Jak wrazenia po? Brody swiadomie czy nieswiadomie jakos przypomina mi De Niro, ale to chyba naturalne. Ta gestykulacja i modulacja glosu:)
Co do reszty - szykuje sie wreszcie ciekawszy sezon niz 3
Pierwszy odcinek ciągnął się jak flaki, ale w drugim już jest lepiej. Interesujący casting. Aidan Gillen, Adrien Brody, powracający Hardy. Czekam jak to się rozwinie. Brody gra na granicy przegięcia, ale kupuję to.
Brody jest wybitnie groteskowy. Taki a`la Corleone. Ach te stereotypy. Mam nadzieję, że mafia kogoś jeszcze z Shelbych ustrzeli...
Moje przypuszczenia się sprawdziły, ogromna strata, jakaś pustka pozostanie po bohaterze...
A ja akurat Johna lubiłem - OK, też nie na tyle, żeby się teraz łzami zalewać, ale jednak. Wolałbym, żeby to Michael padł, bo ten to mnie jednak drażni...
Bordy chyba podpatrzył jak Hardy sobie szaleje w roli Alfiego i też spróbował puścić wodze fantazji. Tylko jemu taki trochę tribute dla Ojca Chrzestnego wyszedł :)
Brody wprowadza klimat rodem z "Ojca Chrzestnego", ale gra rewelacyjnie. Uwielbiam jego emocje :) Do tego dochodzi równie znakomity Gillen (choć w tej fryzurze wygląda komicznie). Odnoszę wrażenie, że nasz Thomas jest jakiś depresyjny w tym sezonie i wszyscy ciągle na niego wjeżdżają mimo, że on tak dba o rodzinę. Wszyscy go oskarżają, jakby tylko on był wszystkiego winien. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek :) Czy sezon 4 ma być ostatnim?