Czy w tym serialu wszystkie żeńskie postacie sa biseksualne ? Eleonore, Max i teraz Anne Boney dochodzi. Czekam jeszcze na panią Barlow. Nie mam nic przeciwko dwóm ocierającym się o siebie kobiecym ciałkom ale to troche naciągane i jakby na siłę by przyciągnąć męską publike, która jak wiadomo woli oglądać na ekranie scenę milosną dwóch pań niż klasyczną męsko-damską.
Ja bym proponował panią Barlow razem z tą nałożnicą Vane'a z pierwszego odcinka drugiej serii w paru scenach miłosnych.
Historycznie, to o Anne Boney nie wiadomo nic co mogłoby nasuwać takie przypuszczenia. W obecnych czasach bardzo łatwo zrobić homoseksualistę z postać historycznej na podstawie przesłanek, których się nie rozumie.
mnie to nie razi. imo kobiety bywają bardziej otwarte od facetów (zwłaszcza jeśli żyją w świecie, w którym facet najczęściej kojarzy się z brutalem i prostakiem ... tak jak ma to miejsce w BS)
to mnie denerwuje, bo rozumiem że blondyna i prostytutka, chociaż wole blondyne z Vanem,ale Anne ma być z Jackiem!!!!
Nie trochę naciągane, tylko bardzo (wystarczy zmienić postaciom na chwilę płeć i absurd zajaśnieje pełnym blaskiem),
poza tym Max jest nudna jak flaki z olejem i zrozumiem, że może wzbudzać irytację, ale na pewno nie pożądanie wszystkich wokół. Bardzo lubię "Black Sails", ale postacie kobiece są beznadziejnie napisane (jak dla trzynastoletnich nastoletnich pryszczatych chłopaczków) i działają mi na nerwy. Drażni mnie, gdy czyjaś obecność na ekranie nie ma uzasadnienia fabularnego i sprowadza się do ekspozycji jędrnego tyłeczka, czy jak napisałeś "dwóch ocierających się o siebie kobiecych ciałek " - wolałabym, by ten czas był przeznaczony na coś bardziej sensownego, wrrr...