o 1/10? aż tak źle to chyba nie jest, tym bardziej, że usa wypuściło milion gorszych seriali

Masz prawo tak sądzić, widocznie serial nie trafił w Twój gust. Ja oceniam na solidne 7/10.

Jeśli dla ciebie ten serial jest gorszy od filmu "Rekin widmo", to nawet szkoda to komentować

Jeśli chodzi o mnie, to ja wręcz przeciwnie. Ciągle się hihram pod nosem. Ale to widać zależy od gustu

:DDD Dałeś 10 dla Kogla-Mogla i Niani w Nowym Jorku.Więc biorąc pod uwagę twój gust,to się cieszę że ten serial ci się nie spodobał.
Byłoby dla mnie żenujące,gdybyśmy mieli podobne upodobania.

oceniam ten serial tylko i wyłącznie pod względem sitcomów , które uwielbiam oglądać, ale ten w ogóle nie trafia w moje gusta. to że paru filmom dałem 10 to inna sprawa. seriale oceniam inaczej i filmy także. w tym przypadku, na filmwebie, kazdy ma prawo sądzic wg własnej miary. prosze wiec nie porównywać moich ocen i oceniać na tej podstawie moje gusta.

dodam jeszcze że są gorsze seriale (według mnie) oprócz "Różowych lat". np nie dotrwałbym nawet 5 min w oglądaniu "Swiat wg Kiepskich", ale to też już inna półka ... bo polska. a więc niską ocenę "Różowych lat" wystawiłem tylko pod względem amerykańskich produkcji tego gatunku.

Według mnie ocena bardzo niesprawiedliwa. Rozumiem, że sa róże gusta, ale 1? bez przesady. Jakkolwie by sie nie oceniało negatywnie tego serialu, na pewno nie należy do najgorszego z najgorzyszych.. Poza tym nie rozumiem dlaczego oceniasz dialogi na "żenujące" gdy czesto zdażały się naprawde inteligentne zarty czy gry słowne.
Jeszcze bardziej dziwi mnie to, że "Hot in Cleveland" oceniłes na 10, bo akurat tamten serial tez nalezy do jednego z moich ulubionych ;)

ten serial po prostu w ogole mnie nie smieszy. jest to chyba jedyny sitcom przy którym nie zaśmiałem się ani razu! nie wiem moze to zalezy od sezonu, ktory lepszy itd. czasem zerknę na comedy central (teraz leci 3 sezon) i oprócz irytacji jaką czuję oglądając to, nie widzę niestety żadnych pozytywów. dałem 1/10 bo może gdyby parę jakiś scenek mnie rozbawiło, dałbym wyższą, ale kompletnie nie jestem w stanie pojąć w czym tkwił kiedys fenomen tego "dzieła".

Też kiedyś uważałem, że różowe to słaby serial, bo co może być ciekawego w latach 70? Jeszcze te głupie zwiastuny z jakimiś wyjcami, żenada. Dodając do tego Kutchera(którego nie lubiłem) od razu skreśliłem ten serial. Włączając na CC i widząc różowe od razu zmieniałem kanał, do czasu. Kiedyś przypadkiem włączyłem tv i akurat leciał któryś z odcinków a że nie chciało mi sie szukać pilota tak zostało, zająłem się innymi sprawami. Traf chciał, że akurat był tekst z psem Pawłowa:D, w tym momencie zakochałem się w tym serialu. I szczerze mówiac żałuje, ze zmarnowałem tyle czasu uważając, że niczego nie tracę. Poświęć 10 minut dla tego serialu i już się od niego nie uwolnisz. Genialne dialogi, super postaci z których każda jest wyrazista i stanowi ważną częśc tej układanki(najlepiej ukazuje to 8 sezon gdy bez dwóch elementów poziom zaczyna spadać). Dla mnie nie ma lepszego serialu i żaden nie może się z nim równać bo po prostu Różowe odskoczyły od reszty na lata świetlne. A co do sezonu 3 to jeden z najlepszych więc tym bardziej utwierdza mnie to w tym, że podobnie jak ja kiedyś jesteś z jakiegoś powodu uprzedzony i próbujesz zdyskredytować ten serial zamiast poświęcic mu chwilę czasu bo naprawdę warto:)

nie ma we mnie żadnych "hejterskich" powódek. moja opinia jest jak najbardziej wyrażona tym co czuje podczas oglądania. uwielbiam amerykańskie seriale komediowe ale tego "nie czuję". może jeszcze zerknę na parę odcinków, ale tylko przez przypadek jak natrafię w tv.

bo oglądałeś z lektorem. Straciłeś całą zabawę i szczerze, nie dziwię się wówczas takiej ocenie,widziałam też ze 2odcinki na comedy central i ujmę to tak -żenada. Nie wiem skąd oni wytrzasnęli takie tłumaczenie,ale serial naprawdę stracił urok,aż nie mogłam patrzeć na tę PROFANACJĘ. Ale gdybyś obejrzał po angielsku, ewentualnie z napisami to zrozumiałbyś czemu większość ocenia ten serial tak wysoko. Jest naprawdę dobry,a dialogi to majstersztyk. Spróbuj obejrzeć z napisami i ewentualnie wówczas wystawić ocenę, bo jestem pewna,że zmieniłbyś zdanie.

Beznadziejne są wszystkie amerykańskie seriale komediowe, poza Różowymi właśnie. Pewnie lubisz też polskie kabarety?

Mi też się zupełnie nie podoba ten serial, jest beznadziejny. Ani to śmieszne, ani mądre. Takie wielkie nic. Tylko jedna jedyna scena mnie rozbawiła z tego, co do tej pory widziałam. Ale poza tą jedną, to naprawdę nie ma się z czego śmiać. Moim zdaniem oglądanie tego, to strata czasu. Poza tym, Kutcher ma za mocny makijaż. Tyle różu na policzkach i do tego różowe usta (poza tym, założę się, że oczy też ma podkreślone, chociażby tuszem do rzęs) sprawia, że czasami jestem szczerze zdziwiona słysząc męski głos.

A kto ci dupku powiedzial ze film ma smieszyc - ze to wogole komedia ? - To serial obyczajowy typu nostalgia na swoistym luzie ktory ma w jakims sensie oddawac aure lat siedemdziesiatych w ich amerykanskiej specyfice. gdy sciagnelam go dla rodzicow - nieraz przy nim ukradkiem wycierali lezke w oku, czesto tez ich twarze rozjasnial usmiech ale chwala bogu nie chichotali ...
Oczywiscie nie wszystko wtedy w Polsce bylo takie jak tam - bylo bardziej zgrzebnie ale tez i schludnie - np. rude pieknosci raczej nie gwalcily facetow nie rzucaly mlodziencow na lozka, ale np. co do muzy, arazancji mlodziezowych pokojow, sprzetu muzycznego - bywalo bardzo podobnie - zwlaszcza u co bardziej postepowych i inteligenckich rodzin ...
Smieszyc moglyby moze filmy obyczajowe o latach 20,30 -tych badz jakichs sprzed wiekow ... albo tez takie opowiadajace o srodowiskach ktore na bosaka udeptuja kapuste w beczkach do kiszenia (Kargule, Pawlaki itd.).
Lata 70te to zdecydowanie zbyt niedawny czas by mogl rozsmieszac. No a najlepszy sprzet do rozsmieszania to osobista gilgotka (zeby nie napisac - lechtaczka) w ktora radze sie zaopatrzyc.