Przeklęta
powrót do forum 1 sezonu

Przebrnąłem przez cały pierwszy sezon czyli dziesięć odcinków, początek może i miał zalążki czegoś odświeżającego, a przede wszystkim ciekawego, niestety mocno się zawiodłem. Historia opowiadana w tym serialu jest po prostu nudna, ot źli chrześcijanie, w imię Boga polują na istoty zamieszkujące lasy. Świat ukazany w serialu jest kompletnie niewiarygodny, postacie w nim występujące, są pozbawione własnego unikalnego charakteru, przez co całkowicie spłycone i tak naprawdę nie interesuje mnie ich los, ot pojawiają się na ekranie. Twórcą serialu nawet nie chciało się wyjaśnić w jaki sposób w wczesnośredniowiecznej Anglii tyle czarnych, którzy wylewają się na każdym kroku, tu w każdej wiosce, mieście lub i też szeregach chrześcijańskiej armii czy istot zamieszkujących lasy, które zapewne miały nawiązywać do celtyckiej historii tej krain jest ich całe mrowie. Brakło tu po prostu logicznego wprowadzenia, ot portowe miasteczko i kilku aktorów na krzyż, dobrze wprowadzonych w obsadę i już jakoś można, no ale twórcy raczą wiedzieć lepiej od kart historii. Ktoś by mógł powiedzieć, to fantasy.. Niby dobry argument ale nie w sytuacji osadzenia tego w legendach arturańskich, opartych na historii.. Sama fabuła jakoś się toczy, nic interesującego, bohaterowie ot żyją oderwani od rzeczywistości. Kolorowy świat, aż do bólu, gdy w okolicy płoną istoty, leje się krew. Może i ma to jakiś urok ale myślę, że tu aż się prosiło o ciężką atmosferę. Nim cokolwiek się wydarzy, pozwolić zaznajomić się ze światem, zrozumieć go. Poznać bohaterów, charakter, wyróżniający ich na tle statystów, epizodycznych postaci czy same cele przyświecają bohaterom, przywiązać się do nich, byśmy żywo reagowali na ich poczynania na ekranie, jednak tak się nie stało. . Dostaliśmy kolejną produkcję netflixa, która nie wprowadza nic nowego, intrygującego i ciekawego, zbyt wiele projektów, zbyt małe budżety lub źle dobrane osoby odpowiedzialne za produkcję tego typu seriali.. Myślałem, że skoro Merlina gra Gustaf Skarsgård, który grał w serialu Wikingowie, Flokiego, nie zawiedzie i pokaże swoje umiejętności aktorskie, niestety raczył zapomnieć, że już nie gra Flokiego. Serwując nam po raz kolejny tę samą postać z innym imieniem. Co do głównej bohaterki, miałem wrażenie jakby w ogóle nie pasowała do roli, którą przyszło jej grać. Ostatecznie, nie czekam na następny sezon, jak się pojawi, to może go zobaczę, jeśli naprawdę nie będzie nic lepszego do oglądania w między czasie. Bym zapomniał, ogólnie scenografia wypada całkiem dobrze, właściwie to jedyny plus tego serialu, nie licząc muzyki czy całej gamy dźwięków, ptaki, odgłosy otoczenia, itp. 

Enidust

'Twórcą serialu nawet nie chciało się wyjaśnić w jaki sposób w wczesnośredniowiecznej Anglii tyle czarnych, którzy wylewają się na każdym kroku' nie próbował też wyjaśniać, czemu w lasach mieszkają istoty z rogami rosnącymi z czoła. Ani skąd się pojawiają zamki budowane w konwencji XIX, kolory, których nie da się uzyskać istniejącymi wtedy barwnikami i całej masy rzeczy 'niehistorycznych'. Jak np. zachowanie kościoła na tamtych terenach - akurat w Anglii chrześcijaństwo było w miarę pokojowo wprowadzone (z innych rzeczy: palenie czarownic to zwyczaj wczesnonowożytny i kontynentalny, wiedźmy w Anglii wieszano, a wczesnośredniowieczny kościół za św. Augustem uważał za herezję przyznawanie boskich przymiotów ludziom i można było odpowiadać za posądzenia o czary.).
"dobrze wprowadzonych w obsadę i już jakoś można, no ale twórcy raczą wiedzieć lepiej od kart historii" bo to nie jest film historyczny.

ocenił(a) serial na 4
lena_awren_eithel

To prawda, że nie jest to film historyczny ale każdy film niezależnie od tego jaki temat porusza, powinien mieć trochę logiki w sobie, by taki obraz przedstawiony w filmie, był nieco bardziej przystępny. Prostszy do przyjęcia, tzn: W ciekawy sposób budując przedstawiony świat. Co komu broni wykorzystywanie różnych ras w filmie, wystarczy użyć głowy i wprowadzić w obsadę, w odpowiedni sposób. I oczywiście, to co zostało opisane, to też problemy tego filmu, że świat przedstawiony w filmie nie próbuje być wiarygodny(Można przecież przedstawić świat fantasy, spójnie i logicznie. Tyle, że trzeba temu poświęcić więcej czasu). Brakuje, tu naprawdę porządnego scenariusza, to że coś ładnie wygląda, nie znaczy, że powinno tam się znajdować. (I nie, czarni w obsadzie nie są największym problemem(Po prostu pierwsze zauważone) tego filmu) Największy problem, to nudne do bólu postacie, nudna fabuła, która do niczego ciekawego nie prowadziła w pierwszym sezonie, same dialogi... Dobrym przykładem jest wątek matki Uthera, który jest dziwnie poprowadzony. (Mógł być znacznie lepszy, a gdy dochodzi do finału, to po prostu, ot dzieje się to co dzieje na ekranie) Żadnych emocji, nie wywołuje ta scena. Zresztą film miał kilka wątków kompletnie nie potrzebnych dla dalszego rozwoju fabularnego czy postaci.

Enidust

Z tym że tak naprawdę to nie trzeba tłumaczyć, skąd się wzięli czarnoskórzy, tak jak nie tłumaczy się, skąd się wzięło tyle osób z ciemnymi włosami itp. To jest element świata przedstawionego, w tym świecie istnieją prawdziwe rasy, więc kolorem skóry nikt się nie przejmuje. U nas rozróżniamy ludzi ze względu na kolor skóry, kiedyś rozróżnialiśmy ze względu na kolor włosów czy leworęczność.
To, co piszesz dalej o głupim scenariuszu to oczywiście prawda. I byłby on tak samo głupi i nierealistyczny zarówno jakby wszyscy byli biali jak i gdyby wszyscy byli zieloni.

ocenił(a) serial na 4
lena_awren_eithel

Sądzę, że gdyby twórcy tego serialu oparli go na porządnym scenariuszu, nie na tym czymś co zaprezentowali, to byłby inny odbiór serialu. Mieli naprawdę dobre podwaliny pod coś co mogło być równie dobre jak ta opiewana na wszystkie strony świata "Gra o Tron". No ale woleli zaserwować pakę, która nic ciekawego nie wnosi. Szczerze, wracając do dawania szans aktorom ciemnej karnacji.

Nie rozumiem dlaczego nie zrobią filmu, opartego o ich historie, legendy, baśnie, książki, opowiadania, cokolwiek. Afryka, to duży kontynent i na pewno coś da się znaleźć, godnego filmu czy serialu. Zupełnie inny odbiór takiego filmu. Zresztą te ich gadanie, że biały człowiek nie może podkładać głosu pod czarną postać, a już w ogóle grać taką postać... A już odwrotnie, to nie ma żadnego problemu i to jest problem. W każdym bądź razie, wystawiłem temu serialowi maksymalną ocenę jaką mogłem mu dać, niezależnie od tego jaka była obsada.

Enidust

Bo to jest amerykański film oparty na brytyjskich legendach. Oba kraje są dość różnorodne etnicznie (zwłaszcza w dużych miastach). Więc większość czarnoskórych odbiorców, do których ten serial jest skierowany, NIE jest Afrykańczykami, nie ma związku z kulturą Afryki, co więcej jej nie zna.
'Zresztą te ich gadanie, że biały człowiek nie może podkładać głosu pod czarną postać, a już w ogóle grać taką postać... ' to wynika z tego, że swego czasu w Hollywood wiele niebiałych postaci było grane przez białych aktorów (np. Laurence Olivier - Othello(1965), Patricia Neal - Hud(1963)), dochodzi jeszcze wykluczanie niebiałych postaci w filmach, w których powinny się znaleźć ze względu na to kiedy i gdzie dzieje się akcja (np. całkowicie biała obsada Przyjaciół w latach 90 w Nowym Yorku). To jest taka reakcja. Amerykanie są dziwni i rasistowscy jak tylko się da. Do połowy lat 50 ubiegłego wieku biały oznaczał tylko Anglosasów i Germanów, Włosi, Irlandczycy czy Polacy się do nich nie zaliczali. Dziś wciąż nie zalicza się do białych Arabów i Latynosów.

Enidust

Częściowo się z tobą zgadzam: serial jest płytki, mało odniesienia do legend arturianskich, postaci bez charakteru, los je jako tako niesie, zwroty akcji do przewidzenia. Ale bólu dupy o Kolor skory aktorów nigdy nie zrozumiem. To nie ma absolutnie wpływu na słabiznę tego serialu.

freya_1_1

mało odniesień do legend arturiańskich wynika pewnie faktu, że serial jest ekranizacją książki... producenci serialu - Tom Wheeler i Frank Miller - są też autorami powieści pod tym samym tytułem.

ocenił(a) serial na 3
freya_1_1

Oczywiście , że ma. Proszę wyobraź sobie film o indianach z Ameryki Środkowej , którzy mają po 2m wzrostu i są biali .... Albo o gwiazdach NBA, gdzie nie są sami azjaci.

szumi186

Dla ciebie ma, dla mnie nie ma. I na tym zakończmy.

ocenił(a) serial na 3
freya_1_1

Ja przebrnąłem tylko przez dwa odcinki. Nie mam zastrzeżeń co do interpretacji legendy i kolor skóry postaci (w tym nawet zielonego) w żaden sposób mi nie przeszkadza. Podchodząc do tego serialu nastawiałem się na coś w rodzaju Brytanii natomiast otrzymałem płytką opowieść, która w żaden sposób nie wciąga, płaskie postacie, słabe efekty specjalne. Całość doprowadziła do tego, że nie obejrzałem serialu do końca (co zdarza mi się niezmiernie rzadko).

Enidust

jedyne co można obronić to obecność czarnych... legendy arturiańskie to czas na niedługo po odejściu Rzymian, a tamci mieli dość sporo czarnoskórych niewolników... masz jednak pełną rację serial wieje nudą... jestem po 1 odcinku i nie wiem czy brnąć w to dalej.

Enidust

Szacun za obejrzenie całego sezonu. Ja ledwo półtorej odcinka wytrzymałem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones