Obżera się na krzywy ryj u prywatnych ludzi i to ramię w ramię z podejrzanym
dokładnie scena śmieszna
odkąd pamiętam zawsze żarł na krzywy ryj, z resztą nie potrafi nic oprócz strzelania w siebie i żarcia jak świnia
Mowa o komendancie, a nie o Ryśku.
A tak w ogóle podarowanie komendantowi kosza wędlin nie podpada pod łapówkę?
Przecież ten kosz dał Śmiałek, a nie Norbert.