PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=125510}

Poirot

Agatha Christie's Poirot
8,1 21 898
ocen
8,1 10 1 21898
7,2 4
oceny krytyków
Poirot
powrót do forum serialu Poirot

Może jestem kretynem, ale niech mi ktoś wyjaśni podstawową rzecz: dlaczego F.
Bosner, po udanej ucieczce przed rozstrzelaniem i po ocaleniu z katastrofy
kolejowej, nie wraca z radością do żony jako jej były mąż, tylko 15 lat odstawia
komedię z jakimiś anonimami, żeby zapomniała jego twarz...? Czy reżyserowi
filmu umknęły podstawowe info, które są w książce? Czy ja mam jakieś totalne
zaćmienie? Jakieś jaja normalnie...

ocenił(a) serial na 10
adipiscor

Wszystko z Tobą w porządku, czego nie można powiedzieć o tym odcinku... Niemrawa fabuła, fatalne "przeniesienie" postaci, wyjątkowo kiepska gra aktorów (nawet Suchet się męczył)... Generalnie po tym odcinku zmieniono formułę serialu, czemu dziwić się nie należy... Jak dla mnie (obok "Rendez-vous ze śmiercią") to najgorszy ze wszystkich Poirotów.

ocenił(a) serial na 9
Sulpice9

Dzięki za odp i słowa otuchy:-) Ale...w międzyczasie przeczytałem sobie dokładnie opis fabuły na en Wikipedii i wychodzi na to, że
1. Odcinek filmowy jest wyjątkowo zgodny z pierwowzorem książkowym.
2. Nadal nie mam pojęcia, dlaczego B. nie mógł wrócić do żony, która żyła w przekonaniu, że jest wdową. Domyślam się, że mogło to mieć coś wspólnego z jego wtopą jako amerykańskiego szpiega - i stąd konieczność "nowej tożsamości", ale jeżeli rzeczywiście tylko o to chodzi, to jest to kompletnie nie czytelne w filmie i w opisie fabuły + mega naciągane - może w samej książce było lepiej.

A Rendez-vous... - zgoda, ale było coś jeszcze gorszego: "Zagadka na morzu" (z krótkich)

ocenił(a) serial na 10
adipiscor

W książce, z tego, co pamiętam, to Bosner był szpiegiem i dlatego musiał zmienić tożsamość. W książce rozwinęli bardziej rys psychologiczny Luizy- kochała męża, ale nie do końca chciała mu się podporządkować, dlatego go wydała ( to, że był szpiegiem, było tylko pretekstem, by się od niego uwolnić). Bosner mimo zdrady żony, kochał ją dalej i chciał z nią być, ale nie mógł jej powiedzieć, że żyje- jako tamta osoba był "spalony" w jej oczach, przecież nie chciała byc z Fredericiem, inaczej by go nie wydała. Zmienił więc tożsamosć i wygląd, trochę zachowanie, i mógł zacząć od nowa, jako inna osoba. Luiza widać nadal miała pewną słabość do niego, dlatego znów mu uległa i wyszła za niego. Można powiedzieć, że książkowa Luiza żywiła takie sprzeczne uczucia wobec męża- kochała go, ale nie tak do końca, bo jednak dwa razy zdradziła.Jednak książka była dużo lepsza niż film, w książce Luiza była piękną i magnetyczną osobą, czego nie można powiedzieć o tej filmowej. No, może jest to też odrobinę naciągane- bo na zdrowy rozum, po pierwszej zdradzie, gdy go wydała, Bosner nie powinien już kochać Luizy i chcieć z nią być, ale wtedy nie byłoby książki i intrygi.

ocenił(a) serial na 10
panna_x_filmweb

Właśnie o tym miałem napisać, ubiegłaś mnie :)
Serial generalnie jest faktycznie wierny książce, poza Luizą, ale problem polega na tym, że książka jest świetna dzięki Luizie. I w tym cały kłopot.

Druga rzecz, w książce nie było Hastingsa, a Poirotowi pomagała pielęgniarka, całkowicie zmarginalizowana w filmie. O ile uwielbiam Frasera jako Hastingsa, tu nie bardzo miał rację bytu. Co ciekawe, w tym samym sezonie nakręcono "Zło czai się wszędzie", gdzie zarówno Hastings, jak i panna Lemon praktycznie nie występowali, a udało ich świetnie wprowadzić

Co do "Zagadki na morzu"- mówiąc o najgorszych adaptacjach, miałem na myśli adaptacje powieści :D

ocenił(a) serial na 9
panna_x_filmweb

Zaczyna to nabierać jakiejś realności, zwłaszcza dzięki inf., że Luiza miała dość swojego męża i nie chciała jego powrotu - co nie jest chyba normą, bo na ogół żony cieszą się na wieść, że ich mężowie jednak nie zginęli na wojnie i wypadałoby to o tym w filmie napomknąć (choć z drugiej strony niejedna by dzisiaj chętnie starego na wojnę wysłała i vice versa;-)) Ale książka też wszystkiego nie ratuje pod względem wiarygodności, bo jakim cudem tak wyrazistą i charakterną kobietę jak Luzia miałyby jakieś anonimy odstraszać od kolejnych zaręczyn przez 15 lat?!? No ludzie.... Pomijam już wiarygodność "zapomnienia" męża - przecież to nie tylko twarz, ale i gesty, mimika, sposób poruszania się, charakter, reakcje, odruchy - nie kupuję. No, chyba, że się pobrali po tygodniu znajomości a pana młodego wywiad zgarnął zaraz po kościele:-)
Tak czy inaczej - dzięki za odp.

ocenił(a) serial na 10
adipiscor

To prawda, niektóre rzeczy bywają naciągane, żeby jakoś dało się przeprowadzić fabułę. Co do zapomnienia męża- w książce chyba przedstawili to tak, że byli krótko małżeństwem, a wiele szczegółów z czasem się zaciera. Ale fakt, jest to trochę na wyrost, ale jakoś trzeba było to uzasadnić w fabule. Co do anonimów, to ja nie do końca wierzę, że to one odstraszyły Luizę, moim zdaniem były tylko pretekstem dla niej, bo tak naprawdę nie chciała ponownych zaręczyn i znów zależności od jakiegoś faceta- chciała wolności, dlatego pozbyła się Bosnera. Ale to moja własna interpretacja.

ocenił(a) serial na 9
panna_x_filmweb

Ciekawe. Ale generalnie po raz kolejny widzę, ze Christie to geniuszem psychologii nie była i przybywa rozwiązań, które są po prostu naciągane i nieprzekonujące. Dużo jej mozna wybaczyć, ale jednak szkoda...

ocenił(a) serial na 10
adipiscor

Fakt, moim zdaniem można było sobie podarować powrót męża. Eric mógł być nową, osobną postacią- i bez balastu Bosnera mógł kochać Luizę i zabić ją z zazdrości, a anonimy- nie wiem, jakoś inaczej można było wytłumaczyć. Ale to są niuanse, ogólnie książka jest dobra i bardzo ją lubię. Psychologia u Christie jest różna, w The Hollow była dość rozwinięta, aż w nadmiarze, rzekłabym:)

ocenił(a) serial na 10
panna_x_filmweb

Mam pytanie, gdzieś tu padło, ze po Mezopotamii zmieniono formułę serialu. Nie oglądam po kolei, sezonami, lecz różnie, w przypadkowej kolejności- jak było emitowane na 13 ulicy. I chciałam spytać, na czym polegała owa zmiana formuły, bo może jest ona uchwytna wtedy, gdy się ogląda serial jako ciąg.
Ja, jako że nie widziałam całości i nie po kolei, nie wiem, na co powinnam zwrócić uwagę. Odcinki są różne, lepsze i nieco gorsze, jak wszędzie, ale generalnie widzę je w większości jako wierne adaptacje książek( było kilka bardzo odbiegających od oryginału, ale ogólnie to się trzymają książek). Także nie wiem, o jakiej formule mowa, dla mnie to po prostu przeniesienie powieści na ekran i tego, co w nich było. Ale nie miałam możliwości śledzić po kolei i stacja nie emitowała wszystkich odcinków.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones