Outlander
powrót do forum 5 sezonu

Wierzcie mi że naprawdę warto przeczytać serię książek autorstwa Diany Gabaldon, lub wysłuchać audiobooków w rewelacyjnym wykonaniu p. Karel, niestety odcinek 2 pokazuje kolejne odbieganie serialu od powieści, co więcej zdaje się tracić tempo, które miały poprzednie sezony. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego że nie da się wiernie oddać treści powieści na ekranie, lecz nie powinno się zmieniać głównych wątków, bowiem zmieni to całą fabułę. Nie będę podawał przykładów aby nie "spoilerować" i nie zniechęcać do oglądania serialu. Mimo że cykl powieści D. Gabaldon jest teoretycznie niby przeznaczony dla kobiet, to zaręczam że miłośnicy lektur o tematyce podróży w czasie, jak i historycznej -tak jak ja, będą całkowicie usatysfakcjonowani :).

asstary

Mnie pierwsze 3 odcinki 5 sezonu zawiodły. Później się rozkręciło. Serial naprawdę jest dobry i ciekawy. Niemniej widać ,ze postanowili skrócić np. mały - syn Brianny miał 6 lat chyba w książce jak z powrotem przeszli. Sporo wątków poucinali.
Prawie z dwóch tomów zrobili jeden. Jednak zrobili to na tyle dobrze ,ze wszystko się klei i ma sens, czasem takie rzeczy się nie udają i fabuła traci sens .Tutaj dobrze scenariuszowo to rozegrali. Jak ktoś nie czytał książek może być zadowolony, dla tych co czytali serial stracił. Jednak biorąc pod uwagę stroje, realia odtworzenia epoki na ekranie jeden z najlepiej zrobionych seriali w ostatnich latach kilkunastu nawet.
Poziomem porównywalny z Shogunem albo Północ - Południe, w przypadku tych starszych seriali również warto przeczytać książki są doskonałe , polecam.

asstary

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że Diana Gabladon współpracowała z twórcami serialu i na wszystko wyraziła zgodę, a przynajmniej zapłacono jej za to, aby zmienić fabułę. Gdyby była to samowolka producentów, którzy tylko kupili prawa do książki, to rozumiem zażalenia, ale tak to są tylko żale to pisarki, że pozwoliła na to, by jej książka przybrała nieco inną formę.

ocenił(a) serial na 9
magdaxd

Rozumiem - wiadomo że zawsze w przypadku ekranizacji powieści, autor zmuszony jest do kompromisów, lecz nie zawsze z korzyścią dla widza....Tym bardziej zachęcam do wysłuchania audiobooków w znakomitej interpretacji P.Karel :) Właśnie odsłuchuję 8 t. "Spisane własną krwią :).

asstary

Pomijając, że słuchanie książek to wierutna bzdura i strata czasu... chcesz poznać książkę?! Przeczytaj ją!!! To autor nigdy nie jest do niczego zmuszany... bycie autorem oznacza posiadanie władzy absolutnej nad fabułą. Jeżeli nie chciałaby coś pominięto lub nie godziła się na coś wystarczyło powiedzieć "nie". To jej dzieło, jej dziecko... ona decyduje na co pozwoli... konsekwencją może być utracenie finansowania. Mogła zabrać prawa autorskie i nie zarobić, ale zdecydowała się dobrze bawić, pracować i odtworzyć swoją historię na nowo... Pewnie pisarka jest zadowolona z stanu konta i tyle, a ty jako... nie nazwę cię czytelnikiem książek, bo ich nie przeczytałeś... ktoś przeczytał je dla ciebie... jak dziecku z porażeniem mózgowym, tyle że ty nie masz porażenia mózgowego (chyba)...

...naprawdę nie rozumiem krytykowania, ze film/serial (jakikolwiek) nie pokrywa się w pełni z książką... Sama hobbistycznie piszę książki i wiem, że czasem pisarz ma kilka ścieżek prowadzenia historii, czasem zmuszony jest coś pominąć, czasem coś zmienić, by fabuła była spójna, niezbyt przytłaczająca i klarowna... nie zawsze można wszystko umieścić, czasem pisarz wie o bohaterach rzeczy, których nie opisał w książce, bo było to zbędne, albo nie miał możliwości wtrącenia tego wątku i gdy realizuje adaptację jego spostrzeżenie na postać, historię może być nieco inne od tego jak wyobrażali go sobie czytelnicy. Dla przykładu Diana Gabaldon ukochała postać Johna Greya i miała na niego tyle pomysłów, że stworzyła mu własną serię powieści, a przecież jest postacią całkowicie poboczną i w serialu pojawia się w najdziwniejszych momentach, zupełnie jakby był prorokiem... i zawsze wydaje się postacią przerysowaną względem innych postaci pobocznych. Dlaczego? Bo dla pisarki jest on ważny... twórcy serialu pewnie, by nie raz pominęli jego postać jako całkowicie zbędną.
Więcej luzu... baw się filmem i przestać słuchać audiobooki... na Boga! Nic tak nie pachnie jak książka i nic tak nie smakuje jak dobra historia! Zacznij czytać!!!

magdaxd

A tak konkretnie, to co masz do audiobooków? Albo do ludzi z porażeniem mózgowym? Masz się za mądrzejszą, bo nie korzystasz z audiobooków? Praktykuję czytanie i słuchanie - w zależności od okoliczności. Każda z form ma swój urok i zalety, toteż niektóre książki "zaliczyłam" w obu wersjach. Jestem z grubsza zdrowa. Ale gdyby mi zdrowie szwankowało, to niby co?

I_Graszka

Napisałaś do mnie, bo chcesz się kłócić? Zaczep sobie kogoś w domu, brata, siostrę, męża... co wolisz i sobie do nich swoje historie piej koguciku. Czy może już mają cię na tyle dość, że odesłali cię do obcych ludzi w sieci?

Najsłabsze jest to, że nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, bo nigdzie nie napisałam, że mam coś do osób z porażeniem mózgowym, a jedynie zrobiłam porównanie do nich, bo nie wiem czy wiesz Scherlocku, ale porażenie mózgowe wiąże się z brakiem samodzielności i takim osobom trzeba pomagać w życiu. Robić za nich i tylko do tego nawiązywałam, że spoko są audiobooki i spoko, niewidomi się ucieszą, że mogą książki posłuchać, są spoko jak chcesz na szybko przerobić lekturę i przypomnieć ją sobie do matury...

...ale nikt nigdy nie wmówi mi, że są w stanie zaspokoić emocjonalnie w tym samym stopniu co książka. Audiobook nie pachnie historią, nie doznajesz przy nim intelektualnego orgazmu i nie sprawia, że wsiąkasz w świat fantazji jak woda w gąbkę. Audiobook ci tego nie da i naprawdę trzeba mieć coś z głową, żeby choćby się nad tym zastanawiać. To naturalne, że ludzki mózg przestaje koncentrować się na treści mówionej po około 30-45 minutach, w przeciwieństwie do treści czytanej, gdzie można spędzić kilka, kilkanaście godzin bez oderwania i nie mieć dość... nic nigdy nie zastąpi książki!

Jeśli mam ci chorobę przypisać na podstawie twoich bredni i wypocin, to pasuje do ciebie paraliż senny, bo mamrocesz w amoku, jakbyś kompletnie nie była świadoma swoich czynów.

Beznadziejna prowokacja...

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Co to za brednie z audiobookami?? Mam kłopoty ze wzrokiem i dużo slucham- nie widzę żadnej różnicy z czytaniem. A już tekst, że wyobraźnia na tym traci - omg, co za bzdury. Przecież to ta sama treść! W dodatku ludzie mają rozwinięte różne opcje percepcji - u mnie słuchanie stoi wyżej niż tekst pisany, bo słucham od lat. Dla ciebie to wystarczy żeby kogoś wyzwać... Masakra.

miki4you

Nikogo nie wyzywałam, a jedynie odpowiedziałam na próbę prowokacji... Doczytaj dokładnie.

70% ludzi zapamiętuje i przyswaja wiedzę czytaną w stopniu wyższym, dlatego na lekcjach wymagane są podręczniki i notatki. To fakty naukowe. Tylko 20% ludzi jest w stanie ze słuchu czegokolwiek się nauczyć, są to tak zwani słuchowcy. Większość osób po około 40 minutach przestaje koncentrować się na treści mówionej (stąd taka a nie inną długość lekcji w szkole) i po tym czasie traci zainteresowanie tematem.

Jak napisałam audiobooki to świetne rozwiązanie dla osób niepełnosprawnych, które nie są w stanie obrócić strony lub nie widzą, niedowidzą itd itp. Wychodzi więcej książek na audiobookach niż pisanych brilem, więc super, że mogą oni powiększyć swój repertuar. Osobom z porażeniem mózgowym, które przebywają pod opieką placówki też łatwiej jest, gdy pielęgniarka założy im walkman niż gdyby miały przez kilka godzin wpatrywać się bezmyślnie w sufit. Jednak osobom zdrowym? Nic tak nie wspomaga pamięci, nie zmusza mięśni gałki ocznej do pracy jak książka. Czytanie zalecane jest osobom starszym, z początkami demencji czy alzheimera, aby opóźnić rozwój choroby. To fakty.

Na koniec. Masz problemy ze wzrokiem, ale nie szkoda ci czasu, ani oczu aby czytać ludzkie wypociny w internecie, na ekranie urządzenia, które jak wiemy już od lat 90 niszczy wzrok, ale nie możesz tego czasu poświęcić na czytanie papierowej książki, co w stopniu mniejszym ci szkodzi, a do tego wzmacnia twoją gałkę oczną? Coś tu ściemniasz kolego, albo szukasz pretekstów by nie czytać i po prostu twoja wada wzroku jest dla ciebie usprawiedliwieniem na lenistwo w postaci słuchania audiobooków...

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Typowy polski wszystkowiedzący mądrala, który nic nie wie, a i tak się wypowie, szczególnie o innych. Audiobooki nie są dla niepełnosprawnych. Słucha ich masa ludzi, którzy np. dużo podróżują, kierowcy zawodowi, osoby, które wykonują czynności nie wymagające zaangażowania intelektualnego, jak np. ja podczas gotowania, chodzenia, czy sprzątania. Mam kłopoty ze wzrokiem, który pod koniec dnia z uwagi na wiek zachodzi mgłą, bo mam już swoje lata. W dzień widzę doskonale, choć nie powinnam ci się tłumaczyć, bo jesteś arogancka, bezczelna wręcz i naskakująca na innych, choć nic nie wiesz o innych wymądrzasz się. Skąd wiesz, że nie czytam papierowych książek i nawet gdyby tak było to jakim prawem startujesz do kogoś z takimi chamskimi tekstami? W głowie się nie mieści! Współczuję twojej rodzinie. Żegnam.

miki4you

Kto tu jest chamski i arogancki i kto kogo obraża i ocenia? Chociażby z racji wieku powinnaś mieć choć odrobinę kultury osobistej, ale cóż...

Nigdzie nie napisałam, że audiobooki są dla upośledzonych, ale że są dla nich dobre, a osoba, która może czytać papierowe książki to powinna to robić. Nigdzie nie napisałam też, że osoba pełnosprawna nie może z nich korzystać. Pisałam o maturzystach, którzy szybko muszą przypomnieć sobie książki przeczytane w ciągu kilku lat. Napisałam o tym, ale twoje uprzedzenie nie pozwoliło ci przyswoić tej informacji.

Widząc poziom rozumienia tego co czytasz łatwo wnioskować, że to co słuchasz jest równie wybiórczo przyswajanie, zwłaszcza, że robisz to podczas czynności, które wymagają myślenia (gotowanie wymaga myślenia). Już nie wspomnę o słuchaniu audiobooków przez kierowców (!!!)

Twierdzisz, że masz problemy ze wzrokiem, ale siedzisz na portalu filmowym i dyskutujesz na forum, czyli z ekranu przechodzisz na ekran. Pewnie kilka godzin dziennie siedzisz na Facebooku...teagedia. Nie chcesz mieć problemów ze wzrokiem? Czytaj więcej książek na dziennym świetle. Zaćmienie wzroku może świadczyć o przemęczeniu gałki ocznej za dnia (ekranami właśnie) przy nie ćwiczonej gałce ocznej w młodości lub początkach zaćmy, co jest wynikiem długotrwałego wytężania wzroku w ciemnościach i braku dostępu do światła dziennego. Możesz mieć również pasożyty w gałce ocznej (czasami roztocza się w niej osiedlają).

Wniosek jest jeden. Więcej świeżego powietrza, koniecznie badanie u lekarza i odstawić ekrany(!).

...ale pewnie jestem zbyt bezczelna ;)

Dlaczego "typowy polski wszechwiedzący mądrala"? Co ma wspólnego moje pochodzenie z całą resztą? Ty nie jesteś Polką? To jakiś wstyd jest być Polakiem? Jakbym była Niemką to bym była mądra, a nie przemądrzała? O co chodzi?

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Ręce opadają.... Powinni to robić? Bo? Bo ty tak uważasz, bo ty im każesz? Kobieto, audiobook ma taką samą treść jak książka. Identyczną, więc o co ci chodzi? Lubisz bić pianę? Skąd wiesz ile czasu spędzam na facebooku i czy w ogóle go używam. Jakim prawem mi tu wyjeżdżasz z osobistymi wycieczkami? W którym miejscu brak mi kultury? Nazywanie twojego zachowania zgodnie z faktami nie jest brakiem kultury. Jesteś typowym przykładem na polskie wtykanie nosa w nieswoje sprawy, nic nie wiesz o mnie, a na każdy temat musisz się wypowiedzieć. To ty narzucasz innym czy mają czytać, czy słuchać, nikt inny tutaj tego nie robi. Każdy niech robi co chce. Ty zdążyłaś już mnie wyzwać od leni, tylko zacytuję, bo masz problemy z pamięcią "Coś tu ściemniasz kolego, albo szukasz pretekstów by nie czytać i po prostu twoja wada wzroku jest dla ciebie usprawiedliwieniem na lenistwo w postaci słuchania audiobooków...". hehehe Żal mi ciebie. Jak bardzo sfrustrowaną kobietą musisz być, żeby narzucać innym mówi jak mają funkcjonować, jak czytać, w jakiej formie, choć nikt cię o to nie prosi. Żenujące. Porady zdrowotne zachowaj dla siebie, jestem pod kontrolą okulistów. W innych kwestiach same pudła, w niczym nie trafiłaś.

miki4you

No ręce opadają... chore oczka...a ekrany wciąż przed twarzą.

Pisanie o faktach naukowych, to nie obrażanie kogoś, ani nie wycieczki personalne... Jeśli chodzi o wyzwiska, to ty również nazwałaś mnie przemądrzałą, więc skoro tak mnie krytykujesz, to dlaczego reprezentujesz ten sam poziom.

Nie znam staruszki, która używa określenia "OMG", więc coś tu na swój temat ściemniasz i robisz z siebie starszą niż jesteś.

Kolejna sprawa to możesz wszystko, możesz nawet nasrać sobie na dywan i się w tym wytarzać, twoje życie twoja sprawa. Nie piszę ci co masz robić, a co jest moją opinią. Moją opinią jest, że audiobooki nigdy nie zastąpią wartości papierowej książki, nie sprawią tyle przyjemności, nie pachną drewnem i nie ekscytują. Są jedynie dodatkiem, substytutem, czymś co może ułatwić życie ludziom, którzy nie są w stanie w pełni funkcjonować i za to dla nich plus... Cała reszta to ściema. Usprawiedliwienie dla lenistwa. Ludzie obecnie są leniwi i nie chce im się czytać książek, ale chcą znać ich treść, chodzą na skróty, coś czym pogardzam jako osoba zakochana w książkach i mam prawo do swojej opinii, a tobie nic do tego i kropka!

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

@magdaxd -Diana Gabladon współpracowała z twórcami serialu - prawda- ale z tego co pamiętam scenariuszem bawiła się do drugiej serii , czy coś kolo tego.
@asstary - dobrze że zachęcasz by inni sięgnęli po tomiszcza powieści Gabaldon - ale nie rozumiem, a nawet bardziej , nie umiem słuchać audiobooków, bo od razu myślami błądzę gdzieś indziej, i nici ze zrozumienia przekazywanej treści. Nie wiem jak wspomina już przez mnie magdaxd - ale czytając książkę, jak zapadnę się w nią - nie widzę liter tylko obrazy- mam wizje postaci miejsc i sytuacji - może dlatego , audiobooki jakoś nie są moją mocną stroną. Ciszę się iż zrobili skróty i nie każdy wątek ukazany w książkach został sfilmowany - wg mnie na korzyść, bo powiem szczerze ciągnące się setkami stron przygotowania do ślubu Jokasty - zniechęciły mnie do książki skutecznie - nie lubię wodolejstwa, dlatego nie sięgnęłam po kolejne tomy książki. Serial obejrzałam dzisiaj do końca 5 sezonu - i jeszcze nie zdecydował się by sięgnąć po książki.

Czy Ktoś wie, czy serial będzie kontynuowany, czy już filmy pokazały wszystko w dostępnych książkach ( bo nie doczytałam do końca polskiego wydania) ? Bo widzę iż autorka zapowiedziała kolejny tom cyklu "Outlander". - Ktoś mi odpowie na tą kwestię ?

ocenił(a) serial na 7
boundless

OK, doczytałam w sieci - Outlander - sezon 6 powstanie.

boundless

Zapowiedziane jest 6 sezonów serialu. 6 na jesień (chyba) 2021r. Co potem? Pewnie zależy od sprzedaży. Gabaldon wciąż pisze, więc kontynuacja jest możliwa.

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

@ magdaxd Dziękuję za odpowiedź. Ja zatrzymałam się z lekturą na "Płonącym krzyżu", skoro obejrzałam 5 serii, sięgnę po kolejne tomy

asstary

Pani Irena Karel zrobila audiobook?! Poproszę linka bo nie mogę znaleźć!

ocenił(a) serial na 9
asstary

Ba, trzeba byc bogaczem, by mieć książki Diany Gabaldon. Każda kosztuje kilka setek...

tygrys13

Co za bzdura! Jej książki są po około 30zł za sztukę. A jak kupujesz serię, to nie dziwota, że zapłacisz kilkaset złotych... Poza tym nigdy nie szkoda pieniędzy na książki.

magdaxd

Książki (pojedyncze tomy) aktualnie mają absurdalne ceny, bo nakłady się pokończyły. Pewnie jak wyjdzie tom 9 to zrobią dodruk i znów będzie można je kupić w ludzkiej cenie.

tygrys13

Zobacz chociażby na Megaksiążka.pl obecnie są w promocji -40%, więc coś nie teges z twoją teorią. 108zł za serię pierwszych 4 tomów... No drożyzna ;)

ocenił(a) serial na 7
asstary

Jak mnie irytują takie pytania... a nie lepiej się cieszyć tym i tym?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones