Pierwszy odcinek i może (na siłę) drugi da się obejrzeć, choć od początku czuć poziom gimbazy i nieudolne naśladownictwo "Chłopaków z baraków". Później, im dalej, tym gorzej. Nuda, polit-pierdoły i lewe łże-moralizatorstwo. A w połowie drugiego sezonu zaczyna się prawdziwa katastrofa i pukanie w dno od spodu.
Bełt!