Masakra Barbiego to odejście od racjonalnego rozstrzygania walk. Ale wydaje mi się, że Barbie dopuszczał śmierć zakładniczki, a ex-policjat wcale nie chciał jej zabijać. No bo trzyma kobietę, grozi poderżnięciem gardła, a Barbie rzuca się wtedy bić jego kupli. Biją się długo, ex-policjant miałby czas zabić ją 5 razy i tego nie robi. Tu było jasne, że nie spełni swojej groźby. Bo co zresztą niezbyt sensowne - gdyby ją zabił to nawykałby sobie biedy i nie miał żadnej karty przetargowej.

Ale moim zdaniem na plus jest to, że pani nauczycielka nie popisywała swoimi umiejętnościami godnymi profesorów i klasowej światy specjalistów w dziedzinach wszelakich. Wątek Juniora i jego wujka rozwija się ciekawie i może prowadzić do rozwikłania przynajmniej części tajemnicy. Julia konkurująca o przywództwo i biorąca na siebie odpowiedzialność za miasto też całkiem fajnie wyszła. Mimo, że jej "polityka" mi się nie podoba to jednak jakaś ewolucja serialu i postaci jest.
Niestety ekipie nie udało się uniknąć innych błędów. Niezbyt klarowne jest po co ten eks-policjant wysadził magazyn. Tylko po to by ukraść jedzenie? Pomóc Wielkiem Jimowi? Znalezione zapasy to też jakaś abstrakcja. Tak sobie kobieta mieszka, że wywaliła meble na zewnątrz i zgromadziła ogromne zapasy dla całego miasta :D Ale można zwalić to na działanie kopuły.
Melanie jest grana słabiej niż Angie którą zastąpiła. I niestety nawet gdy dowiedzieliśmy się dlaczego właściwie musiała umrzeć, to wydaje się to wepchnięte w scenariusz na siłę. Twórcom nie udało się obronić pomysłu.
To co mi się najbardziej nie podobało to okoliczności znalezienie tunelu. Joe wraz z koleżankami mieli zaprowadzić pokazać nauczycielce o co jej chodzi. A gdy zabierała się za badanie próbki była sama. Nie byli ciekawi wyników? Mieli coś lepszego do roboty? WTF?

Trochę dziwne, że wcześniej jak Joe z dziewczynami otworzyli szafkę to nie zauważyli w niej wielkiego tunelu?

To akurat da się sensownie wytłumaczyć, pewnie był zasłonięty ścianą szafki, poźniej Lyle wchodząc do tunelu zapomniał/celowo go nie zasłonił.

Melani sama poprosiła tą nauczycielke. Zapewne Joe i Jakjejtam nie wiedzieli o tym. Aczkolwiek fakt, dziwne, że Melani była tak tym zaiteresowana, a nie poszła z nauczycielką żeby od razu dostać wyniki.

ta babka z zapasami sama mówiła, że jej maż był "surwiwalistą" czyli preppersem czyli osobą która przygotowuje się na "koniec świata" poprzez zakup broni, treningi, oraz gromadzenie dużych ilości żywności.
a co do eks-policjanta to on chciał pozbyć się Juli i by wypuściła Wielkiego Jima. i dlatego ona wypuściła go teraz większość ludzi którzy nie nie słuchali jej teraz teraz będą za nią podążać.

Tak, ale zapasy były przesadzone. Schron wypełniony żarciem (jak np.u Big Jima) i zapasami dla kilku ludzi na kilka miesięcy to byłoby OK. Ale ona ma cały dom zapełniony konserwami. To już nie hobby, a choroba psychiczna. Albo oczywiście kopuła, ale tego wątku nie pociągnięto.

to obejrzyj sobie odcinek o preppersach oni właśnie tyle żywności składują albo i więcej w jednym odcinku wręcz cała rodzina spała na jedzeniu (położyli po prostu materace na puszkach z jedzeniem itp.) bo nie mieli gdzie trzymać tego już.

Mnie wkurza Big Jim,już miał zawisnąć ale nieee.I dalej tylko knuje...

pokonał ich bo był żołnierzem nie pamiętam dokładnie jakiego rodzaju, a oni byli tylko ludźmi z małego miasteczka którzy walczyli tylko jak byli dziećmi albo pijani. mnie najbardziej zastanawia ten tunel. Niestety nie czytałem książki więc jest to dla mnie niewiadoma (może znajduje się tam urządzenie które zrobiło tą wyrwę?).

Dla tych, którzy przeczytali książkę to również jest niewiadoma. Serial jest tylko inspirowany książką, zgadzają się niektóre wątki (tunelu w książce nie było) i postaci (a czasem tylko ich nazwiska), fabuła serialu jest zupełnie różna od książkowej. Mam nadzieję, że zakończenie serialu będzie lepsze.

Phil stara się usilnie pobić " inteligencją" zmarłą panią geniusz Lindę. I dobrze mu to wychodzi. Zastanawiam się, czy otrzymanie odznaki nie pozbawia właściciela jakiś 3/4 mózgu i czy przypadkiem nie jest ona nasączona jakimś afrodyzjakiem, który powoduje niedające się wyjaśnić uwielbienie w kierunki Big Jima.