Obejrzałam dopiero 3 odcinki i muszę powiedzieć, że kompletnie nie rozumiem tej mody
zapoczątkowanej przez Zmierzch na trójkąty w młodzieżowych serialach/filmach/książkach.
Rozumiem, że musi się coś dziać itp. ale serio mogliby sobie odpuścić ten schemat, bo to się
staje po prostu nudne. Kolejna sprawa.... ostatnio często występująca postać - przemądrzała,
entuzjastyczna i wszechwiedząca przyjaciółka. I ostatnie co najbardziej mi przeszkadza. Ktoś
wcześniej wspomniał, że nie rozumie dlaczego głównego bohatera gra aktor dwa razy starszy. O
ile mogę to jeszcze pojąć, bo akurat ten aktor wygląda całkiem młodo... to do szału doprowadza
mnie to chodzenie wszystkich licealistek w szpilkach przez co są wzrostu aktorów albo od nich
wyższe. Przypuszczam, że jakby główna bohaterka raz wyskoczyła w jakiś trampkach to i Roman
wyglądałby przy niej młodziej. Bo tak jak ze sobą rozmawiają to są równego wzrostu i on jest
jakiś taki bardziej napakowany wtedy. No nie wiem. Nie chcę, żeby to brzmiało jakbym się za
bardzo czepiała wzrostu. Po prostu myślę, że ta moda na szpilki w tym serialu trochę jednak mu
odbiera. Pomijam inne rzeczy, które oczywiście są jakie są. W końcu jest to serial fantastyczny
dla młodzieży. Tragedii nie ma. Szału w sumie też nie.