Totalna porażka.. myślałam że ten 6 sezon będzie jaki wow a tu pff.. Archi niby nie żyje że od tak przyjaciele i rodzina go poświęciła , tu nagle Betty w ciąży po czym przychodzi jakiś tam duch i odbiera jej dziecko ... Można tych absurdów wymieniać w nieskończoność.. Netflix powinien mi zwrócić 40 minut życia ..
Zgodzę się 6 sezon jest straszny od 1 odc nie wiadomo o co chodzi fabuła wogole się nie kleji rivervale co to jest ? Kto to wymyślił myślałam że w kolejnym sezonie poznamy dalsze losy ekipy a tu dupa ... Jakieś dziwne urywki z palca wyssane co się wogole kupy nie trzyma żenada ....
Riverdale to jest tak cholernie prosty serial, a i tak są ludzie którzy mają problem ze zrozumieniem tego co dzieje się na ekranie xD
A może każdy odcinek to jedno z opowiadań Jugheada. W drugim odcinku bierze książkę z półki i coś mówi, ze w jego powiadaniu coś tam coś tam i zaczyna się odcinek. Jedyny sens jaki znalazłam w tym sezonie.
Też Mialam taką tezę że możliwe iż tak naprawdę Jughed podpowiada swoja książkę nad którą tak wytrwale siedział ... Ale tak czy inaczej nic się kupy nie trzyma a opowiastka z La Lorona już wogole .
W 5 odcinku Jughed mówi na początku ze oto historia która NAPRAWDĘ się wydarzyła. W odcinku pojawiają się „zmarłe” w poprzednich odcinkach postacie. Myśle ze to udowadnia ze pierwsze 4 odcinki są historiami wymyślonymi przez Jugheda
ja miałam teorię, ze widzimy taką zniekształconą rzeczywistość i zmienioną nazwę, bo równoległy świat w Greendale przechodzi jakieś przemiany, np. te pradawne koszmary, z którymi walczyła Sabrina.. tez przy jednym z nich świat miał zostać zastąpiony taką alternatywną wersją.
parę odcinków później Sabrina pojawiła się i miała tak denny wątek… jednocześnie zaprzeczając mojej wersji.
tak czy siak, ten serial to taka strata czasu, na przestrzeni lat zmieniając drastycznie tematykę, dotarł już do absurdu absurdów.. to jest czysty cringe. ale jak już oglądałam to przez te wszystkie sezony przy sprzątaniu czy puszczaniu prania, to teraz tez z sentymentem czasem obejrzę to kątem oka i zgadzam się z autorką wątku.. no dramat.
W sumie to była alternatywna rzeczywistość jak się okazało. Ale według mnie zupełnie niepotrzebny wątek, chociaż tłumaczy dlaczego Betty i Archie przeżyli dowiadując się o bombie pod łóżkiem. Trochę męczące były te historie o czarach, magii itp.
ale to jest alternatywne uniwersum. taka historia ''co gdyby'' albo cos w stylu ''black mirror''. To nie ma miec sensu. w odcinku 6 normalna fabula wraca
całe piękno w tym, że ten sezon jest totalnie odklejony. Moim zdaniem sztos. Wątek z rivervale genialny. Trzeba pamiętać, że to jest świat komiksu, a nie przełożenie życia ;)
zgadzam się, bywają w 6 sezonie odcinki, które trudniej strawić, ale potrzebny jest odpowiedni dystans i to pomaga w odbiorze