Jest to taka maskotka miasta; zwierzątko, które wszyscy uwielbiają (skoro nawet Ron cieszy się jak dzieciak widząc go :))
Po prostu taki pomysł mieli scenarzyści i takiego konika ściągnęli na plan. Chcieli najzwyczajniej rozbawić widza ukazując kuriozalność mieszkańców, którzy podniecają się na widok zwykłego kucyka.
Coś mówili o tym, że ukończył jakąś szkołę, także przypuszczam, że to wykształcony konik ;)
Jak można nie rozumieć o co chodzi z Little Sebastianem? przecież to jest little sebastian.
A tak na poważnie to konik bodajże zagrał jakąś małą rolkę w filmie stając się tym samym najsłynniejszym mieszkańcem Pawnee w historii. Jest to nabijanie się scenarzystów z małomiasteczkowej dumy ze swoich gwiazd, których nikt poza mieszkańcami nie zna typu martwy niemiec z 34 min szeregowca ryana itp. nie zmienia to faktu że pogrzeb miał wspaniały a minki Bena gdy kręci głową do kamery, gdy Leslie cieszy się że w końcu zrozumiał fenomen konika są genialne