Trochę przeciągnięty, chociaż parę fajnych momentów było. Ale ten główny bohater z miną chytrego kota w kuwecie... No nie :/
Dzięki skutecznym technikom przesłuchiwania skazanych, niezwykłej inteligencji oraz spokojnej osobowości, detektyw Yago Costa uchodził w policji za żywą legendę. Zmieniło się to, kiedy pewnego razu w pokoju przesłuchań zamordował swojego wieloletniego przyjaciela i partnera, Luisa Corbalana. Yago przez długi czas odmawiał składania zeznań w tej sprawie oraz wyjaśniania swojego motywu, ale nadszedł czas kiedy jest gotowy wyjawić światu prawdę na temat tego zdarzenia. Młoda dziennikarka Sara podejmuje się zadania wysłuchania prawdy o zabójstwie detektywa. Podczas wywiadu stopniowo odkrywa zagadkę otaczającą osobowość Costy i jego legendarne metody przesłuchań. Yago opowiada dziewczynie tylko o dawnych przypadkach, które uważa za warte omówienia. Sara stopniowo odkryje, że życie prywatne i zawodowe mężczyzny były głęboko ze sobą powiązane. W końcu zrozumie, że opowieści detektywa nie zostały wybrane przypadkowo, a Yago miał więcej niż jeden motyw popełnienia morderstwa. Każda warstwa, którą odrywa, ujawnia nowy sekretny związek z wyższymi szczeblami władzy politycznej.
Oglądałem dwa odcinki ale jednak jakiś taki trochę długi trochę nuda, opowiadania dzisiaj kolejne dwa odcinki lecą ale już nie oglądałem Może wrócę innym razem...
a mnie się podoba pomysł, że na początku serialu pokazano niejako koniec, czyli morderstwo i więzienie oraz jak zostali partnerami. I teraz kolejne odcinki odsłaniają co było pomiędzy tym.
Polecam serial springfloodrn albo Bancroft, Hidden ,morderca z z rillington place , Kto zabił Kiri ale końcówka jest trochę słaba ale ogólnie serial okej
Zapowiadał się zajebisty serial, ale ostatni odcinek wszystko popsuł. Spodziewałem się na końcu jakiegoś twistu, ale nic takiego nie dostałem. Przez cały serial miałem wrażenie, że na końcu okaże się, że on cały czas kłamał. Kto oglądał Podejrzanych ten wie o co mi chodzi.
Opis bardzo mi się podoba. Dokładnie i z polotem opisuje serial. Cieszę się, że są jeszcze ludzie,którym chce się to robić. Ja już się poddałam. Patrząc na podejście i "zawrotne" tempo obsługi Filmwebu straciłam cały zapał. A co do serialu-moim zdaniem świetny. Niestety ostatni odcinek to niepotrzebna kompilacja wątków zapowiadających drugi sezon. Bo pewnie będzie.