Sa na tyle tolerancyjni I wyrozumiali ze nawet pewnie nie zauwazyli, to jest film o Klatwie I glowna postacia jest dziewczynka ktora walczy o zbawienie swiata , swietnie pokazana rola kosciola ktora NAPRAWDE nic wspolnego z uwczesna religia nie ma , I moje pytanie kiedy Watykan Zlozy zazalenie

Mamy XXI w a to nie dokument o legendzie tylko współczesna jej wersja/adaptacja.
Serial mógłby być znacznie lepszy, ale te żale o ciemnoskórych przy każdej tego typu baśniowej produkcji są po prostu śmieszne.

Zacznę od tego że obejrzałem 2 odcinki i z powodu fabularnego czy też gry aktorskiej nie dałem rady oglądać dalej. Nie nie z powodu postaci ciemnoskórych.

A co do kwestii mnie drażniących w obecnym świecie, czyli na siłę poprawianie historycznych lokacji, to już tak będę miał. Bo jak nie mam nic do żadnej nacji (tak o dziwo nie jestem rasistą) tak męczy mnie naginanie historii (ot bo ją lubię). Bo tu nie chodzi o produkcję baśniową w stylu GoT czy innego wymyślonego uniwersum tylko o adaptację opartą na legendzie. A legenda to historia przekazywana ustnie przez co w miarę przekazywania zyskuje na ubarwieniu/koloryzowaniu ale dalej jest to opowieść związana z historią danego miejsca i jednak jest jakimś dziedzictwem kulturowym danego regionu.

Poprostu uważam że powinniśmy o tą pamięć historyczną dbać. Bo dzieci obecnie nie czytają książek i w przyszłości raczej to się nie zmieni, więc wiedza o legendach będzie przekazywana również przez takie seriale/filmy...

To może warto jeszcze raz spojrzeć do słownika i sprawdzić co to jest legenda, bo jej nieodzwonym motywem są nierealne i nieprawdopodobne motywy. Ale nawet jeśli przyjmiemy, że opierają się w jakimś tam stopniu na wydarzeniach historycznych, to nie zmienia to faktu, że "Przeklęta" to tylko adaptacja legendy i to bardzo luźna.

Inną kwestią jest to, że jeśli uważa się siebie za człowieka tolerancyjnego i nie mającego nic wspólnego z rasizmem, to nie podnosi się takich kwestii, bo są one po ptosru marginalne. Nikt w tym serialu nic nie poprawia, nie zmienia się historii, po prostu stworzono kolejną produkcję luźno powiązaną z jakąś legędą, baśnią, ale dostosowaną do obecnego świata. W Polsce może i nadal widok ciemnoskórego człowieka jest wielkim "halo", ale w UK to własnie 100% białych aktorów w takiej produkcji byłby dziwny i nie trafiałby do sporej części społeczeństwa, mającego wielopokoleniowe związki z tym krajem.

Także może warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu, zauważyć, że Polska nie jest jednak pępkiem świata i nie napinać się na rzeczy, które powinny być w dzisiejsym świecie naturalne.

oj widzę że strasznie się spinasz w tej kwestii, wręcz wygląda jakbyś musiał udowadniać że świat ma być taki jakim ty go widzisz.

Ale widzisz ja podnoszę tą kwestię nie dlatego jak piszesz: "... bo są one po ptosru marginalne... ", ale dlatego właśnie że to nie jest marginalne "naprawianie świata" tylko ciągłe. A ja chciałbym żeby poprostu coś co zahacza o historię zostało pozostawione takim jak jest w oryginale, w miarę realistycznie odwzorowana.

Zresztą osobiście bardzo chętnie zobaczyłbym ekranizację jakichś legend z Afryki i totalnie nie muszą w niej grać biali :), ot chętnie poznałbym jakieś legendy z tamtego obszaru, a napewno mozna je przedstawić barwnie i baśniowo. I to jest ciekawe że totalnie nikt z twórców nie jest zainteresowany takim tematem.

No to chyba źle odbierasz to ci piszę.
Nie, nie spinam się i nie muszę nic nikomu udowadniać. Fakt jest jednak taki, że istnieje coś takiego jak uprzywilejowanie ludzi o białym kolorze skóry, w szczególności tych z krajów zachodnich. To nie jest moja wizja świata tylko fakt, który widać choćby w historii kinematografii.

Niemniej poruszyłeś ciekawy temat baśni czy opowiadań afrykańskich. Też bym chętnie zobaczył jakieś dobre ekranizacje. Tylko że znów pojawia się nam kwestia tego uprzywilejowania, gdzie takie produkcje miałyby ogromną trudność się przebić, widzowie pewnie mieliby ogromne problemy z ich zrozumieniem itd. A to dlatego, że nasz świat jest europocentryczny (czy też zachodniocentryczny), gdzie to biali zawsze są bohaterami i to nasze kultury są najlepsze i niosące oświecenie innym "ciemnym" ludom. To powili zaczyna się zmieniać, ale własnie wytykanie "że czarny gra mityczną białą postać" nie pomaga w traktowaniu wszystkich cywilizacji, kultur, ludzi i ich wierzeń czy wartości na równi.

Ja to tak widzę, jesli masz inne zdanie - "let's agree to disagree".

Odpowiem: zgadzam się z ostatnim zdaniem :) ewidentnie zamykającym dyskusję. Tylko dodam w skrócie czym dla mnie jest takie dodawanie czarnoskórych do tego rodzaju produkcji: jest to czyste alibi. Alibi żeby nikt nie zarzucił twórcom uprzywilejowania jakiejś grupy społecznej... ot w takim dziwnym świecie żyjemy.

Zgodzę się z tobą co do uprzywilejowania ludzi o białym kolorze skóry w filmie w latach poprzednich przed erą platform onlinowych. Ba można powiedzieć że w filmie czarnoskórzy aktorzy w głównych rolach częściej pojawili się dopiero w latach 90-tych.
Ale umieszczanie czarnoskórych w serialu bazującym na historii Europy... Czy ma to być dla nich zadośćuczynienie? No wybacz ale jakbym był czarny to bym się obraził za taką "łaskę" bo to nie jego mit, nie jego historia usłyszana jako dziecko od rodzica itd. (tak wiem przesadziłem :)).

Co do produkcji Afrykańskiej nie zgodzę się z tobą, właśnie takie produkcje rozszerzyłyby światopogląd widzów obojętnie jakiej nacji. Dobrze nakręcona baśń ... no nawet nie mogę przytoczyć żadnej bo nie kojarzę ... ale na pewno byłaby ciekawą odmianą w ogólnie dostępnej ostatnio tandecie (oczywiście nie wszystko ale przyznasz że tandety ostatnio dużo w kinematografii). Przynajmniej człowiek dowiedziałby się czegoś nowego.

I na zakończenie naszej dyskusji: bardzo lubię oglądać produkcje azjatyckie (koreańskie czy japońskie), zarówno te baśniowe, historyczne jak i współczesne, nie ma tam tej przesady, nie ma czarnych czy białych w średniowiecznej Japonii czy Korei chociażby film/serial był adaptacją jakiejś legendy. Owszem w serialu o czasach obecnych się pojawiają ale znów bez przesady że połowa mieszkańców miasta to biali czy czarnoskórzy, a druga azjaci (jak w Przeklętej pół wioski to czarnoskórzy). Nikt tam nie próbuje na siłę poprawiać rzeczywistości.

Pozdrawiam i życzę spokoju w oglądaniu kolejnych tworów platformowych.

Musisz uważać na to co piszesz, bo od uprzywilejowania ludzi białych w filmie możesz łatwo dojść do tekstu o uprzywilejowaniu żydów w filmie :D I biorąc pod uwagę ilu najważniejszych producentów filmowych w USA i aktorów ma jarmułkę to też może być dla ciebie fakt :D I co wtedy z twoim lewicowym kosmopolityzmem i brakiem rasizmu :D

Faktem jest, że na rynku Chiński filmy z aktorami afroamerykańskimi nie cieszą się taką popularnością jak z obsadą białą. Ale Chińczykom nikt nie podskoczy dlatego filmy robi się pod nich

Nic nie pisałem o produkcjach chińskich (z natury systemu politycznego wiadomo że jest jak jest). Ale Korea i Japonia nie mają takich odgórnych dyspozycji jak stara Europa czy Ameryka.
Co do pierwszego akapitu to totalnie nie wiem o co ci chodzi.

no ale po co rasizm w te dyskusje wnosic.

? gdzie ? nigdzie nie wnosiłem rasizmu do dyskusji tylko o alibi twórców względem ... nie ma co się powtarzać...

poniekąd się zgodzę, też mi to trochę zakłamuje obraz legendy. A przy okazji przypomina mi się larum jakie było gdy w Ghost in The SHell nie zagrała głównej roli Azjatka

"zastanawiam się czemu Anglicy nie wniosą jakiegoś protestu." racja. pełna zgoda. powinni się skrzyknąć razem z obywatelami nordyckich krajów żeby ci w tym samym czasie w końcu "wnieśli protest" przeciwko Marvelowi. o, i zdecydowanie jeszcze powinni zaangażować Greków i Egipcjan.

ja prdl. no ja też sama nie wiem czy śmiać się czy płakać kiedy czytam takie bzdury, szczególnie że są pisane całkiem serio. to naprawdę żenujące kiedy stara dorosła dupa ma aż tak poważne problemy z odseparowaniem faktów historycznych od podań i legend.

żale typu "zapewne siłą rozpędu na to g... trafię" są niemniej żenujące. jeżeli nie będziesz specjalnie szukał produkcji których nie chcesz oglądać, to nie trafisz. sam w końcu wybierasz to co chcesz oglądać. to czego nie chcesz oglądać unika się szerokim łukiem. takie to jest proste.

polactwo to jednak naród śmierdzących rasistów.