Czy tylko ja zasypiam podczas tych zapychaczy, które nic nie wnoszą do fabuły? I wątek podpalenia
tej cholernej restauracji rozciągają go na siłę na kilka odcinków. Nie bardzo rozumiem w ogóle po
co Karolak tam jest- Dorota mogłaby być samotną matką z opiekunką dla dzieci i tyle, a nie muszę
przewijać żeby nie mieć poczucia straconego czasu gdy tylko Karolak pojawia się na ekranie.
Wszędzie go wciskają niedługo mi z lodówki wyjdzie.