Nie mam tego w zwyczaju, ale jak się dowiedziałam, że to ostatni odc, to stwierdziłam miejmy to za sobą. Teraz się wygadam :P Lipa, że sezon krótszy. Co to znaczy? Piąta transza też będzie miała tylko 11 odcinków? :D Jak im się nie chce, to niech sobie dadzą siana w ogóle. Koniec trochę głupi. Co to było? :D Już pominę, iż jak widzę jest uznawany tylko jeden sposób okazywania sobie uczuć. Kwestia przyzwyczajenia. Patrycja i Michał. No tak, wzięli ślub, to pora namieszać. Spoko :/ Monika? wtf? Ona jest pasierbicą Kazimierza? Żadna z dziewczyn jej tam nie poznała? A może Klimas dostała inną rolę? Wolne żarty. Mam tylko nadzieję, że Michał Patrycji nie zdradzi. Zuza znowu powiedziała do Stefy "mamo" :3 Śmiejcie się, ale ja na to czekam w każdej ich scenie :P Nie wiem tylko na jakiej podstawie Stefa stwierdziła, że Łukasz kocha Zuzę? Wojtka mi trochę nawet było szkoda, ale on nigdy z Zuzanną łatwo mieć nie będzie.. Paulina Szymona jednak odpuściła. Trochę szkoda, bo nie miałabym nic przeciwko, żeby Pani Ania jeszcze w serialu pograła. :) No cóż. Więcej dowiemy się pewnie w marcu...
Oczywiście. Na początku. Grała Monikę, laskę z którą Zuzka musiała "się dzielić" Wojtusiem, jak mieli jeszcze "otwarty układ".
No właśnie nie wiem :D Albo będą znów robić z nas idiotów i zagra kogoś innego, albo ja nie wiem co. Przecież powinny ją poznać, tym bardziej, że przecież sama zwróciła na siebie uwagę. Nawet Wojtek przed wejściem na uroczystość powinien ją widzieć..
Też mam taką nadzieję, ale z 4 przyjaciółek to chyba tylko Zuza powinna ją poznać, a z panów to Wojtek. Chyba, że czegoś nie pamiętam.
No mnie już to nie zdziwi. Też mam nadzieję, że się wyjaśni, ale jak się okaże, że gra kogoś zupełnie innego, to się serio wkurzę :D No jak dobrze pamiętam, to chyba przynajmniej raz wszystkie ją widziały (no, albo ja zmyślam xD). One wtedy w jakiejś kawiarni siedziały, a Wojtek szedł z Moniką właśnie. Wtedy chyba Zuza dziewczynom powiedziała, że to "luźny układ". No mi się wydaje, że było coś takiego.
Tak myślę, że jeśli faktycznie wszystkie ją widziały, w przelocie, to mogą nie pamiętać (oprócz Zuzy) bo to było ze dwa lata temu.
Stefa wyglądała w tej czerwonej sukience jak żona stróża w Boże Ciało, grube dupsko, krótka kiecka, karykatura. Powinna ubierać się stosownie do wieku.
Dla porównania Listy do Julii, ślub brała 65 lata i wyglądała dostojnie, elegancko.