Jestem dopiero po 4 sezonach, ale serial na pewno jest dla mnie rozczarowaniem.
Może popełniłem duży błąd, że ze względu na tematyke pochodziłem do niego troche jak do nowszych "The Sopranos". Niestety te seriale dzieli przepaść.
Po pierwsze fabuła i akcja, która prowadzona jest w jakiś dziwny sposób, bo nigdy do końca nie wie się kto z kim ma jaki układ i jaki dokładnie jest plan. To co działa świetnie w filmach i serialach detektywistycznych (bo widz nie wie "kto zabił" i co się stało), tutaj jest po prostu pójściem na łatwiznę. Na końcu po prostu nagle okazuje się, że przez cały sezon ktoś był z kimś w zmowie, ktos miał jakiś plan i tyle. Dzięki temu twórcy nie muszą tłumaczyć się z wielu dziur i dziwnych decyzji postaci.
Po drugie własnie te dziwne zachowania postaci. Przykład? (bez spoilerów): główny bohater przychodzi na plażę zabić innego gościa. Ten drugi wie, że zginie. I zamiast po prostu strzelić do głównego bohatera jak ten do niego idzie, ten stoi z psem i czeka aż Tommy wyciągnie broń i w niego wyceluje. Wtedy dopiero ruchem rewolwerowca wyszarpuje broń i próbuje ustrzelić bohatera. No bez sensu, no po co? Takich rzeczy w serialu jest masa.
Po trzecie: bohaterowie.
Tak jak w Sopranos każda postać była po prostu świetnie napisana i człowiek może dosłownie odpalić dowolną scene z serialu na youtube i zachwycać się grą postaci i dialogami, to tutaj postacie są bez wyrazu, a same dialogi strasznie mdłe. Poza głównym bohaterem ciężko tutaj się przywiązać do kogokolwiek innego.
Mam jeszcze 2 sezony do obejrzenia, ale lepiej raczej już nie będzie, Serial skończę, bo podobnych produkcji nie ma wiele, ale jednak...bez fajerwerków.
5/10