PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685433}

Resurrection

6,8 1 601
ocen
6,8 10 1 1601
Resurrection
powrót do forum serialu Resurrection

Zapraszam do dyskusji na temat finału pierwszego sezonu Resurrection.
Podzielcie tu się swoimi wrażeniami.

Hu8i

własnie sie doczytałam ze serial w tym sezonie ma 8 odc. ..co do finalu...można bylo przewidzieć ze wojsko raczej nie będzie kawy parzyć .....szeryf okazał sie szuja watek pastora mnie nudzi ..mam nadzieje ze w 2 sezonie jesli będzie nie pójdą w stronę boskiej interwencji sprawdzenia społeczeństwa choc nie wiem czego oczekuje może mnie scenarzyści zaskoczą .............pomysł serialu jest ok ale czegos brakuje jakieś fajnej postaci wszyscy papierowi mi sie wydaja oderwani od rzeczywistości...nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji na pewno bym od razu nie nie uwierzyła ze to moja bliska osoba i na pewno zadawała bym pytania skąd jak gdzie po co ...miałam bym masę wątpliwości i pytań

ocenił(a) serial na 5
kat8

Serial jest raczej przecietny, bo postacie nie sa skonstruowane zbyt wiarygodnie psychologicznie. Interwencja wojska i rzadu spozniona. W prawdziwym swiecie gdyby hipotetycznie wydarzylo sie cos tak niezwyklego to wszelakie sluzby dowiedzialyby sie o tym w ciagu kilku godzin, a nie paru tygodni.

Jesli chodzi o reakcje ludzi. Zwykli ludzie byliby w ciezkim szoku. Normalne zycie ustaloby. Swiat o niczym innym by nie mowil. Konflikt ukrainsko-rosyjski, izraelsko-palestynski, kryzys w Iraku czy mundial w Brazylii przestalyby miec jakiekolwiek znaczenie dla swiata. Bylaby to najwieksza rewolucja spoleczna, kulturowa, cywilizacyjna w historii ludzkosci. Totalne tapniecie. Wiele osob i srodowisk podwazaloby zastany porzadek. Gazety o niczym innym by nie pisaly, wszystkie gieldy na swiecie zanotowalyby ogromne spadki, pojawilyby sie niezliczone ruchy religijne i filozoficzne. Zycie religijne, choc w bardzo zmienionej formie, rozkwitloby do niespotykanych w historii ludzkosci rozmiarow.

W serialu natomiast choc niby wszyscy wiedza o wskrzeszonych, to zycie toczy sie wzglednie normalnie. Jakby sie nic szczegolnego nie wydarzylo. Co roku tysiace ludzi pielgrzymuja do Roswell z powodu metnych i mglistych plotek na temat Obcych, a tutaj, majac twarde dowody "cudu" albo przynajmniej czegos tak niewiarygodnego, ze nic sie z tym rownac nie moze, ludzie przechodza nad tym do porzadku dziennego. Wskrzeszeni? Ot, taka ciekawostka otoczona tajemnica, ale nic ponadto. Wrocil z zaswiatow synus po ponad 30 latach? Eee tam, wynik meczu Brazylia-Niemcy to wieksza sensacja.

Krotko mowiac pomysl na serial niezly, ale zostal koszmarnie zbanalizowany przez tworcow. Tak splycic glowne watki moglby ktos o inteligencji kilkuletniego dziecka, niedojrzaly, niezbyt madry, malo przenikliwy. Infantylnosc, plytkosc, powierzchownosc w opisie uczuc, emocji, reakcji spolecznych itp. jest tu naprawde razaca.

Schematyzm. Ja tego nie znosze we wspolczesnych produkcjach serialowych, bo dzis pojawia sie duzo seriali madrych, realistycznych, przekonujacych psychologicznie. Od tego rodzaju archaicznej formuly z lat 70-tych czy 80-tych powinno sie odchodzic. Szanujaca sie stacja telewizyjna nie powinna juz wykladac kasy na tak wtorne, schematyczne (pod wzgledem formy) projekty.
W tym serialu mamy niestety powielenie tradycyjnych schematow, co w jakis sposob jest dla scenarzystow kompromitujace. Swiadczy to o tym, ze nie sa to ani scenarzysci ambitni, ani piewszoligowi. Sa niezdolni do zrobienia czegos wartosciowego, ograniczaja sie wiec do prostej pracy rzemieslniczej i komercyjnej, ktora nie ma wiekszego, glebszego sensu. Stad pewne elementy w fabule i konstrukcji postaci, ktore znane sa z bezwartosciowych oper mydlanych i innych tasiemcow.

Realizm. Akceptujemy pomysl. Wracaja zza grobu rozni ludzie. Okay. I teraz wyobrazamy sobie jak swiat, spoleczenstwa, rozmaite srodowiska i instytucje na to reaguja. I wiemy, ze na pewno nie tak jak przedstawiono w serialu. I wiemy, ze gdyby w zapadlej dziurze w Indiach do domu rodzinnego powrocil ktos z zaswiatow to ludzkosc by sie o tym dowiedziala natychmiast, a na youtubie filmiki przedstawiajace eks-zmarlego nakrecone komorka bilyby rekordy popularnosci. W domach na calym swiecie o niczym innym by sie nie mowilo. Rzad Indii oglosilby stan wyjatkowy w regionie, gdzie do zdarzenia doszlo i wszystkie sluzby i urzedy przekierowane bylyby do zadan zwiazanych z tym wydarzeniem. Z calego swiata zjezdzaliby sie naukowcy i politycy. Powolanoby specjalne zespoly miedzynarodowe a w ONZ nieustannie trwalaby nadzwyczajna sesja zgromadzenia plenarnego. Prawdopodobnie w roznych miejscach na swiecie wybuchalyby powazne zamieszki. Demonstracje na calym swiecie, przede wszystkim te o charakterze religijnym, bylyby codziennoscia a wiele z nich liczyloby setki tysiecy osob.

Tutaj nie mamy nic. Cale miasteczko wie iles tam dni, ale jakas susza czy powodz wiecej by emocji i energii u mieszkancow wyzwolily. Jakis agent federalny niby probuje trzymac wszystko w ryzach, co jest groteskowe, bo nie ma ani srodkow, ani kompetencji ani umiejetnosci czy kwalifikacji, by sie tego rodzaju sprawami zajmowac. Mimo, ze ludzie maja internet, telefony, faksy, dziala poczta, to swiat sie o niczym nie dowiaduje, bo to tylko taki malomiasteczkowy problem. W jednym miasteczku zona zdradzala meza z sasiadem, w innym miasteczku przylapano syna szeryfa na paleniu marihuany, a w tym miasteczku, nic nadzwyczajnego, ludzie wracaja zza grobu. Zenujace czy nie?

Serial oglada sie dobrze. Nie nudzi, jest niezle zmontowany, wzglednie dobrze zagrany. Ale nie jest to serial madry i nie jest to serial "wspolczesny". To serial oldschoolowy zrobiony w tradycyjnym serialowym stylu, a wiec bez blysku. Nie wznosi sie na poziom wspolczesnych dobrych albo bardzo dobrych seriali. Nie wybija sie ponad przecietnosc.

ocenił(a) serial na 5
per333

P.S. dodam, ze temat smierci to jeden z najwazniejszych tematow w historii ludzkosci. Analizowany i przetrawiany przez wszystkie ludzkie kultury, we wszystkich epokach historycznych. Do tematu smierci odnosi sie niezliczona ilosc prac i zagadnien naukowych, filozoficznych, antropologicznych, biologicznych, medycznych, fizycznych etc. Smierc jest nieuchronna i ostateczna, co determinuje nasze zycie i zycie wszystkich ludzkich spoleczenstw.
Tutaj natomiast jest koncepcja podwazenia tych prawd, zakwestionowania wszystkiego na czym swiat zostal zbudowany. Interesujace. Ale w serialu wykonanie tego pomyslu jest marne, smieszne, banalne, trywialne, dziecinne, plytkie, glupie. Niestety.

ocenił(a) serial na 6
per333

Wooo zes sie rozpisal ale nie ma sie do czego przyczepic ... jest dokladnie tak jak piszesz a naprawde szkoda bo mozna bylo z tej historii wyciagnac o wiele wiecej :)

ocenił(a) serial na 7
Hu8i

Pierwszy odcinek petarda ,ale potem już coraz gorzej.Ewidentnie za bardzo rozciągnieta historia. Jeden film kinowy byłby dobry.

ocenił(a) serial na 3
Hu8i

Najbardziej mi się podobał ostatnio odcinek 1x08- nie ma to jak dziecko i jednego agenta agencji rolnictwa ściga apache i 4 wozy agentów celujących w nich :) Agent czegoś tam i ksiądz rozwiązujący zagadki zniknięcia swojej dziewczyny, na TVP biłby rekordy oglądalności.

ocenił(a) serial na 7
wakabajashi

Bk. Facet nie był żadnym agentem rolnictwa tylko od spraw imigracji.Gdybyś bardziej uważał to usłyszałbyś, że wojsko zaplanowało kwarantannę całego miasta. Przypominam, że Bellamy i Jacob minęli znak wyjazdowy z miasta - widocznie w tym miejscu miała powstać blokada. Bardziej zainteresował mnie fakt, że Bellamy okazał się synem Thompsonów. Skoro zmarli po powrocie do świata pamiętali to co robili przed śmiercią to Martin musiał "odrodzić" się jako niemowlak. Pewnie odegra jakąś ważniejszą rolę w tej całej sprawie, bo zmarli powracali mniej więcej w tym samym czasie, a on jakieś 30 lat wcześniej. Wątek klechy rzeczywiście niezbyt interesujący.

infectedbat

przecież nie ma dowodu , że Bellamy zginął, przypuszczalnie przeżył powódz.

ocenił(a) serial na 7
frotka5

A Thompsonowie nie wyglądają według ciebie jak małżeństwo z XIX wieku?

ocenił(a) serial na 7
infectedbat

Skończyłam oglądać właśnie sezon pierwszy i zaskoczyło mnie właśnie,że Bellamy to syn Thompsonów.Nawet gdyby przeżył to przecież powinien już dawno nie żyć.Przecież Thompsonowie wyraźnie mówili,że pracowali z dziadkiem Langstonów. Czy w drugim sezonie zostanie to wyjaśnione?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones