I niestety widać to w tym sezonie żarty niczym suchary ogólnie oglądałem i coś było nie tak jakbym oglądał podróbkę lub słuchał ulubionego zespołu muzycznego z innym wokalistą śpiewającym stare piosenki, niesetny nie jest to już to samo RIP Rick and Morty.
Dobre porównanie - taka podróbka niskiej jakości. RIP bym jednak jeszcze nie stawiał - bywały słabe odcinki (mnie np. tak samo rozczarował S05E04, Rickdependece Spray), ale później było znowu OK, więc zobaczymy jak będzie.
Masz rację, przeważnie właśnie po pierwszym odcinku było widać, mniej więcej w jakim kierunku będzie to szło. Pierwsze 3 sezony są niemalże bezbłędne, potem równia pochyła na niekorzyść, ale tutaj żarty już nie są tak cięte i ostre jak brzytwa, żarty tutaj to jechanie na starych sprawdzonych sezonach, z tą różnicą że nie są ani w 1% błyskotliwe i obrażają mnie tak naprawdę.
Twój komentarz to idealne malkontenctwo, wręcz podręcznikowe jeżeli wetniemy pod uwagę że Justin nie brał udziału w serialu już od dawna.