Szczerze się zdziwiłam i nie mogłam się pozbyć wielkiego "co?!" które pojawiło się w mojej głowie. Jakoś nie jestem do tego przekonana ale teraz jest modne wplatania wszelkich wątków homoseksualnych w fabułę, pozostało mi przywyknąć i niczemu się nie dziwić. :D

Flint musi zginąć w tym sezonie dlatego pewnie twórcy zdecydowali się zamieścić taką scenę by widzom po obejrzeniu jej nie było go żal. Osobiście jestem zdruzgotany. To się już robi żałosne. Czy naprawdę showbiznesem i stacjami telewizyjnymi żądzą sami pederaści ? Do tego był to mój ulubiony bohater serialu.

Moje przewidywania do końca sezonu :
Vane'a i Flinta ktoś rozdzieli i pogodzi. Po jakimś czasie Charles też znajdzie w sobie poklady homoseksualizmu. Nawiążą płomienny romans. Jack Rackham od nadmiaru kobiet przerzuci się na mężczyznę biorąc do łóżka Randalla. Okaże się że podświadomie zawsze kręcili go starsi mężczyźni bez kończyn. A i Billy pewnie w tytoniarni zbliży się do Slivera. W końcu Anne Boney, Max i Eleonore sprzysięgną się by zawrócić meżczyzn na drogę kontaktu z kobietami, gdyż sodomia rozprzestrzeni się w całym Nassau i trzeba będzie zamknąć burdel. Flint z Vanem będą wyruszać w morze pod tęczową flagą. Na końcu przybędzie pastor z wojskiem murzynów i przywróci czystość obyczajów na wyspie.

HAHAHA :D

to się staje!!! coraz bardzie możliwe ... oh biedny Billy ledwo co się obudził a czekają go takie niespodzianki ...

dobre ! ha

Hahahaha! Powinieneś pisać scenariusz! :)

Cieszę się że się podoba, jednak z tego co pamiętam pisałem ten post przez łzy. To rozgoryczenie po 5 odcinku mną kierowało.

Moja pierwsza myśl po odkryciu "sekreciku" Flinta, w scenie gdy wsiadają z Mirandą do łodzi i gdy zobaczyłam jego zbolałą minę to:
"F**k, muszę wyjechać, a Thomas był tak śliski...." xD

Masakra. Ścięli mnie z nóg, więc już nic mnie nie zadziwi, nawet jeśli Twój scenariusz się sprawdzi:D Jestem gotowa na wszystko! :)

Ja też bardzo lubię Flinta, tym bardziej, że gra go Toby Stephens, ale jak dla mnie ten wątek jest porąbany, nie wiem co dokładnie ma on wnieść do historii. Wiadomo, że homoseksualizmu było pełno i w antyku, i w XIV wieku, i w XVI wieku, ale po prostu uważam, że ktoś skopał po prostu sezon 2 w imię poprawności politycznej, bo Gender i tęcza. Przykro mi się robi na samą myśl, że gejowskie rozterki Flinta są będą jego motywacją przez resztę sezonu, nie wyobrażam sobie jednak serialu bez niego. Ale co się stało, to się nie odstanie. Niestety...

Na facebookowym profilu serialu też trwa zażarta dyskusja wśród publiczności anglojęzycznej. Jedni są zszokowani i się odżegnują od serialu zapowiadając zaprzestanie ogladania a inni wyzywają ich od homofobów. Szkoda gadać.

A nie przeszkadzały tobie lesbijskie rozterki Anne Bonny z poprzednich odcinków?

"Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył"
~Robert Węgrzyn, były poseł PO.

http://www.filmweb.pl/serial/Piraci-2014-654281/discussion/Same+biseksualistki,2 588125

Poruszałem ten temat.
Nie przeszkadzają mi jeśli chodzi o estetykę, ale jako obowiązkowe wrzutki serialowe przeszkadzają :)

Anne i Max to postaci, których nie lubiłam od początku, a ich wątek też dla mnie niezbyt pasjonujący. Nie chodzi o sam homoseksualizm, niech sobie będzie. Chodzi o to, że teraz wszędzie wciskają takie wątki. Inny przykład to np. the 100. A jak mówiłam, moim zadaniem orientacja seksualna nie powinna być niczyją motywacją robienia rozpierduchy w Nassau i łupieniu statku z mnóstwem złota.

Ale słucham? xD Kiedy Flint "był" hetero to miłość była jego motywacją do rozpierduchy w Nassau. Kiedy się okazało że był homo to nagle orientacja seksualna jest jego motywacją? xD

A przepraszam bardzo kogo kochał Flint? Bo na pewno nie Mirandę i to było oczywiste od początku, że są jak małżeństwo w czasie separacji. Aczkolwiek przyznaję rację, że moje sformułowanie do najlepszych nie należy. Chodziło mi o to, że hetero czy nie, ja tam nie kieruję się miłością, że tak powiem, w biznesie, więc nie rozumiem dlaczego Flint miałby tak robić? Drugą stroną jest to, że jak ktoś niżej napisał, mnóstwo jest tych wątków miłosno-erotycznych i w zasadzie wokół tego skupia się teraz cała akcja. Jakbym chciała oglądać miłosne rozterki to bym sobie włączyła romans albo jakąś operę mydlaną. Po BS oczekiwałam więcej krwawej akcji i jakiegoś działania, a teraz wszystko robi się nudne, monotonne, statyczne, nawet bym powiedziała.

hahha punkt dla Ciebie :) A tutejszym hipokrytom kij w oko :P

Wookieyayou "ja tam nie kieruję się miłością, że tak powiem, w biznesie, więc nie rozumiem"
Właśnie, nie kieruje to i nie rozumie tych, co się kierują... Ludzie są różni to i miewają różne pobudki... ;)

W ostatnim odcinku "The Walking Dead" też się pokazały panowie o nastawieniu ala gej. To jakaś epidemia.

mnie się też lesbijki podobały do momentu jak się okazało że są obowiązkowym elementem gender, jak między innymi geje, swoją drogą mniejszości a w nie których nawet większości mają się spyszna, kto się nimi teraz zainteresuje skoro wszyscy zwrócili uwagę tylko na gender ...

ŁAPAĆ DŹENDERA!!!!

Flint nigdy nie zginie. To fundament tego serialu xD

Osobiście też jestem raczej przeciwny powszechnej w Ameryce poprawności politycznej i przepychania jej nawet, a może szczególnie, w sfery telewizji i kina. Dociera to wszędzie i często jest, bo jest, najczęściej traci na tym integralność postaci, a tym samym scenariusz i fabuła.

W przypadku Black Sails jest inaczej, i trochę szkoda że nie wszyscy to widzą. Tutaj wątek romansu z mężczyzną jest narzędziem, które służy budowaniu opowieści i psychologii bohatera. Flint od początku przedstawiany był jako bohater skrajnie wręcz negatywny, pod pewnymi względami gorszy od Vane'a, bo oszukujący sam siebie. W pierwszej chwili nie mogłem go rozgryźć, jego późniejsze działania (szczególnie naświetlił to sezon drugi) z kolei dowiodły, że jest rozdarty wewnętrznymi konfliktami. Aż do tej pory nie wiadomo było, czego te konflikty dotyczą i skąd się wzięły.
Imo dobry plot twist, bo niespodziewany, a przede wszystkim nadający postaci autentycznej, a nie wymuszonej, głębi.

no wychodzi na żałosnego szalonego pedzia, doprawdy nie mogli wymyślić nic lepszego ...

najsłabszy odcinek w serialu, Thomas/ Flint to przesada, całkowicie zniszczyli postać Flinta takimi bzdurami

Zgadzam się. Niech Flint będzie gejem, chodzi o to, że teraz to będzie główny problem serialu. A już mieliśmy 2 homoseksualne wątki. Co za dużo to nie zdrowo. A nie uśmiecha mi się oglądać Flinta marzącego o ustach Thomasa.

Bez przesady. Ja uważam temat za zakończony. Wyjaśniono sprawę i tyle. Dalsze roztrząsanie tematu nie ma żadnego sensu fabularnego. Thomas nie żyje. Flint to twardy gość. Ma cel i teraz tylko ten cel się dla niego liczy. Miłość na wojnie to słabość.

no twardy gość, ale jakie są jego pobudki?! Jestem Flint i zabijam ludzi, bo jestem żałosnym gejem ze złamanym serduszkiem, dla mnie to straciło całkowity sens

bardziej niż tego konkretnego wątku homoseksualnego czepiałabym się nagromadzenia takiż wątków w BS w ogóle ... mamy dwa trójkąty, dwa lesbijskie związki i jeden gejowski ...
(jeżeli Bones zacznie się przystawiać do Randalla to wniosę do filmwebu o zmianę gatunku serialu na komedię)
poważnie: miałam nadzieję na serial o piratach, gdzie skupiamy się na władzy, krwi i złocie (zaraz mi ktoś powie, że Piratów z Karaibów się naoglądałam, trudno). dostałam lekką telenowelę, gdzie czas antenowy przeznacza się na kolejną scenę seksu w trójkącie oraz dalszą dyskusję o tymże trójkącie (bo jak jest trzech, to zwykle jednego za dużo) - zamiast na rzeczy bardziej istotne ...
- związek Flinta z Thomasem był dobrze poprowadzony imo, nie razi mnie, choć rozwinięcie całego wątku niepotrzebnie przeciągnięto w czasie ... zakończono jednak krótko i zwięźle, całość jest dość logiczna ... przyjemnie tragiczna, ale nie melodramatyczna - nie jest płytka.
Fakt - sama nie rozwiązałabym w ten sposób wątku Flinta, ale ja widziałabym cały serial nieco inaczej niż go widzą twórcy. Stąd moja niska ocena. Na chwilę obecną oglądam serial dla jednej postaci. Nie jest nią Flint, więc ostatecznie wisi mi jakiej ten gość jest orientacji oraz to czy wzdycha bardziej do Miradny, czy do Thomasa - wolałabym się aż tak nie skupiać na wątkach romantycznych - zostawić Thomasa w przeszłości i ruszyć sprawy bieżące - i wierzę, że to właśnie uczyni Flint.
(Poza tym - generalnie zwykle wisi mi orientacja jakiejkolwiek postaci. Człowiek to człowiek. Dla mnie ważna jest logika, konsekwencja, dobra opowieść, dobra scena.)

Mam wrażenie, że przeprowadziłam już tysiące podobnych rozmów. Ostatecznie wszystko się sprowadza do tego jaki kto ma pogląd na życie, jaki luz, jaką otwartość. Dla ludzi lesbijki zwykle są do przełknięcia, geje nie. A gdy gejem jest główny bohater, gość twardy, męski i inteligentny - to jest wielkie halo. No cóż, ja mam dystans.

Niestety to jest mój koniec z tym serialem mimo, że był dobry. Po co oglądać seriql jak się nie ma komu kibicować? Van'e wg mnie jest słabą postacią a i tak pewnie czeka go śmierć. Rackhama nie lubie. Dz*wki maks i anne już wogle. Ned nie żyje. A teraz z głównego bohatera zrobili geja? !?@!? Pi***ole taki serial, a osoby, które mówią, że to jakiś fajny i pouczający wątek są poprostu debilami.

Ja bardzo czekałam na postać taką jak Ned Lowe. Jego uśmiercenie to był cios i szok. Miałam nadzieję, że narobi bałaganu. Jeżeli do końca tego sezonu coś fajnego nie wyniknie, też pewnej przestanę oglądać. Na razie będę twarda :D

haha dokładnie :D

Mnie to najbardziej żal Gatesa, opcja gender wykreśliła go ze scenariusza ...

Wątki homo w serialach mi nie przeszkadzają. W Spartacusie spoko, nawet kibicowałem jednej z homo-par. Ale nie strawiłbym gdyby Gannicus lub Spartacus mieli coś w anusie.

cóż ... gdyby całe ludus składało się z gladiatorów-gejów - serial zgubiłby fabułę ... gdyby Spartacus kręcił z Gannicusem, serialowi brakowałoby logiki ... ;) logika jest kluczem

Nie chodzi o logikę, bo przy wprowadzeniu homo-wątku z pewnością byłby odpowiednie zmiany w scenariuszu.

miałam na myśli logikę przy tworzeniu postaci; dla mnie rozwiązanie Sparty-gej byłoby zbyt nietypowe ... nie pasowałoby do postaci ... nie miałoby sensu fabularnego ... ale dobre pytanie, przynajmniej dla mnie - dlaczego nie przeszkadza mi to w przypadku Flinta i Agrona? (pierwszy - znalazło się dobre wyjaśnienie na osobliwy związek Flinta z Mirandą, drugi - nie był aż tak ogromnym zaskoczeniem)

A co do tworzenia postaci to ok. Ale mimo wszystko Flint-biseksualny jakoś mi nie gra.

kibicowałam temu serialowi, na ten odcinek naprawdę czekałam ale jestem już na tyle zniesmaczona, że nie wiem, czy nie był to mój ostatni. mój męski, brutalny i tajemniczy filnt. no po prostu ku**a no nie.

1. Flint/Miranda/Tomas - moja reakcja? standard, biorąc pod uwagę okoliczności: czy można to wyjaśnić naukowo? może to taki obyczaj przed obiadem - cmoknąć kumpla zamiast małżonki? ... potem naszło mnie zrozumienie ... dlaczego Flint zdawał się mieć ambiwalentny stosunek do Mirandy, choć teoretycznie byli jakby razem itd.
najważniejsze jednak, że wiadomo: 1. co się stało z mężem Mirandy; 2. dlaczego Miranda i Flint musieli porzucić dostane życie (bomba całkiem duża, ale nie wiem, czy warta tego czasu, który poświęcono na jej zbudowanie)
- doceniłam aktorkę grającą Mirandę oraz samą postać Mirandy, nie jest ani odrobinę mniej ciekawa od Flinta
- Flint zaś był jak Flint ... i jakoś mimo wszystko nie czuję, by nagle był to jakiś inny Flint (raz na jakiś czas błyśnie charyzmą, zaraz potem zgaśnie ... w każdym razie, nie mam poczucia, by w tym odcinku Flint czymś szczególnym błysnął)
- nie podciągałabym również tego wątku pod telenowele. mam poczucie, że wątek prowadzony był wolno, ale z klasą.
2. Billy bez namysłu chce wkroczyć pomiędzy "braci" i obwieścić światu swój powrót (czy ktoś jeszcze w tym serialu nazywał swoich współtowarzyszy podróży braćmi? jak nie, to znak, że pora polubić Bonesa jeszcze trochę bardziej XD). ok, gość był naiwny, ale inteligentny, pewno ma plan/poradzi sobie z Flintem/nie zapomni o Gatesie ... jednym słowem - nie zawiedzie.
nie podoba mi się jednak, że nadal nie wiem jak Billy zwiał oprawcy ... jak się dostał w ręce Hume'a itd. Silver streścił historyjkę Bonesa - ot, koniec ... przydałoby się co nieco wyjaśnić jednak przed zakończeniem sezonu ... poczekam, ale wiele sobie nie obiecuję ... rachunek jest prosty ... albo porno z Max ... albo przygody Billego Bonesa ... cóż, zdaje się, że nie mam szczęścia.

Serial wspaniale rozwija skrzydła i jest mym ideałem pirackiego kina. Do przerwy w związku z rozgrywkami futbolowymi oglądałem kilka seriali ale po obejrzeniu tych 5-ciu odcinków II sezonu BS nie mam najmniejszej ochoty do nich wracać. Wartka, zgrabna, wielowątkowa fabuła, solidne intrygi, ciekawe postacie, dobre zdjęcia, muzyka i aktorstwo. Mniam.
Wątek homoseksualny jest bardzo dobrym pomysłem, zresztą powiedzmy szczerze - raczej nie będzie on się skupiał na kontaktach fizycznych lecz co najwyżej odległym uczuciu. Przy okazji dopowiada nam dlaczego Lord Thomas był traktowany jako parias i wariat.. Ten ostatni odcinek ukazuje nam Flinta w zupełnie nowym świetle.

O ile nie jestem homofobem, to ta moda na wciskanie homoseksualizmu do każdego serialu i wątku zaczyna mnie nużyć. Dobra, jak już chcą być tacy poprawni politycznie to niech sobie robią ten wątek, ale jak ktoś zauważył, to jest to już 3, w dodatku ten dotyczy głównej postaci w serialu o piratach.

Poproszę tytuły "każdego serialu" :P ;)
A moda na wciskanie wątków par hetero, soft-porno z obowiązkowo cyckami na wierzchu, wątków rozwodowo-zdradowych to nie nuży ?? :D

The Walking Dead

Dłuuga lista :)

WD to akurat jeden wątek i to niczym nie dziwiący, bo jeśli apokalipsę zombie przeżywa idealny policjant z rodziną, jego kumpel, weterynarz z córką, student, patologiczne małżeństwo, bracia-świrusy (<3 Daryl), różni przestępcy, więźniowie, wojskowi, naukowcy, pastor, to para gejów nie może ? :P

Faktycznie może tylko pokazali się tak nagle, jakby scenarzyści sobie uprzytomnili że ten temat mają jeszcze nie odrobiony. Albo dostali nakaz od producentów aby uwzględnili tę opcję.

Nie widzę nic dziwnego, gdy co sezon dodają nowe postaci, by COŚ się działo ;) a stare na potęgę ubijają :P

W dużej mierze strzał w stopę serialu, niby zaskakujący zwrot akcji ale w wielu środowiska przysłużył tylko wrogów i wytwarza niepotrzebną polemikę między widzami :P Po za tym mogli dać mu całkiem inna motywacje, nieudana próba ratunku Thomasa przed egzekucją czy sama chęć pokazania jego ojcu Thomasa,że jego syn miał racje (mozna wymyslic jakies 100 innych powodów niż biseksualne stosunki głównego bohatera) :P a końcowa scenę spoilerowano w trailerze tego sezonu co tez jest słabe :P W moich oczach ten plot akcji tylko zaniża ocenę ponieważ oprócz tego ,że był nieprzewidywany to był tak z bolącej wielu tylnej części ludzkiego ciała. co by nie używać dosadniejszych słów :P jak by to się wydało zawiśli by obaj w Anglii :P

No żeby nawet w serialu o Piratach dać gejowski wątek u jednego z głównym bohaterów? To już na prawdę przesada. Wszędzie to wciskają i niech mi ktoś powie, że to nie jest propaganda. Niestety muszę obniżyć ocenę serialu, bo według mnie zniszczyli głównego bohatera.

Hahah. Ja też obniżyłam ocenę. I będę oceniać za każdyą następnaą taką akcję.

Chyba podwyższe ocene xD i nie chodzi o to że mi sie ten wątek specjalnie jakoś podoba. Nie. Po prostu twórcy są mistrzami trollingu. Oglądam teraz komentarze na filmwebie i fb i mam taki ubaw z bólu dupy homofobów XD