Według mnie będzie ale obawiam się, bardziej jestem pewny na 90% że ver. 2 traveller program będzie z innymi aktorami?
Mam po prostu Mindblow, do 5 w nocy oglądałem bo nie mogłem się powstrzymać.
KOCHAM

Miałem to samo ;)

Na szczescie nie bedzie. trzeba wiedziec kieduy ze sceny zejsc i 4 sezon by tylko wszystko popsul. wiadomo ze mozna sie domyslec iz ver 2 bedzie lepsza bo jak mowil David ze oni sami ccha naprawiac swiat awiec MakKlaren tylko podsyla wskazowki jak z Heliosem i innymi. Nie bedzie nic tu przysylane przez dyrektora

Jak by nie było to by na końcu tej muzyczki i zapowiedzi nie było więc myślę że się mylisz.

Nie było na końcu nic co by zapowiadało kolejną część. Po prostu pokazali że jest załadowana wersja druga ta którą kierował teraz MakKlaren. Nie będzie kolejnej części bo rozmawiałem z MacKenzie Porter :) i mówiła, że to był ostatni sezon.

Tak oczywiście, rozmawiał pan.
https://www.youtube.com/watch?v=VJvlBdXoB2I

nie zaden pan :) i nie rozmawilem tylko pisalem wiadomosci z nia.

@devill No trochę źle zrozumiałeś to zakończenie. Wersja pierwsze to była właśnie ta w której wysłał wiadomość, że zawiedli i żeby nie przysyłać 001. Na końcu masz właśnie, że wersja pierwsza zawiodła i załadowano drugą czyli prawdopodobnie wysłano podróżników w inne miejsca i w innym czasie. Nie zdziwiło Cię, że samolot nie walnął w WTC co zdziwiło nawet macklarena?

O racja nie było w11 ale nie sądzę aby był sezon 4 może bardziej prawdopodobnie spin off

MacLaren był zdziwiony bo znał taką przeszłość i pewnie zorientował się, że coś jest nie tak.
Z tego co pamiętam to 001, miał być chyba tylko pierwszym królikiem przesłanym do XXI wieku, miał dotrzeć, wysłać wiadomość i zginąć w zamachu. Praktycznie wszystkie ślady tego przesyłu znikały, a Dyrektor wiedział, że ta technologia działa i może podjąć próby "naprawy" przyszłości. Tyle, że 001 się wyłamał i uciekł :)
Kiedy MacLaren wysłał wiadomość, to Dyrektor i tak dowiedział się, że technologia przesyłu działa (wiadomość wysłał Podróżnik), ale wiedział też, że coś poszło nie tak w zakładanej wersji v1. 001 nie został więc wysłany, bo nie musiał, zakończono więc v1 i wprowadzono v2.
Ale tak gdybać można bardzo długo :)

W gwoli ścisłości, to 001 został przesłany do XX wieku :)

2001 rok to już XXI wiek

MacLaren nie był niczym zdziwiony, tylko oczekiwał na uderzenie pierwszego samolotu. Ten uderzył w WTC o godzinie 8.46, natomiast MaClaren spojrzał na zegarek o 8.33.

No to w koncu uderzy ten samolot czy nie? W wersji pierwszej tego 001 wyslal dyrektor wiec dal mu czas na ucieczke a maklarena wyslali tamci przyjaciele wiec dali mu wiecej czasu. i w sumie nie wiem bo mnie tez zdziwilo ze nie uderzyl nic w WTC ale czekalem 10 minut to tylko napisy byly i nic

Wszystko jest możliwe. MacLaren mógł oczywiście uniemożliwić atak, jednak moim zdaniem tego nie zrobił, bo atak na WTC nie był w żaden sposób powiązany z wyścigiem zbrojeń, niszczeniem środowiska, nierównościami społecznymi czy też nadchodzącym głodem, a przykład z przekierowaniem asteroidy udowodnił, że efekt motyla nawet przy znacznie większej skali ingerencji nie wystarczy.

Obstawiam, że zwyczajnie wypełnił rolę 001 i pozostał w budynku oczekując na uderzenie samolotu. Z drugiej jednak strony był paradoksem i jedynym, który posiadał informacje o poprzedniej linii czasu. Dla dyrektora, który rozpoczął kolejny projekt podróżników był więc jedynym źródłem informacji o podjętych nieudanych krokach ratowania przyszłości, więc dobranie się do jego wspomnień wydaje się być zbyt ważne, by pozwolić mu umrzeć.

Niby zbyt wazne jak mówisz ale skoro zmienil podjeta decyzje Dyrektora na samym początku to reszta jego wiedzy nie była mu potrzebna bo była już nieaktualna. Więc będzie szereg innych decyzji już

"wersji pierwszej tego 001 wyslal dyrektor wiec dal mu czas na ucieczke a maklarena wyslali tamci przyjaciele wiec dali mu wiecej czasu."

Przyjaciele nie dali mu żadnego czasu :P Ponieważ oni przenieśli go nad jezioro, a nie do WTC. Tam musiał sam przyjść ;)

Aaaa racja, teraz to ma sens. Z pewnoscia zginal w tej linii czasu w WTC i wszystko zaczelo sie od nowa w tej samej linii czasu.

Bardzo dobry sezon. Wydaje mi się,że jeżeli następny sezon będzie to z nowymi aktorami.

jak dla mnie sezon 3 najslabszy, wynudzil mnie mega i stracil klimat pierwszych dwoch

Dokładnie. Ale najbardziej ubawił mnie tekst (nie pamietam, który odcinek), jak padło: "wyłączcie prąd i wyjmijcie baterie z telefonów", a każdy w serialu ma iPhone`a:). Zresztą cały serial to jedna wielka reklama Apple.

a to nie wiedziales ze z iphona mozna wyjac baterie ?

Wiedziałem, w ułamku sekundy się to robi jak w serialu.

No ja tez dopiero po serialu sie dowiedzialem ze mozna wyjac i faktycznie mozna :)

Nie ma się co dziwić. Serial w dużej mierze tworzony przez ludzi, którzy tworzyli serial Stargate. A to był najlepszy serial SF ever.

Mam podobne wnioski po 3 sezonie. Nad wyraz dobrze się oglądało i miało się ochotę na kolejne odcinki. Nie mozna było się oderwać. Na prawdę zaskoczyli. Szkoda, że ostatni sezon. Bo jasno z tego wynika.

dobrze moim zdaniem ze ostani bo trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc. jak by dali wiecej to by w koncu powiedzialo sie ze eee juz naciagane

Ja właśnie skończyłem 3 sezon i założę się że nakręcą 4 (gdyby tego nie zrobili to cytując klasyka "Urżnęli by kurze złote jaja" :-) ).

to byś przegrał zakład i cytując klasyka "urżneli by ci jaja"

Ale przynajmniej wiemy, że nie jest podróżnikiem bo nie zna przyszłości :P

PS
co z tymi jajami?