Naprawdę tak nisko ? Jak dla mnie,to anime to najlepsze anime jakie widziałem(z wyjątkiem Naruto Shippuden,bo do niego mam sentyment od małego),genialne połączenie kryminału z sci-fi z elementami psychologizmu,może treść tego anime była dla Ciebie niezbyt zrozumiała,że tak nisko to anime oceniasz,jednakże jak to mówią,o gustach się nie dyskutuje.Prawdopodobnie tak,będzie kontynuacją tej samej historii.
Dla kogo niezrozumiała dla tego niezrozumiała mój drogi, nie wyjeżdżaj mi z tą obrazą bo do niczego Cię ona nie zaprowadzi.
Po prostu historia była denna.
Główna bohaterka słaba, bez żadnego charakteru, zanudzała przez całe anime. Główny bohater, koleżka z Twojego avataru dobry i nic więcej, można było oglądać, ale wcale nie czekałeś na dialogi i akcje z nim.
Historia nie była wcale mądra, tylko banalna do tego z brakami logicznymi. Postać Makishimy średnia, starali zrobić z niego geniusza cytując różne książki. No cóż, nie wyszło im.
Główny wątek, czyli dylemat moralny Akane nudny i nie przekonujący. Kto chcę postać którą każdy potrafi sterować i sama nie ma w planie niczego zmienić? Żałosne.
Ocena 7 tylko i wyłącznie za dosyć fajny klimat i świetny pomysł z systemem Sybille.
PS. Jak można ocenić to, albo Naruto Shippuden wyżej od Steins;gate, Death Note, czy Code;Geass(domyślam się, że oglądałeś). To jak porównywać grę rep. Polski do gry Niemiec.
Cóż,z góry przepraszam za obrazę,której nie chciałem użyć,po prostu zdziwił mnie ten fakt.Wszystkie tytuły które wymieniłeś/aś oglądałem z wyjątkiem Steins;gate.Oceniłem je na 9/10,a Shippudena na 10,dlaczego ? Dlatego,że do Naruciaka mam ogromny sentyment od małego,bardzo spodobała mi się ta historia o tym,że miłość zwalczy siłe/agresywność,jest to tylko jeden z kilku motywów,jakie to anime prezentuje.
Polecam obejrzeć.
Też lubię Naruto, jednak staram się oceniać produkcję, a nie mój stosunek do niej. W takim wypadku Mentaliste miałbym na 10, a Breaking Bad na 4.
No wiesz,Shippuden także ma rewelacyjne soundtracki(musisz przyznać nie ma bata),historia klanu Uchiha,akcja itachiego,wogóle ten motyw ze stworzeniem nowego,lepszego świata bardzo mi się podobał,Jest to jedyne anime,które oceniłem na 10,jak już mówiłem ze względu na sentyment,jednakże chyba je obniżę do 9,bo produkcja zniszczyła trochę to anime...
Tak w ogóle skąd się wzięło ta opinia że 7 to nisko...?
7 to produkcja dobra, czyli seria się podobała, czyli nie ma o czym dyskutować.
Się podobała i tyle
Od jakiegoś czasu powszechnie w sieci i w świecie przyjęło się, iż 7 to niska ocena. To głupie niestety.
Mi jak widać się seria podobała (9/10), chodź widać małe niedociągnięcia. Dlatego czekam na drugą serię, która mam nadzieję je naprawi. Lecz widzę tu pewne, przypadkowe lub nie wzorowanie się na "Papri'ce".
7 to jest nisko ? Nie wydaje mi się, sam dałem taką, bo była to dobra seria (Dobry(7)), ale nic genialnego tam nie widziałem . Jak cokolwiek w tym anime możeby być niezrozumiałe, wszystko jest podane na tacy, Ty w ogóle widzisz co piszesz? Co by było jakbyś zobaczył naprawdę zakręcone serie, typu choćby Mekaku City Actors z tego sezonu.
No ale skoro Naruto to dla Ciebie wyznacznik anime, to powodzenia, nie rozumiem jak jakikolwiek tasiemiec może być wyznacznikiem DOBREGO anime. Z resztą widzę po ocenach, że sam mainstream Ci się podoba, więc już totalnie nie mam nic do powiedzenia.
Do tego dochodzi 10/10 dla kapitana bomby...
Zacznij oglądać ambitniejsze serie, zamiast popularnych gniotów (i nie nie pisze o Psycho Pass akurat, tylko o reszcie co oceniłeś) to wtedy może będziesz miał porównanie.
"jednakże jak to mówią,o gustach się nie dyskutuje."
A za to stwierdzenie bym słał każdego na chłostę.
Wszystkie rozmowy opierają się na wymianie gustów, WSZYSTKIE, jakby ludzie nie rozmawiali o gustach, to całość ograniczyła by się do wydawania poleceń. Takie bzdury wygadują ludzie, którzy nie mają żadnych konkretnych argumentów, typowa gadka szmatka (chyba sobie wkleję to do notatnika, żeby nie pisać za każdym razem tego samego)
Nawet nie będę zmuszony komentować twojej odpowiedzi,gdyż jest ona bez sensu.Rozumiesz ten zwrot "o gustach się nie dyskutuje" czy nie za bardzo ? Rozumiesz go ? Każdy ma inne zdanie na temat ocenianych produkcji;ja mam inne,ty masz inne.Temat zakończony.
O gustach jak najbardziej się dyskutuje, nie powinno się ich kwestionować, ale dyskutować jak najbardziej można. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Mimo to ciesze się że są jeszcze ludzie na tym świecie, którzy rozumieją, że o gustach należy dyskutować a nie je podważać.