Od jakiegoś czasu męczę 1 sezon i nie mogę skończyć. Czytałam sporo opinii, że się "rozkręci" i na to liczę. Póki co, męczy mnie estetyka połaczenia Ricka z Mortym. W każdym odcinku trafiają się dobre momenty, ale "coś" mi tu nie gra. Nie tracę nadziei.