Świetnie. Wolałbym coś w style starych, zacofanych Wilkowyj.

Mam tzw. ,,mieszane uczucia". Gdy powstał film ,,Ranczo Wilkowyje" znaliśmy tylko dwie serie ,,Rancza" (film powstał po 2 serii). Teraz obejrzeliśmy już 10 serii. W 9 i 10 wyraźnie było widać ,,zmęczenie materiału" i pomysł tylko na rozwój wątku politycznego (wprawdzie przeszarżowanego, ale konsekwentnie realizowanego). Nie chciałabym, żeby się okazało, że pod szyldem ,,Rancza" znów upchnięto głównie politykę, a reszty nie ma, bo zabrakło miejsca w scenariuszu.

Myślę podobnie, bo jeśli ten film miałby skupić się wyłącznie na polityce i rozkwitającej karierze Kozioła to myślę, że mimo wszystko byłoby to niewypał. I zdecydowanie nie powinien funkcjonować pod szyldem Rancza, bo Ranczo to wiadomo, że Amerykanka i Wilkowyje.
Póki co o filmie nie wiadomo nic, nawet pojawia się info, że to być może fake news, więc... nie wiadomo do końca jak do tego podejść. Trzeba czekać na kolejne informację, które... może się pojawią, bo skoro Producent powiedział A, powienien powiedzieć i B...

Mam dokładnie takie same odczucia. Z jednej strony darzę Ranczo ogromnym sentymentem, ale z drugiej formuła się skończyła po czterech sezonach, a po ósmym widać było zmęczenie materiału. Nie wiem czy jest to sens ciągnąć dalej?

Póki co chyba pomysł jest w zawieszeniu, co da się wyczytać na niektórych forach. Aczkolwiek scenariusz już gotowy i wg Barcisia - świetny. Tak przynajmniej mówił na spotkaniu z publiką niedawno. Ale wg niego i 9 i 10 seria też były świetne, więc... można się domyślać, że nawalili znowu polityki i oryginalnego Rancza to będzie tyle co kot napłakał, o ile w ogóle powstanie. Zobaczymy...

Nie za bardzo się cieszę z tej wiadomości. I szczerze wolałbym, żeby okazała się ona zwykłą plotką. Nawet najlepszy temat wyciskany i wałkowany przez lata może się zmienić w coś przeciętnego, albo nawet i nic. Tym bardziej, że ,,Ranczo'' to nie jest materiał na film - wszak ,,Ranczo Wilkowyje'' było mocno średnie. Niech twórcy wreszcie definitywnie zamkną ten rozdział w historii swojej kariery i otworzą nowy.
Moja opinia - ten film, jeżeli powstanie, nie będzie niczym odkrywczym. Będzie jedynie gwoździem do trumny po nudnej jak flaki z olejem serii dziewiątej, w której nie wydarzyło się nic ciekawego i chaotycznej serii dziesiątej, w której poza kampanią wyborczą Kozioła wszystkie wątki zmierzały donikąd.
Jeszcze raz powiem to, co napisałem kiedyś w innym temacie - finał ós mej serii był najlepszym momentem na zakończenie tego serialu.

Zgadzam się, że finał 104 odcinka to było najlepsze zakończenie serialu. W dworku - ,,my dwa zawsze razem" (bez żadnych łez, depresji, wyjazdów, dramatów); awans obu braci (jeden do kurii, drugi do sejmu), możliwość objęcia urzędu wójta przez kompetentnego Fabiana Dudę, piękne słowa ławeczki do widzów na pożegnanie (dużo lepsze, bardziej błyskotliwe niż w 130 odcinku). I na tym twórcy powinni byli poprzestać i zakończyć zawodową przygodę z cudownym serialem ,,Ranczo".

Ja też się zgadzam, że 104 był najlepszym momentem. Potem tylko szczątki 130 odcinka były tylko klimatyczne i dobre.
Ale... jest potwierdzenie, że... film będzie.Wiec nie jest to plotka.
Artur Barciś potwierdził, że się dzieje na fp i.... na moje oko po entuzjaźmie Pana Barcisia nie zdziwię się jak pociągną w filmie wątek prezydenta i premiera :-/ Ciekawe jaki pomysł znajdą na Lucy i spółkę...?

Powstaje pytanie, czy wszyscy aktorzy zechcą zagrać w kolejnym filmie ,,na bazie" ,,Rancza" i czy scenariusz w ogóle uwzględni wszystkie postacie? Mieliśmy przecież okazję przekonać się o tym, że nawet główna bohaterka i siła sprawcza całej opowieści przestała być potrzebna w Wilkowyjach :((((.

Jeju nawet tak nie pisz, no jak bez Lucy? Już jedną serię niezbyt udaną zrobili bez Niej i chyba sami połapali się, że no mimo wszystko Lucy jest potrzebna do tej opowieści.
Poza tym na stronie Rancza jest film z programu Ranczo-kobiety górą i tam sama Ostrowska mówi, że tęskni za produkcją, że taki trochę żal i że... może coś się jeszcze wydarzy. Także wydaje mnie się, że gdyby nie zamierzała brać udziału w filmie nie wypowiadałaby się w ogóle.
Jakoś o obsadę jestem spokojna i myślę, że nie zapomną o nikim. Bardziej nurtuje mnie ilu nowych bohaterów napchają (a wszyscy wiemy, że przy tylu postaciach na stałych aktorów im nie zawsze czasu antenowego starcza) oraz... ile zajmie ten wybujały wątek polityczny...? Ale na te odpowiedzi myślę, że jeszcze sobie poczekamy, pytanie na kiedy planują zdjęcia...
Podobno na wiosnę mają kręcić III sezon DzL (info ze strony Przemyśla), więc może muszą się do wiosny ze zdjęciami do filmu uwinąć...?

Przecież to nie ja wpadłam na pomysł, że można nakręcić całą serię ze śladowym udziałem głównej bohaterki :(, więc precedens już jest. Stąd, w związku z informacją o ewentualnym filmie, takie moje ,,dywagacje na kolację":).

;)

Mimo wszystko nadal mam nadzieję, że ten film jednak nie powstanie. Ale jeżeli jednak powstanie, to go obejrzę. Chociażby po to, żeby zobaczyć, że miałem rację i twórcy po raz kolejny się dobili. OSTATECZNIE.
Co zrobić, nie spodziewam się po tym filmie niczego specjalnego. Jestem przygotowany na najgorsze. Chyba, że zdarzy się cud i film przynajmniej lepszy od dwóch ostatnich serii.Już wtedy będzie w mojej opinii zasługiwał na 7.

Zanim ten film powstanie to jeszcze dużżżżżo czasu :-)

osobiście jestem fanem tego serialu i dobrze jakby powstal film