Przełamanie 4 ściany nie jest śmieszne samo w sobie, a cały odcinek oparty na tym koncepcie w ogóle do mnie nie trafia. Zwykły wypełniacz nie wnoszący nic odkrywczego do serialu. Taki misz-masz różnych gagów.
Najlepszy*
Najsłabszy? Przecież historia z Jezusem winduje ten odcinek do ścisłej topki tego serialu xD