Z "The Office" łączy go jedynie forma, w jakiej jest realizowany (pseudo-dokument).
Ogólnie serial ukazuje perypetie ambitnej i nieco szalonej, ale w gruncie rzeczy przesympatycznej Leslie Knope - zastępczyni dyrektora Wydziału Zieleni Miejskiej w jednym z miasteczek w Indianie.
Polecam jeśli ktoś lubi nieprzeciętny i niezbyt oczywisty humor oraz naprawdę niezłe aktorstwo. Początkowe odcinki mogą odrzucać, ale nie zrażajcie się, przy "Parks and Recreation" naprawdę można się dobrze bawić.
serial jest o urzednikach, każdy z nich jest ekscentrykiem, mam wrażenie że to obecnie najlepszy serial komediowy. Ron Swanson rzadzi
Dla mnie jednak trochę odstaje od Office'a , ale Office nie ma Rona Swansona, to prawda :)
"Under my tutelage, you will grow from boys to men. From men into gladiators. And from gladiators into Swansons." - Ron Swanson:))
Z officem łączy go jeszcze Leslie Knope. To jest w dużym procencie wersja kobieca Michaela Scotta.