To nie oglądaj. Jesteś najprawdopodobniej zbyt głupi, żeby zrozumieć, że nie było w tamtym odcinku żadnej poprawności politycznej.

Odezwał się geniusz jeden.... myślę że są jednak pewne granice. Uważam że jak do tamtej pory serial trzymał jakiś akceptowalny poziom mimo iż zaczęły się pojawiać komentarze niezbyt przychylne nowym sezonom. Więc zamiast obrażać jest lepiej powstrzymać się od komentarza

panie, takiś pan mądry? Widać nie świadom pan prawdziwej definicji głupoty i mylisz ją pan z prawem do wyrażania własnego zdania. W takim wypadku zastanów się pan kimś pan jest, jak nie osobą prawdziwie głupią.

W takim razie masz tu definicję tego słowa którym się posługujesz: " debil - osoba upośledzona umysłowo w stopniu lekkim". Na jakiej zasadzie wyciągasz takie wnioski z moich komentarzy?

Na podstawie treści twoich komentarzy XD

Łatwo ci oceniać zdanie innych zza ekranu. Widać że niektórzy z polskiego fandomu Ricka&Mortiego śmieszył by nawet odcinek w którym ci przenoszą się do alternatywnej rzeczywistości otwarcie będącą parodią okupowanej Polski a tam dokładnie wszyscy (bez wyjątków) co nie są oczywistą grupą społeczną bez żadnych skrupułów wydają okupantowi tą grupę. Oczywiście nie zrozumiesz aluzji jeśli nie znasz historii, tylko uczysz się obecnie alfabetu dzieciaku

Nie jestem z jakiegoś fandomu R&M. Często zdarzyło mi się krytykować niektóre odcinki ale nie z powodu 2 całujących się żeńskich postaci a z powodu niskiego poziomu (np. Odcinek z plemnikami)


Biedactwa. Wszyscy i wszędzie was atakują. Tu poprawność tam się śmieją. Jak żyć na tym świecie XD

I ten wywód o potencjalnej parodii okupowanej polski. Polecem brać leki XD

Jeśli piszesz tylko do gościa że jest "debilem", bez podawania swojego stanowiska w poruszanej sprawie, to z góry można założyć że po czyjej stoisz stronie? A tak na przyszłość to polecam ci szanować zdanie innych jeśli nikt cię jednocześnie przy tym nie obraża... No chyba że uważasz że wszyscy mają bić pokłony przed takim serialem za sam fakt że istnieje. No sorry ale to tak nie działa. Po prostu w każdym momencie historii były tematy z których lepiej było się nie śmiać i najlepiej je przemilczeć. I wzajemnie polecam brać leki

Nie jestem z jakiegoś fandomu R&M, ale mnie pewnie i tak taki odcinek z przedstawieniem okupowanej Polski śmieszył jeśli byłby dobrze zrobiony. Lubię po prostu niekonwencjonalny czarny humor i umiem rozróżnić fikcję literacką od rzeczywistości. Ja polecam trochę więcej luzu i dystansu do świata albo po prostu nie oglądać takich rzeczy jak masz z tym problem.

Na szczęście nie! odcinek wolny od nachalnej PP, nie wiem co im strzeliło do głowy w tamtym odcinku. Tamten wątek w ogóle nie był śmieszny a tylko budził zażenowanie.

Kolejny geniusz, skąd was się tyle bierze?

. . . O to jest pytanie. I vice versa

Ok dzięki kulturalną, merytoryczną odpowiedź . . . w przeciwieństwie do reszty którzy tego nie potrafili

Przecież to była alegoria rozbuchanego narcyzmu, co trzeba mieć we łbie, żeby wpychać tu poprawność polityczną. Ten serial wyśmiewa każdą grupę społeczną, wytyka antagonistyczne postawy (np. zarówno toksyczną męskość jak i ekstremalny feminizm) i absolutnie niczego nie promuje.

Możliwe, jednak wyjątkowo w S06E03 nie podobało mi się nie tyle promowanie co sam fakt że całość odcinka była poświęcona tej relacji, która według mnie w ogóle nie była śmieszna.Mogę mieć własne zdanie? Dziękuję. Koniec tematu

A niby kogo miała śmieszyć ta relacja? Jakbyś oglądał i zrozumiał o co dokładnie chodzi w odcinku, to nie musiałbyś tutaj niczego takiego pisać. Polecam na przyszłość, usiąść wygodnie i skupić się bardziej na oglądaniu, niż robieniu czegoś innego, a później pisać takie komentarze ;)

Hola hola hola. . . my aby na pewno o tym samym odcinku mówimy? W powyższej wiadomości piszę o 3 odcinku. 5 odcinka jeszcze nie obejrzałem w całości więc w temacie zadałem tylko pytanie w związku z nim

Piszesz o 3 odcinku, mając przed sobą 5 odcinek, którego jak sam napisałeś nie obejrzałeś xD. Może warto obejrzeć i później pisać, co ci leży na sercu (oczywiście na temat odcinka 5, a nie 3). I tak już kończąc, bo widzę że nie dociera do ciebie najprostsza argumentacja. W tamtym odcinku nie było i raczej w żadnym innym nie będzie poprawności politycznej. Jakbyś słuchał i oglądał ze zrozumieniem, to wiedziałbyś, że Rick specjalnie podłożył butelke, żeby pozbyć się Jerrego którego tak bardzo nie lubi (wystarczy obejrzeć wcześniejsze sezony w których wprost mówi, że chce się go pozbyć) i tym przypadku jest to samo. Nikt tutaj nie zrobił lesbijskiego odcinka, żeby pokazać "hej, jesteśmy z wami, wspieramy was" miało to pokazać, że po raz kolejny, Rick chce się pozbyć Jerrego, a że twórcy mają takie a nie inne pomysły, zrobili miłość z własnym sobą (które tak naprawdę jest bardzo mało prawdopodobne, bo raczej nikt normalny, nie chciałby uprawiać miłości sam ze sobą i to jeszcze ze sklonowanym sobą) i jeszcze, żeby było mało, było pokazane jak Rick tą butelkę chowa, bo wie że plan nie wypalił i musi szukać innego rozwiązania na pozbycie naszego Jerrego. Mam nadzieję, że chociaż teraz zrozumiałeś i przestań siać ferment :)

"nie podobało mi się nie tyle promowanie co sam fakt że całość odcinka była poświęcona tej relacji" - no jak? Twoim argumentem w głównej wypowiedzi była rzekoma poprawność polityczna: "nie potrzebuje kolejnego serialu będącego nośnikiem Poprawności politycznej". Więc nie, nie koniec tematu, bo nagle zmieniasz argumentację, gdy ktoś ci wytyka błąd.

Jeśli miał bym ci przekazać swój pogląd na tego typu wątki w serialach/filmach/grach musielibyśmy wejść na temat polityki (niestety nie da się ukryć że większość amerykańskich produkcji jest dziś upolityczniona). A tego raczej byśmy nie chcieli bo jak powszechnie wiadomo, szczególnie Polaków nic tak poróżnia jak polityka. A poza tym wątpię byśmy byli wstanie z godnością zrozumieć swoje stanowiska tej sprawie.

Ale mnie nie obchodzi twoja opinia na tego typu wątki, więc do jasnej anielki przestań po raz kolejny zmieniać temat.

1) Napisałeś, że nie podoba ci się odcinek, bo, według ciebie, wpychana jest tu poprawność polityczna.
2) Wytknęłam ci, że to w ogóle nie ma związku z jakąkolwiek poprawnością, że związek Beth samej ze sobą to metafora narcyzmu, czyli twoja opinia co do zamysłu twórców jest totalnie nietrafiona.
3) Nagle piszesz, że w sumie to nie poprawność polityczna ci tu przeszkadza, tylko to, że wątek był za długi i nie był śmieszny.
4) A teraz nagle wspominasz o potencjalnej wymianie zdań między nami na tematy polityczne, na co nie mam żadnej ochoty i czego nigdzie nie sugerowałam.

Owszem, nie bylibyśmy się w stanie z godnością porozumieć, bo w ogóle nie umiesz odnosić się do wypowiedzi innych osób, zmieniasz linie argumentacji i temat rozmowy i stawiasz chochoły.

Z tego co widzę to ja na razie metaforycznie dążę do de eskalacji wojny a ty za wszelką cenę próbujesz ją eskalować
Uznajmy po prostu że nie lubię tego typu wątków w mediach, żenują mnie. Koniec.

Rzeczywiście dążysz do deeskalacji tworząc na forum post z wymyślonym problemem, którego nikt poza tobą nie widzi.

Umarłem! <3

ekstremalny feminizm? Kiedy? Chyba nie w tym odcinku, z planetą, gdzie był podział na zacofanych facetów i superinteligętne zjednoczenie kobiet.

Ten odcinek mam na myśli. Mieszkanki tej planety były gotowe zabić Ricka i Summer tylko dlatego, że na Ziemi nie panuje matriarchat. Summer musiała je przekonać do darowania im życia poprzez wykazanie, że mężczyźni "służą" kobietom poprzez szycie im ubrań. Więc tak, nazwałabym to dość ekstremalną / radykalną wersją feminizmu.

XD Faktycznie. Kobiety przedstawione jako wybitne jednostki, które są w stanie pokonać Ricka, który jest kreowany na najmądrzejszego we wszechświecie, i ratuje ich kobieta, która sama za feministkę się uważa. A cała fabułą była w sumie o tym, że faceci nie doceniają kobiet i bez nich są zacofanymi idiotami z maczugami XD
Faktycznie, ekstremalny feminizm i jego krytyka XD
Gdyby było zupełnie odwrotnie, to byś pewnie pisała o skrajnym seksizmie i propagandzie patriarchatu.

Ale ty wiesz, że tego typu krytyka może przebiegać na różnych stopniach? Przedstawiono je jako 'wybitne jednostki' (choć bym nie przesadzała) po to, żeby skrytykować patriarchat oraz toksyczną męskość. Zabieg był więc celowy nie dlatego, by podkreślić, żeby kobiety są takie ekstra, tylko żeby pokazać, że mężczyźni niestety w wielu społeczeństwach skupiają się na agresji, przez którą społeczeństwo się cofa (weźmy teraz chociażby Iran).

A pomimo bycia tymi 'wybitnymi jednostkami' wyśmiano stereotypowo kobiecie zachowania: najgorszą karą było tam nieodzywanie się, robiono jaja z ich powiedzonka "jeśli chcesz pogadać, jestem" czy właśnie mieszkanki tej planety nie akceptowały w żaden sposób równości, dążyły do matriarchatu. Serio, jako kobieta w żaden sposób nie uważam, że to społeczeństwo zostało przedstawione pozytywnie, było zamordystyczne i akceptowało tylko władzę kobiet.

Więc nagle okazuje się, że odcinek nie wyśmiewał "feminizmu" tylko "toksyczną męskość", a pokazanie "toksycznego feminizmu" miało być po przez przedstawienie pań jako 'wybitne jednostki' a najgorsze co tam panie robiły innym panią to "nieodzywanie się". Faktycznie, społeczeństwo pokazane jako wyższe intelektualnie, ułożone, gdzie najwyższa kara to nieodzywanie się, gdzie wszystkie panie mogły robić co chcą a ograniczało ich tylko prawo które same wymyśliły, to zamordyzm XD

Odcinek jest o tym, że jakby tylko panie rządziły, to bylibyśmy lata świetlne do przodu. I panowie powinni im na kolanach dziękować, że się nie zbuntowały i nie wymordowały wszystkich facetów, bo w sumie, pożytku z nich nie ma a panie same sobie poradzą.
Taka to krytyka feminizmu, gdzie ostatecznie to feministka i tak wszystko ratuje.

Ten odcinek nie był krytyką feminizmu, tylko na siłę sobie feministki dopisały do tego jego krytykę, bo nie potrafiły znaleźć dowodu na przykłady wywyższenia mężczyzn w tej produkcji. Za co Rick i Morty byli obwinieni.

"Więc nagle okazuje się, że odcinek nie wyśmiewał "feminizmu" tylko "toksyczną męskość" ". Czy twój umysł jest w stanie pojąć, że w jednym odcinku może być zawartych więcej wątków, a nie tylko JEDEN? Serio, ja nie rozumiem, co tu jest takiego trudnego do pojęcia, przecież ten konkretny odcinek był przesycony smaczkami wyśmiewającymi podstawy i stereotypy na temat obu płci.

I dalej nie odwołujesz się do mojego głównego argumentu - że mieszkanki tej planety były gotowe zamordować Summer i Ricka za sam fakt pochodzenia z planety, na której nie panuje matriarchat, co świadczy o niesamowitej ciasnocie umysłowej i dyktatorstwie. Uprawiasz wyborny cherrypicking, niesamowicie tani i widoczny na kilometr.

"Odcinek jest o tym, że jakby tylko panie rządziły, to bylibyśmy lata świetlne do przodu." Tak, i dlatego najinteligentniejszą istotą od sześciu sezonów jest mężczyzna imieniem Rick xD

"tylko na siłę sobie feministki dopisały do tego jego krytykę" A mężczyzna o nicku Bilet95 jest na tyle mało lotny, że wszędzie widzi krzywdę facetów. Idź być incelem gdzieś indziej.
Reszta tego akapitu to absolutne brednie, więc się nawet nie odniosę.

"Czy twój umysł jest w stanie pojąć, że w jednym odcinku może być zawartych więcej wątków, a nie tylko JEDEN?" Faktycznie, bo wcale nie jest tak, że wątek drugi wynikał z pierwszego XD
Ten odcinek dał jeden konkretny morał, jedyni winni złej postawy pań, są panowie.

"że mieszkanki tej planety były gotowe zamordować Summer i Ricka za sam fakt pochodzenia z planety, na której nie panuje matriarchat". Ale fakt, że obroniła ich feministka już skrzętnie pomijasz.
"Uprawiasz wyborny cherrypicking, niesamowicie tani i widoczny na kilometr."
Powiedziała ta, co skrzętnie pomija to co pisałem o fakcie, że to Summer ich uratowała, Summer, która w tym odcinku zgrywała nikogo innego jak feministką. To ty tu uprawiasz cherrypiking i liczysz na to, że nikt tego nie zauważy.

""Odcinek jest o tym, że jakby tylko panie rządziły, to bylibyśmy lata świetlne do przodu." Tak, i dlatego najinteligentniejszą istotą od sześciu sezonów jest mężczyzna imieniem Rick xD"
Aha, odpowiedzi nie mająca powiązania z twierdzeniem. Typowy chochoł. Oczywiście fakt, że ten "najmądrzejszy" nie mógł sobie poradzić z paniami też pomijasz, bo jest to dla ciebie skrajnie nie wygodne.

"A mężczyzna o nicku Bilet95 jest na tyle mało lotny, że wszędzie widzi krzywdę facetów. Idź być incelem gdzieś indziej." Teraz już wiem, że mam do czynienia z feministką, fanką "Myśleć Głębiej", gdy przyjdzie co do czego to jedyny argument to "incel" i wyśmianie, bo urodziłem się płci, którą ty uważasz za gorszą, w końcu napisałaś "A mężczyzna o nicku Bilet95" co widać, że miało być wg ciebie atakiem. Tak samo ze stwierdzeniem "incel", jak feministka tak zaczyna kogoś nazwać, to wiadomo, że przegrała.
Nie pasuje ci, że faktem jest, że ten odcinek był krytyką tylko i wyłącznie toksycznej męskości, a panie, były tam niczym innym jak pochodną tych złych facetów, których jak sama określiłaś " skupiają się na agresji, przez którą społeczeństwo się cofa". Dla ciebie stwierdzenie, że "panie dają karę nieodzywania się" to totalitaryzm XD Ale nie przeszkadza ci fakt, że same to ustaliły.
Mówisz, że chcą zabić facetów, ale omijasz, że feministka Summer ich namówiła, by tego nie robiły.
Ty dosłownie, w odcinku krytykującym tylko facetów i ich seksizm dopatrzyłaś się krytyki kobiet, nawet jeśli byłby przedstawione jako idealne pod każdym względem, to i tak byś wychocholiła, że to nie prawda.

Widać, że fakty cię przygniotły, to został ci tylko atak personalnych, a przecież najlepiej pluć na faceta mówić, że brakuje mu laski, oczywiście, gdyby to poszło w twoją stronę, lałabyś jad, że to seksizm ostateczny.
Dobrze, wiedzieć, że miałem 100% racji.

"fakty cię przygniotły" jakie fakty? Tu nie ma obiektywnej prawdy, to jest kwestia odbioru dzieła kinematograficznego. Ja ci mówię, że jako kobieta wcale nie czuję, że płeć żeńska została przedstawiona jako nadludzie i podkreślam, że zostało wytkniętych wiele stereotypów, z którymi także spotkałam się osobiście w życiu, a ty mi dalej wciskasz i wciskasz, że to faceci oczywiście są poszkodowani. Jak ja mam z tobą rozmawiać, jak nie akceptujesz tego, że ktoś może mieć inny odbiór dzieła, zwłaszcza, że dotyka to mojej płci? Co do ataków personalnych, sam bredzisz o tych złych feministach, które coś sobie dopowiadają, więc nie zgrywaj merytorycznego dyskutanta, bo po prostu nim nie jesteś.

Nie ma obiektywnej prawdy XD
A jeszcze przed chwilą tłumaczyłaś jedną prawdziwą interpretacje, a wszystko inne wyzwałaś od inceli.

To ty, masz problem z inną interpretacją jak twoja, szczególnie dlatego, że nie potrafisz jej obronić, jedyne kontrargumenty jakie umiesz walnąć to stwierdzenie, że jeśli się z tobą nie zgadzam to jestem incelem.
"że jako kobieta wcale nie czuję, że płeć żeńska została przedstawiona jako nadludzie" Nie dziwie się, każdą krytykę Mary Sue jak Rey z Star Wars itd. nazywacie seksizmem i że wcale idealne nie są. Ty, wymyślasz, że w tym odcinku, przedstawiono totalitarne rządy pań, jedynie na podstawie tego, że wszystkie ustaliły sobie prawo, i że najgorszym jest skazanie na milczenie. Mówisz, że przedstawia feministki źle, bo chciały wymordować mężczyzn, ale jakoś zapomniałaś, że cały wątek opierał się o to, że miały taki pogląd przez złych zacofanych samców, oraz fakt, że przekonane zostały przez inną feministkę.
To ty, nie akceptujesz tego, że ktoś może mieć inny odbiór dzieła, zwłaszcza, że nie potrafisz obronić swojego zdania, więc zaczęło się walenie personalne ad incel.
"Co do ataków personalnych, sam bredzisz o tych złych feministach, które coś sobie dopowiadają, więc nie zgrywaj merytorycznego dyskutanta, bo po prostu nim nie jesteś."
Stwierdziłem fakt, że to feministki, nie pisałem, że ty. A to włąśnie feministki w USA, próbowały ten odcinek sprzedać jako krytykę feminizmu w serialu, który z buta określiły jako seksistowski. Takie są fakty. Tak jak ty teraz robisz.

Nie potrafisz obronić tego co mówisz, stosujesz cherrypicking, pomijasz to co nie wygodne i mówisz coś o "dwóch wątkach" w czasie, gdy cały wątek jest oparty na jednym pomyślę. Prawie jak w futuramie.

To jeden z nielicznych seriali który nie ma poprawności politycznej a jeżeli nie rozumiesz skomplikowania sytuacji Beth jako człowieka to nie serial dla Ciebie. Potrzeba minimum 70 IQ I trochę wrażliwości emocjonalnej.

Masz rację od 6 sezonu nie czerpię z oglądania niego już tyle przyjemności. Jednak resztę mogłeś sobie darować

"Kto nie zna prawdy, ten jest tylko głupcem. Ale kto ją zna i nazywa kłamstwem, ten jest zbrodniarzem."

Czy ty aby nie przesadzasz? Przecież podobne wątki były już wcześniej cały serial opiera sie na podobnych dziwnych motywach a tu znalazł sie Pan wrażliwy.