Czy tylko mi układ Changretty i Polly wydaje się niedorzeczny? Na początku miał Tommy'ego podanego na tacy, ale darował mu życie po to, aby bardziej cierpiał patrząc jak jego wszyscy bliscy umierają po czym zgodził się na układ Polly oraz darował życie Michaelowi i jednak chce wcześniej zabić Tommy'ego. Co o tym myślicie?