może po prostu skończyły się im pomysły, ostatnie sezony były średnie, najgorsze chyba te które długo trwały

Fakt ostatni sezon futuramy był zdecydowanie słabszy ( w sumie nikt mi nie powie że pomysł na nieograniczone wszechświaty może się skończyć bo tu jest nieograniczony potencjał ) myślę że to nie z braku pomysłów po prostu coś poszło nie tak .
Moim zdaniem simpsonowie też od przynajmniej kilku sezonów to już nie jest to samo co kiedyś ale jednak trzymają poziom , więc nawet jak przyszłe sezony miały by być słabsze to i tak serial miał by ogłądalność

problem z nieograniczonymi wszechświatami jest taki, że nieskończenie wielka ilość może być zarówno dobra jak i nudna xD

I tak i nie. Nieumiejętne eksploatowanie tematu nieskończoności ( do kwadratu) może spowodować szybkie wypalenie tematu a potem nie będzie już nic wiecej do zaoferowania widzowi. Z jednej strony odcinki takie jak intergalaktyczna kablówka piszą się same, z drugiej po dwóch odcinkach (i to nie jako jedyny wątek) temat nadaje się najwyżej na tło.

Szczerze powiedziawszy mam nieco inne odczucia. Dopiero po oglądnięciu 3 sezonów R&M mogę śmiało powiedzieć że Futurama to wciąż niedościgniony wzór. Chodzi mi głównie o występujące postacie. Próżno szukać tu choćby pobocznych postaci, które zawsze potrafiły dostarczyć kupę śmiechu jak chociażby dr Zoidberg, Zapp Brannigan czy Scruffy. Wzamian za to mamy więcej brutalności czy wręcz nawet obrzydzenia.. Serial bardzo dobry, niektóre odcinki wybitne (Ricklantis Mixup), ale do Futuramy sporo brakuje :) Pozdr