No właśnie i pytanie jak on może mieć na to kasę, jak niedawno nie miał na hotel. Ok, dostał pewnie już pensje, ale przeciez są inne wydatki. Płytki i farba może nie są bardzo drogie, ale meble już tak. Nie wiem skąd on to ma. Mogli wymyślić że w lotka wygrał 5, te parę tysięcy to można by było uwierzyć :).

Olka natomiast już chce zmywać się do Indii. Skończyła jakiś kurs jogi, ale tam to chyba wiele osób to potrafi i jest tam już jogin :P. Poza tym jadą tak wszyscy do tych Indii a to inny świat, trzeba umieć się tam odnaleźć i poznać z czasem też język, ale co tam :P.

Chyba, ze ma kasę z tych 100 tys za naszyjnik, tzn tą resztę, ktorej nie spalil Krystian.

No może, bo Krystian coś chciał jednak oddać im resztę kasy, ale nie wiem czy to w końcu zrobił. Poza tym pewnie niebawem Krystianowi też pieniadze się skończą, bo jakąś brykę nową kupi. Chyba czas iść do pracy :P.

dla mnie WRESZCIE jakas normalosc zagoscila w tym serialu - Majka zamieszkala u Michala a nie Michal u Majki hip hip hurra :P ale Kinga zArturem nadal gniota sie w jej mieszkanku

No tak, to prawda :). W końcu wyszło normalnie. Melka miesza z Pawłem a nie Krystianem, Majka u Michała z Julką i Krystianem, to też jest normalne, bo mają dom, a nie gnieździć się w małym mieszkanku, a Krystian sam w domu, albo też w mieszkanku Majki :P. No Kinga z Arturem mogliby też mieszkać w domu, ale też nie ma tragedii, bo te mieszkanie nie jest bardzo małe, 3 pokojowe, więc jest ok :). Sabina sama, Kaśka z cwaniaczkami trochę się gnieżdżą, u Błażeja tragedii nie ma, bo każdy ma swój pokój a w największym jest Aśka z Tymkiem, trochę dziwna jest sytuacja że Mikser w malutkim pomieszkaniu mieszka z Beatą ale i tak jest ogólnie normalniej niż było :).

PS szkoda że Beata rozstała się z Lwem i wymyślili ten głupi romans, bo tak byłoby już w ogóle luksusowo jak na PM :). Bo Beata z Lwem w domu, a Mikser sam.

pewnie nie mieli pomyslu jak to dalej poprowadzic zeby bylo ciekawie a Beatka ma na tyle potencjal jako postac, ze szkoda by bylo "zmarnowac" stalym nudnym zwiazkiem (serialowo)

no to prawda :). Ale jednak mogli coś wymyślić by było ciekawiej, zwłaszcza że Lew to aktor a nie ktoś zwyczajny, wiec zawsze można coś wymyslić, a nie tylko zdrady. Teraz natomiast właśnie postać Beaty się marnuje bo nic u niej się nie dzieje, tak jak postać Wiki się marnowała, gdy Rysiek odszedł. Bo co teraz u Beaty? Jest powiernicą Miksera, pracuje w barze i tyle. To nie lepszy byłby jednak dla niej nawet nudny związek?

Ogólnie w PM nie mają pomysłów by związki były ciekawe, chyba że dają kryminalne motywy lub właśnie tych trzecich :). Dla samotnych też za bardzo nie potrafią dawać wątków, to na ogół ludzie- tła albo idą raz na jakiś czas na imprezę, ewentualnie zachorują lub pójdą na randkę i tyle.

zdrada owszem była debilna,ale dobrze że nie zrobili z Beaty i Lwa małżeństwa z 20-letnim stażem,co mają gromadkę dzieci,i żona puściła płazem jednorazową zdradę,dla rodziny,bo tyle razem przeżyli,choć tak myślałem że zrobią,jak zaczęli te swoje jak Beata tęskni za Jeremim,jak Lew żałuje,jak załatwia adwokata dla Jowity.

Nawet w opisanym przypadku zdania są podzielone,czy żona powinna wybaczyć,czy nie,ale tutaj Lew nie miał nic,ani nie byli małżeństwem,dzieci wspólnie nie mieli,byli razem parę miesięcy,na dodatek on chyba swoje w życiu zaliczył.

Aska chciała pozbyć się Błażeja z jego własnego mieszkania, żeby została tancerka na rurze.

Tak, to było już zupełnie beznadziejne kiedy Aśka powiedziała że pogada z wujkiem żeby Błażej się wyprowadził, no tak z własnego mieszkania :P. To może niech jeszcze Ola pogada z Wekslerem żeby Sabina z swojego mieszkania się wyprowadziła a Ola się wprowadzi, a Kaśka niech też się wyniesie i da całe mieszkanie cwaniaczkom, itd.

no masakra. ale Aska zawsze byla taka bezczelna postacia

ja bym właśnie chciał żeby Tupeciara podzieliła się swoim pomysłem z Grześkiem,ciekawe czy w końcu wziąłby ją za mordę,zrobił tylko minę nie wierzę w to co słyszę,co już tak z tej fascynacji stracił kontakt z rzeczywistości,a może to nie głupi pomysł,Błażej pracuje,zarabia może iść na swoje i wywali własnego syna z mieszkania.

Kinga i Artur się gniotą? Pierwotnie mieszkanie Żukowskich pokazywane było całe i nie jest takie małe. Duża kuchnia z jadalnią i dużym salonem z kominkiem, łazienka, dwie sypialnie, bo trzecia podobno garderobą się stała. Obecnie pokazują jedną ścianę i wydaje się że klitka.

a Artur mial wielki dom. w porownaniu z mozliwosciami jakie maja to gniota sie

Oczywistym jest, że ekipie wygodniej pojeździć kamerą wśród kilku ścianek niż jeździć po plenerach i nagrywać w domu.

nie o t o chodzi. moga nadal krecic w jednym pokoju i powiedziec , ze to domArtura. pokazac z zewnatrz czy cos. pewnie im sie nie chcialo

Stała się garderobą, Marek przerobił ją dla Anety.

Swiat według Kiepskich kręcony jest w hali, przygotowana jest dekoracja wnetrz, ścianki dzialowe, pokoje, kuchnie czy to Ferdka czy Paździocha,byc moze podobnie jest w PM

W przypadku Kiepskich tak jest jednak wydaje mi się, że scenografie PM są zmontowane na stałe, bo sezon kręcenia jest o wiele dłuższy niż w ŚwK.

właśnie to zabawne kiedyś pokazywali całe mieszkanie,dwa osobne pokoje,sypialnie,a teraz tylko ten salon połączony z kuchnia i jadalnią.A przecież w fabule nie powiedzą,że wynajęli te pokoje dla lokatorów,tylko niby to pokoje chłopaków.

Dom Lwa nie dziwię się że przestali wynajmować,z ich uwielbieniem na oszczędzaniu na pomieszczeniach,pewnie po wynajęciu tego domu,musieli wziąść gigantyczny kredyt.

Jak Melka powiedziała to swoje "Mogę?" tak po cichu przy tym stole kiedy rozmawiali o wprowadzce Pawła, to bylo takie grzeczne a tym samym tak sztucznie to zabrzmiało z ust Melki, masakra. Chyba aktorka grająca Melkę nie potrafi grać grzecznej dziewczyny.

brało mnie wtedy na wymioty,ta aktorka grająca Melkę jest chyba tak nieprzygotowana do roli,przykładnej,grzecznej córci że z tych głupkowatych min,człowiek ma wrażenie że nie ogląda serialu obyczajowego,tylko jakiś spot na zasadzie wygłupiamy się...

I to są efekty tego oszczędzania na pomieszczeniach,wyglądało to idiotycznie Luiza ma własny pokój,Błażej też normalnie albo u niej albo u niego a gdzie na bajerę idą do pokoju Tymka i Aśki.A ci w środku dnia,zabawiają się w łazience.Ci bohaterowie,to naprawdę nie mają jakiegoś poczucia skrępowania,co innego wieczorem u siebie w pokoju,a co innego w dzień.

Luiza nawet jak się pakowała to rzeczy miała w pokoju Aśki,ja rozumiem że oszczędzają na mieszkaniu Anety i Marka,czy Ewy i całej reszty,ale pokoje które już były.Luiza rok temu rozstała się z Mikserem,a co tam że niedawno z nim sypiała.Nic się nie zmienia,a co ma się zmieniać,laska chyba się nie dokształca,nie szuka lepszej pracy,więc kolejna co ma dostać awans za nic.

Błażej wywalił z tym pocałunkiem,jakby to było w mieszkaniu,to jeszcze by portki zaczął ściągać.Paweł <lol>zabawiać się z Melką miał czas a powiedzieć że dupa mu się pali bo była lada moment się pojawi nie,a ta też <lol>zrobili to z 8 lat temu pewnie,a ona do laski która może być jego żoną,matką dzieci że jest dziewczyną,pewnie była dziewczyna i to od wielu lat była,a aktualna to samo.

Maryśka będzie robić za eksperta w sprawach związków.

Mnie w tym pożal się Boże serialu rozśmiesza najbardziej ten tekst "przyjdź do domu natychmiast", "ale jestem w pracy, nie mogę wyjść", "to ważne, musisz przyjść". I ktoś tam pakuje manatki i sobie wychodzi z pracy. I ok, czasem zdarzy się coś ważnego, ale WAŻNEGO- żona rodzi, jakiś wypadek i coś w tym rodzaju, a to że jakaś była- wariatka, która przez kilka lat się nie pokazywała przyłazi nagle, to nie jest nic ważnego żeby zrywać się z pracy :P. A oni za każdym razem wychodzą, jak gdyby nigdy nic. Aśka wychodzi bo na obiad przychodzi Grzegorz, a nie mogli w weekend się umówić? Maryśka karze Melce wracać do domu bo MUSI akurat w tej chwili, nie za np 2 godziny, tylko teraz powiedzieć że się przeprowadzają do Michała, jakby nie mogła powiedzieć wcześniej np przy śniadaniu, lub już po ceremonii zaślubin, nie, akurat gdy Melka jest w pracy. Paweł sobie wychodzi z pracy kiedy chce, bo akurat musi z Melką się spotkać, po pracy oczywiście nie, tylko w czasie pracy :P. To chore, co oni wyprawiają. Jakoś kiedyś aż tak nie było. Jak właśnie coś mega ważnego się działo to wychodzili z pracy, ale nie z powodu takich głupot :P.

Głupota jak sama Melka, zawraca d.pe Pawlowi, ktory jest w robocie i każe mu przyjsc do domu.

Inna sprawa, Sabina taka prezeska szyszka haha, a dzieli biuro z nowo zatrudnionym pracownikiem.

ja się nie zdziwię jak gabinet Artura i Sabiny to samo pomieszczenie tylko zmieniają w zależności od scen.

pomijając lokalizacje, dziwne, ze prezes dzieli pokoj z pracownikiem

Generalnie ta Melka mogła powiedzieć Pawła nie ma, wróci o tej i o tej bo jest w pracy i nara, albo sobie czekaj. Trzeba było się umówić. I jeszcze nagle Melka jak Maryśka samarytanka, bo mamy wolny pokój i trzeba pomóc dziewczynie. No jasne. A Maryśka ją uprzedza, a sama pomagała i Magdzie i zaufała Sandrze i pomagała i dała mieszkać Ewie itd. No i w sumie powiedziała że zna temat, bo to prawda, ale sama jak głupia kilka razy pomagała byłym swojego obecnego. Durnowactwo.

Luiza właśnie, teraz to tak wygląda jakby Aśka z Tymkiem zajęli jej pokój, czyli dawny pokój Miksera, kiedyś Oli. Bo Luiza cały czas siedzi w tym dużym pokoju należącym do Aśki, Błażej też tam przesiaduje. Więc Aśka z Tymkiem to i tak muszą w łazience. Ale w sumie taka prawda że jak zajmują ten duży pokój, to on jest salonem i Aśka tam nigdy specjalnej prywatnosći nie miała, bo każdy tam wchodził. Bo Luiza z Mikserem się zamknęli w pokoju, Błażej z Darią w drugim a ona sama w salonie i każdy i tak do niej wchodził a w dzień siedzieli w kuchni lub w tym dużym pokoju, impry też robili w tym salonie. Czy Aśka chciała czy nie,,musiała siedzieć na imprezach, bo to w jej pokoju odbywało się wszystko. Ale teraz to aż do przesady, bo Luiza tam sobie leży cały dzień i wszystko robi właśnie w salonie. Błażej też nagle z pocałunkiem wyskoczył. No oni nie potrafią być sami :P. A nawet z 3 lata być singlem to nie tragedia, a oni są krótko, Błażej z 2 miechy może ciut dłużej a Luiza niby rok, ale sypiała z Mikserem też niedawno, z 3 miesiące temu czy ciut dawniej, ale to krótko :P.

Marian jak się oświadczył :P. No i dobrze że nie będzie spółdzielni tylko jeden biznes Olka klubo coś tam i kącik taneczny Karoliny. Inni niech sobie sami łożą kasę na swoje działalności. A Olek może zatrudnić któregoś z Kulasów bo w takim miejscu potrzeba może kucharza, ale na pewno barmana, kelnerki, kogoś do sprzątania, może kogoś kto ogarnie księgowość, kasjera. To kilka osób będzie. Jakiś którzy są w najbardziej kiepskiej sytuacji.

tak właśnie,o ile jeszcze oglądający serial a pracujący wiedzą że to bzdura,i za takie coś zostaliby zwolnieni dyscyplinarnie,ale przecież ci młodsi oglądający,co jeszcze nie pracują,pomyślą że to normalne,i można sobie tak wychodzić z pracy.Oni pracę przedstawiają gorzej niż trening Aikido czy Tańca,nawet tam głupio wygląda jak ktoś sobie wychodzi,ach zmykam do domu,i przy którymś razie instruktor powie,wiesz co albo się trenuje,albo nie.

I że obejdzie się bez jego stówki miesięcznie,bo na sali jest sporo trenujących,a jego ciągłe wyjścia przeszkadzają innym.a tak sobie przypomniałem Luiza ostatnio oburzona że 850 złotych za pokój,i w szoku,jak można a pewnie z opłatami,czynszem administracyjnym,prądem,gazem sam pokój 600-700 złotych,czyli za pokój standard,jak ktoś za 400 złotych wynajmie malutki pokoik to zazwyczaj w kiepskim stanie,a z opłatami i tak płaci 600 stówek czyli niewiele mniej.

A 400 stówki bez opłat to zazwyczaj się płaci za miejsce w pokoju dwosobowym więc za pokój 800.Tym bardziej Luiza nie powinna skakać i oczekiwać przeprosić widząc ceny tylko docenić że mieszka za śmieszne opłaty,a Błażej to jest twoje mieszkanie,po takich tekstach nic dziwnego że laska zachowuje się jakby wynajmowała za kasę,gówno jej zrobili,to była lużna rozmowa,a tłumaczenie,przeprosiny.

gość wynajmował duży pokój za sam 650 złotych,a z opłatami pewnie też wyszło 850.A w tym mieszkaniu był pokój za 350 złotych i z opłatami ponad 500.A ten pokój był malutki.Kiepski stan itd.

a jakby tego było mało,to jak jakiś bohater wyjdzie z pracy,z powodu jakieś pierdoły,to zazwyczaj nawet nie wraca do pracy,nadgonić,tylko się nie spieszy,siedzi i nawet nie zająknie się że musi wrócić do pracy.Ale inna sprawa że tam wszyscy po znajomości pracują,Paweł się obija od początku,a Sabina ciągle spoko na muszę wyjść,to raczej szef idzie pościemniać a jak jakiś pracownik,w żartach że szef ostatnio się nie przemęcza i to przy dobrych relacjach,to już szef go stopuje,żeby uważał co i do kogo mówi,bo szef nie będzie się tłumaczył przed pracownikiem.A tutaj obydwoje z szefostwa pracują normalnie,a pracownik to obibok.I jeszcze Artur takiego pracownika potrzebujemy,ech....

tak samo było z Maryśką okej nie zwolnić pracownika który nie pracuje bo córka w śpiączce,wiadomo że ludzie mówiliby na takiego że jest zimnym draniem,czy jak córka była porwana,ale tak normalnie nie pracuje,bo nie.Tym bardziej pracownik by nadganiał że pracodawca płacił mi za nic jak nie pracowałam bo córka była chora,to się będę starać,ale nie poco.

Luiza niech się wreszcie ogarnie i chłopa sobie poszuka, bo jej uroda przemija. Widać jak się po twarzy starzeje. :D

Przecież ona ma 26 lat, jakie starzeje? :P

Długo wyglądała młodzieńczo dziewczęco jak 18stka nawet mając te 20+, a teraz od razu przeskok na 30stkę twarz, cera. :D

Może to przez tapetę :P

Jestem w szoku jakie ona ma straszne wory pod oczami! Dosłownie na pół twarzy. Nie wygląda to zdrowo i tak jak mówisz-mocno postarza

Tak sobie pomyślałem że miłość Błażeja i Luizy zaczyna się bardzo podobnie do miłości Błażeja i Darii.Wtedy też Błażej był fajnym,spokojnym,stabilnym uczuciowo chłopakiem z zasadami,a Daria po dwóch nieudanych romansach,coś na zasadzie dwa razy ci nie wyszło z facetami z daleka,masz tutaj Błażeja fajny chłopak,znasz go od dawna.Przecież najpierw przypominało to wręcz taki bezpieczny związek,a dopiero z czasem niby wielka miłość.I tutaj podobnie Błażej znów,jako ten fajny,dobry chłopak,a Luiza tak jak Daria rozczarowana dwoma facetami,jeden Mikser wolał Olę,a Natan ma ją w dupie...

I przedtem też zaczęła się od tego że Błażej był takim terapeuta dla załamanej laski,zaimponował w rozmowie,i teraz to samo Luiza ma doła,i to właśnie Błażej jest tym który wie jak poprawić jej humor.

Nie zdziwię się jak Srelka kiedy przyjdzie nadawać na Pawła do Krysia zacznie walić tekstami,ja muszę się użerać z jego byłą,a on z moim byłym nie musiał,i nawet ten głupek będzie się patrzył jak na wariatkę.Ta Dominika nie zdziwię się jak okaże się że jest wariatką i będzie totalnie świrować.Dojdzie do tego że Krysio wyda się taki normalny.

Ja za bardzo nie rozumiem dlaczego Luiza była tak wkurzona kiedy miała siè wyprowadzac. Przeciez to nie jest jej własne mieszkanie, ona je tylko wynajmuje. Powinni miec chyba na to jakas umowe no nie wiem. Głupio ze Luiza jednak sie nie wyprowadza. Tak bardzo jej nie lubie ze nie moge na nią patrzec, to jest taka okropna postac: wredna su.ka, miny robi jak kot srający, wykosiła Miksera z mieszkania Błażeja choc to dzieki niemu sie znalazla w tym mieszkaniu, narzeka ze nie ma faceta a kto by chcial taka debilke. Kiedys byla taka biedna a jak juz wyszla na prostą to zrobila sie taka wredna np. dla Oli, juz zapomnial wol jak cieleciem byl. Na dodatek ma wkurzający głos. No i jeszcze w dodatku wszyscy kreują ją ze niby taka dobra z niej dziewczyna a to gowno prawda bo jest wstrętna i zarozumiała. Gdyby byla moją koleżanką, nie lubiłabym jej i miałabym ochotę zasadzić jej kopa w du%e.

Jakby zrobili umowę byłaby pewnie tak absurdalna jak ta umowa między Radkiem a matką Nicoli,brzmiałaby tak ja Błażej oświadczam że Luizą jakaś tam...ma prawo do zajmowania pokoju w mieszkaniu należącym do mnie...,przez okres 5 lat,bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia,w tym okresie,nie musi płacić za wynajem,jedynie dorzucać się do prądu,gazu innych opłat,w wysokości maksymalnej 1/4 całości.

Maryśka dzień jak zawsze,ma czas na wizyty u młodych,ale na pracę nie.Marysiu chcesz ciasta,ona by nie chciała przecież ciastem to ona się żywi,jak inni wodą.Tupeciara Błażejowi dobrze powiedziała że jest debilem skoro chce się radzić w sprawie Luizy jej byłemu.Pewnie a dialog między Mikserem a Błażejem:

B:-Wiesz,wczoraj miałem ochotę przelecieć Luizę:
M:-Wow,ja już tyle razy ją przeleciałem że głowa mała,doliczyć się nie mogę.
B:-No ale co innego kogoś któryś raz,a pierwszy jest najtrudniejszy
M:-To na co czekasz do roboty.
B:-Myślałem że będziesz zły to twoja była...
M-Ty debilu,przecież my wszyscy sypiamy na zasadzie każdy z każdym,ja pier...,jak można się przejmować
B-Masz rację wygłupiłem się,debil że mnie.
M:-No raczej
I potem Mikser leje w barze z Błażeja on ma obiekcje przed zaliczeniem Luizy a reszta padła ze śmiechu.

"Ty debilu,przecież my wszyscy sypiamy na zasadzie każdy z każdym,ja pier...,jak można się przejmować" - haha to dobre no ale rzeczywiście to prawda. :D Jeszcze tylko brakuje żeby Daria była z Mikserem. :D

No może tak być Błażej będzie z Luizą bo tylko z nia i Aśką nie był, a Mikser wtedy odwet i zabierze się za Darię, byłą Błażeja. Sabina musiałaby być z jakąś laską, bo ona już z każdym była, przez moment nawet z Mikserem kręciła. W sumie jest Paweł, ale zajęty, jednak można jego też zaliczyć, bo w końcu jako niespełnioną miłość Sabiny. Chyba że jeszcze z Arturem kiedyś coś będzie :P.

tak,aż się prosi o taki wątek.Pewnie będzie tak.Jakaś impreza prym wiodą Błażej,Luiza,Tymek i Aśka,Mikser jako tako,a Daria podpiera parapet.I po takim dłuższym czasie Mikser podchodzi do Darii i zadaje słynne w tym serialu pytanie jak się bawisz?->co jest tak samo idiotyczne,jak pytanie osoby biegającej co chwilę do toalety,albo osoby która zwija się z bólu jak się czujesz?Chyba jak laska stoi sama,z miną jakby miała wyjść albo życie jest do d.....,to dobrze się nie bawi,ale oczywiście Daria wtedy nie odpowie słabo,widzisz tak beznadziejnie że aż zauważyłeś,tylko będzie wciskać że świetnie się bawi.

I zaczną gadać o d. marynie,może właśnie na Błażeja że szybko się pocieszył,pewnie od dawna miał na nią ochotę,a Mikser będzie ją rozumiał,no jest g....I tak zacznie się kolejna wielka miłość w serialu.

Jeszcze tylko brakuje sceny jak w filmie Wesele Błażej podpity stoi przy samochodzie z Luizą,podchodzi pijany jak świnia Mikser i zaczyna się awantura:

L:Wynoś się nie chce cię więcej widzieć,wyrzuca jakieś stare jego rzeczy:
M:P...cię?!,co ty robisz,o co ci chodzi,o tą g.......(niby o jego podrywy do Marty)
L:Miarka się przebrała,nie będziesz że mnie więcej pośmiewiska robił,odchodzę to już naprawdę koniec.
M:z Tym Pijakiem?!zobacz jak on jest ubrany,czym jeżdżi (chodzi mu o Błażeja)
L:Tak,z nim Kocham go!,zawsze go kochałam!
M:Nie pozwalam,zostań !
L:Wszystko ci zabiorę,biłeś mnie,poniżałeś mnie!,zawsze byłam przy tobie!

Tupeciara też coś mówiła że 15 minut się kłócili dialog między Błażejem a Luizą:
B:-Myślałem że mi dasz...
L:-Niby co?!
B:-No wiesz...
L:-No nie wiem,czy ty chciałem mnie zaliczyć?
B:-No tak,co w tym złego?
L:-Może to że nie jestem panienką na jedną noc...
B:-Ja mam ochotę,ty też więc w czym problem

Ale wymyślili w tym serialu każdy się obija a w jakiś dzień świąteczny i to nie w miejscu w stylu jakiś kiosk,mały sklepik,nagle Marta siedzi na recepcji,mimo że nie ma instruktorów,ci w Barze,jacy nadgorliwi się zrobili,Marta i Krysio widzą że klient nie odpuści a sobie zamykają lokal i nara.Naprawdę lepiej zamknąć takie miejsca w takie dni,niż taką akcje odstawiać.

Paweł dobrze zarabia,spacerkiem utrzyma całą naszą trójką,długi spłacił jedną pensją...Aśka już widzi Błażeja w łóżku z Luizą.Dominika widać że raczej nie zamiesza zaraz się wynosić,Krysio taki zakochany że aż śmiech,wyskoczył do typa,bo coś tam się po telepał.

scenarzysci to banda kretynów (trzech scenarzystów!!) Mela wrzuca obcą byłą dziewczyne swojego faceta do mieszkania,laska bez kasy bez celu w życiu która eee jedzie tu i tam i nie wie co będzie robić,na pytanie co robiła w przeszłosci to eee to i owo,scenarzysci zero ciekawego pomysłu DNO.

Błażej...boże brak słów na tego chłopca,człowieku ty idz do psychologa z takimi problemami,cmoknął koleżanke i nie wie co ma dalej robić,telefon do przyjaciela?...Mikser chłopie mam depresje i nie wiem co mam z tym problemem robic..RATUNKU !!...szkoda że sie jeszcze nie rozpłakał,rozmowa z Luizą oczywiscie wycięta,smiechy chichy...scenarzysci nie mieli pomysłu żeby nam to pokazać w całosci...nic nowego

Duet idealny plastus i Marta i picie alkoholu w pracy,szkoda że ten koles który straszył prawnikiem (hahaha) nie zauważył tej butelki bo Marta już by mogła sie pakowac,wielce oburzony klient szantażuje,stawia warunki i mówi co on by zrobił na miejscu Anetu,ma facet tupet....scenarzysci BRAWO !!

Mela jest taka sztywna przy tej Dominice ze głowa boli,jej dialogów nie da sie słuchać,w barze normalnie spotkanie trzech drewniaków,Dominika ma plakat ze swoimi ulubionymi aktorami..buahaha...boże ludzie...trzymajcie mnie haha....a no i Paweł ma dobrą pracę z kwalifikacjami oczywiscie !!...haha,jest tam tylko od święta ale pieniądze na utrzymanie mieszkania..jedzenie itp....eeee to same sie znajdą,

Mela przyjmuje Dominike bez wiedzy i zgody Marysi...ona...słodka mina ciasto przyjeła i sprawa załatwiona...luz blues,jest spoko!
ja pier.....!!!!

kiedy czytam komentarze, to cieszę się, że odpuściłem sobie PM. nie wiem, co Jasek (główny scenarzysta) i spółka sobie myślą, ale ręce opadają. jak czytam temat o absurdach, to robię wielkiego facepalma. podziwiam, że jeszcze ktoś to ogląda, to gorsze niż rak to nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne. scenarzystom udało się zejść poniżej poziomu trudnych spraw.

To niestety prawda, też myślę żeby już tego nie oglądać. Zrezygnowałam z MjM bo tam to dopiero nuda i żenada i nie ma z czego się pośmiać, choć w PM już też coraz mniej do śmiechu jest rzeczy, raczej żenada, ale jeszcze się ogląda. To już mój ostatni polski serial który oglądam, więc już trudno tych 40 min zmarnowanych. Chociaż tutaj można się potem pośmiać. Np niedługo Mireczek będzie z Malwą się całować. Taak to dopiero wymysł scenarzystów. Nie wiem co oni sobie myślą.

a propo MJM od miesiąca czy dwóch portale internetowe rozpisywały się o bójce Wieczorkowskiego z Młynarczykiem,od lat tego nie oglądam,ale aż włączyłem telewizor tuż pod koniec odcinka i tak jak myślałem ich starcie było na sam koniec.I co Wieczorkowski był tak pijany że ledwo na nogach stał,Walach jak ochroniarz go przytrzymywała,z bójki tyle że jak podszedł do rywala,to już tamten był bardziej agresywny wziął go za ramię,jak dzieciaka rozrabiającego i wyprowadził,a tamten nawet się nie stawiał,wręcz biegł do drzwi.

To w PM,przynajmniej ustawki robią jako tako,a nie takie żenady,że jeden wyprowadza drugiego.