we własne siły, mamy coraz większy bagaż doświadczeń, wydłuża się rachunek zysków i strat... "Of Lost Things".

Wśród utraconych "rzeczy" znalazły się córki Jamiego (Faith i Brianna), Gordon Dunsany, jego siostra Geneva, zwana też rozwydrzoną Gienią, cnota Gieni i jej życie. Mały Willie i jego wierny stajenny MacKenzie (Jamie zdecydował się wyrzec, stracić prawo do dziecka, a Willie przecież nieświadomie stracił ojca, gdy Mac go opuścił ). Claire straciła nadzieję na odnalezienie znaku życia Jamiego po 1756 roku. Roger na razie utracił Bree i vice versa.

Poplątany odcinek, w którym wiele scen nie zdążyło wybrzmieć, bo już pchały się nowe.

ocenił(a) serial na 10
evo_33

Ja to nie mogę się doczekać spotkania claire i Jamiego! Ale nic nie zdradzajcie :P a odcinek połknęłam tak, ze nie zauważyłam kiedy minęła godzina. Końcówka trochę sentymentalna, myślałam ze będzie jakies uderzenie na sam koniec, ale i tak odcinek na plus

ocenił(a) serial na 9
evo_33

Rozbawiła mnie scena, gdy Jamie ofiarował sie Johnowi z wdziecznosci za opiekę nad Wiiliamem. Czy mi sie wydaje czy ta scena była pózniej, gdy Claire wróciła? Nigdy nie lubiłam Johna greya w książce, denerwował mnie. Aktor mimo, ze brunet jakos mi sie nie spodobał. Zbyt metroseksualny, ale aktorsko daje radę. Jego delikatność jest rozbrajająca. Chłopczyk, ktory gra Wiiliama jest śliczny. Prawie tak samo rozbrajający był mały Roger. Ale czemu on nie ma rudych wlosow? Niemowlak je miał. Problem z Wiilim był taki, ze nie tylko był bardzo podobny do Jamesa, ale przede wszystkim rzucała sie w oczy jego ruda czupryna po ojcu.
Sophie Skelton jako Brianna nadal mnie irytuje. Jej wygląd ujdzie. Ale maniera intonacji jest denerwująca. Wydaje mi sie, ze scena łóżkowa Jamesa i Genevy w książce była bardziej oschła. Niech mnie ktos poprawi jesli sie mylę. Ale Jamie nie pozwolił jej chyba na żadne czułości i podszedł do tego na zimno. Wracajac do propozycji Jamesa wobec Johna. Ta sytuacja mi nie pasowała nigdy. Nie wiem co Diana Gabaldon sobie myslala. Jamie przeszedł taka wielka traumę, ktorej nie zapomniał przez reszte zycia. Po tym wszystkim prędzej by sie zabił niz znów dał sie tak upodlić, a Gabaldon wymyśla cos takiego. Chociaz nie powiem. Gra aktorow byka tak dobra, że parsknąłem śmiechem.

ignis_2

Willie nie mial w ksiazce rudych włosów - gdyby tak było, Jamie musiałby uciekać znacznie wcześniej

ocenił(a) serial na 8
nanya_2

Oczywiście, że w książce był RUDY, to była najważniejsza cecha wyglądu, która tak go upodabniała do Jamiego.
Dlatego musiał odejść, domyślam się, że ciężko było znaleźć aktora, idealnie odpowiadającego opisowi w książce.
Ale "nie ten" kolor włosów od razu mi się rzucił w oczy

Odcinek-petarda!! :)

ocenił(a) serial na 10
platunia_89

William miał włosy ciemne, po matce, broda mu rosła rudawa :)

agnieszka_40

Wiliam miał włosy rude, tylko nie ogniście rude a kasztanowe bardziej a jak wiemy kasztany to sa takie ciemno rude, pod wiekową miedź podchodza trochę . Brąz to nie jest tylko po prostu kasztanowe czyli ciemna odmiana rudego bym powiedziała.Bo Jemi ma w ksiazce płomienno rude wiec tez inny niz w serialu a will kasztanowe czyli ciemniejsze ,ale ciagle rude.Wyraźnie jest powiedziane ciemniejsze do Jeimiego kasztanowe miał włosy.

platunia_89

W ksiazce jego wlosy byly w kolorze "deep chestnut brown" (czytalam w oryginale wiec nie wiem dokladnie, jak to przetlumaczyli, ale na pewno nie rudy).

ocenił(a) serial na 10
nanya_2

Tak, to Bree miała rude jako niemowlę.

ignis_2

W ksiazce bylo ,ze go jeszcze pocalowal, a tu tylko uściśniecie dloni . No ale jak główny aktor jest gejem to trza unikac takich scen :)

Justyna_0288

Sorry, ale kto jest naprawdę gejem??

koko74

Sam Heughan, aktor który gra Jamiego

Justyna_0288

Taaaaaa jasne

ocenił(a) serial na 9
ignis_2

W którymś z dalszych tomów - mały SPOILER - Jamie tłumaczy, że złożył tę propozycję Johnowi, żeby go przetestować, czy może powierzyć mu swojego syna. Gdyby John przystał na jego propozycję Jamie i tak by mu się nie oddał, ale wymyśliłby coś, żeby John nie został ojczymem małego. Jamie stosunkowo mało znał wtedy Johna i bał się, że ten chce wziąć Williama pod opiekę tylko po to, żeby go chędożyć jak trochę podrośnie. W końcu zapowiadało się, że będzie wyglądał prawie jak Jamie :)

ocenił(a) serial na 8
evo_33

A kim był Harry, którego nie chciała operować Claire? I czy tylko mnie aktorka grająca Geneva przypominałą Claire? Ale Geneva znacznie ładniejsza (i młodsza haha).

ocenił(a) serial na 7
evo_33

W pierwszym sezonie, poza efektem świeżości i "zaskoczenia" mieliśmy też lepszych bohaterów, lepiej narysowane postacie. Kto pamięta Dougala, Columa, Angusa? Przetrwali Murtagh i siostra Jamiego, ale teraz w rolach już tylko epizodycznych. Nikt wcześniej wymienionych godnie nie zastąpił. Nie wiem jak to jest w kolejnych powieściach, ale z doświadczenia wiem, że pierwszy tom serii (albo sagi) jest najlepszy, a potem naprawdę trudno dociągnąć do tego samego poziomu. I w tej serii telewizyjnej zdaje się to potwierdzać.

Teraz dostaliśmy Briannę, na razie postać niezbyt wyrazistą. Ale przydaliby się inni podróżnicy w czasie, na wzór tej skazanej na śmierć (zapomniałem imienia).

Główny antagonista, Randall, odszedł był mało efektownie. Tyle rozwodzenia się nad tą postacią, a finał mglisty, mętny, banalny nieco. Zginął był w bitwie.

per333

Angusa i Ruperta wykreował serial i świetnie dobrani aktorzy. W książce były to postacie epizodyczne - Angus nie wypowiedział ani zdania. Rupert "jedynie" spektakularnie umarł w ramionach Dougala.
Podobnie rzecz się miała z Dougalem i Murtaghem, z których tylko MacKenzie był wyraziście opisany w książce. Murtagh głównie milczał i robił "małpie miny"...
Teraz mamy zastępstwo z "ładnych buziek" - Brianna, Roger i John Grey... A jak się ma ładną buźkę, to ciężko być "tak wyrazistym" jak bezzębny Angus ;)

Co do czarnych charakterów... Masz rację - Randall nie znalazł "godnego następcy" przez kolejne 6 części... ale chyba już nie o to w tych książkach chodziło.

ocenił(a) serial na 7
per333

Jestem po 8 odcinkach 3 sezonu i to już nie jest to :(. Brakuje mi właśnie Randalla i rodaków Jamiego, bo oni byli fajni (no i facetów w kiltach, bo było na co popatrzeć :P). Teraz jest za dużo romansu i pesymizmu, a za mało przygody i jakoś zmęczyłam się oglądaniem... może te kilka odcinków do końca coś naprawi.

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Dwie sceny mnie rozśmieszyły:
1. John i Jamie, czyli oferta Jamiego. Przysięgłabym, że obaj aktorzy trudnością utrzymywali powagę podczas nagrania tej sceny :D

2. Jamie i Geneva. Fajny zamysł (albo to tylko moje widzenie tego w ten sposób), żeby pokazać kontrast tej sceny ze sceną ślubu. Tamta chemia i chłód tej sceny. Ale niestety greckie ciało Jamiego wszystko mi zepsuło. Tak się prężył (możliwe, że tak mu kazali), że trochę to jednak śmiesznie wyszło. Więzień, skazaniec, a ciało półboga.

No ale scena kiedy Jamie odjeżdża na końcu... przyznaję się do sentymentalizmu. To ujęcie i wzrok Jamiego - miałam łzy w oczach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones