nadużyła słowa baba. a robin jest kultowy.

Lekarze ?? Kultowy ?? Naprawde, w naszym kraju słowo "kultowy" ulega dewaluacji...

Panią Mołek chyba macica rozbolała

Zgadzam się z tobą Seija ten serial to jest najwspanialszy jaki mógl powstać.

można go oglądać cały czas i się nie znudzi ten kto uwielbia takie klimaty to na pewno się jemu spodoba,muzyka,gra aktorska,walki na miecze strzelanie z luku coś magicznego:):):)

Brakuje mi słów aby opisać mój zachwyt nad tym serialem.

Kultowych produkcji jest wiele,może nawet i ci Lekarze do takowych się zaliczają,natomiast Robin of Sherwood jest ponad tym wszystkim,jest serialem który po 30 latach wciąż budzi takie emocje,znacie coś lepszego od RoS bo ja nie...

A moim zdaniem pod względem ciekawych postaci Robinowi dorównują np: Twin peaks, Rzym, Spartakus, Gra o tron.
Oczywiście różnice są. Robin miał lepszy klimat i muzykę. A na przykład Rzym, Spartakus czy Gra o tron ciekawsze dialogi, intrygi, bardziej realną przemoc ukazywaną w okrutny sposób, odważne sceny seksualne itp

Twin Peaks oglądałem po raz pierwszy kiedy miałem jakies 11 lat,dobry mroczny klimat,dobra muzyka (głownie 2 utwory) i ciekawe postacie jak wspomnialeś.Niestety Twin Peaks jest produkcją trudna w odbiorze,często dla dorosłych a co tu dopiero mówić o dzieciaku,dlatego TP jakos tam wspominam ale namyśl o nim jaj mi nie urywa :).

Kolejnym serialem który jest świetny ale Robina nie przebija to Cudowne Lata,również miło wspominam seanse z Kevinem,swietny klimat ameryki lat 60/70 tych i równie ciekawe postacie.Nie mniej jednak to RoS zawładnął mną odkąd pierwszy raz go obejrzałem,na to składa się kilka czynników jak choćby świetnie odegrane postacie banitów z samym Robinem na czele.Fenomenalna muzyka doskonale potęgująca klimat,magia która nie jest tu jakos nachalnie przedstawiana,czy wreszcie smierć Loxleya w momencie w którym najmniej się tego spodziewaliśmy,to wszystko zostaje w pamięci na lata.

Najciekawsze postacie w Robinie to zdecydowanie szeryf i Gisbourne :) Najwyższa klasa, coś jak Marek Anoniusz i Atilla w "Rzymie" , Batiatus w "Spartakus" czy Tywin Lannister w "Grze o tron"
Co do "Miasteczka twin peaks" to polecam ci odswieżyć to bo będąc starszym bardziej docenisz geniusz tego klimatycznego mini-serialu :)

Robin był, jest i będzie serialem wspaniałym i nawet nazywanie go "kultowym" niczego mu nie ujmie - bo ostatnio wszystko jest kultowe... nawet WC Kaczka.
Za to nazwanie 29 odcinków Twin Peaks mini-serialem - przezabawne. Choć z drugiej strony patrząc na setki odcinków Hałsów, Deksterów czy innych Siesajów... coś w tym jest.
Swoją drogą popatrzyłem na półkę z moją kolekcję DiViDi i z seriali mam Twin Peaks, Robina, Czerwonego Karła, Hotel Zacisze, Co ludzie powiedzą i Ghost in the Shell. Wychodzi na to że BiBiSi rządzi :-)
A jak to wygląda na innych półkach?

u mnie Hotel Zacisze, Duma i uprzedzenie, wszystko Monty Pythona, Czarna Żmija i z nowszych - Sherlock. czyli tak, BBC zdecydowanie rządzi :)

To jeszcze nic pamiętam jak jakiś czas temu reklamowali na polsacie pamiętniki z wakacji. Do dziś jak sobie przypomnę głos gościa w reklamie który mówi ,że niedługo nowy sezon tego kultowego serialu to się śmieje.

nie załamuj mnie!
dzisiejsi ludzie tv powinni zaglądać do słownika języka polskiego
kultowy nie znaczy "obecnie pokazywany"

No wiesz, w czasach, kiedy wszystko jest kultowe... Nawet papier toaletowy.
Pewnie, że nie znaczy. Podobnie, jak:
wypowiedzi nie kończy się "i to by było na tyle",
nie "cofa się do tyłu",
mówi się "nie wiem" zamiast "nie mam wiedzy w tym temacie",
nie opiera się materiałów na "faktach autentycznych",
nie nadużywa się słów modnych (nie tylko "fajny" i "masakryczny", ale: profesjonalny (synonimy, takie jak fachowy czy zawodowy nie istnieją) albo generalnie,
nie używa się wyrażeń w stylu "potknęłam się, więc dwa paznokcie mam w nie najlepszej kondycji",
nie używa się bez przerwy słów: uwielbiamy, nienawidzimy (lubimy, sympatyzujemy też figurują w słownikach),
"trzymać za kogoś kciuki" też ma swoje synonimy, o czym nie wszyscy pamiętają,
"ciężko" nie powinno zastępować "trudno",
nie styllizujemy się na młodzież, jeśli mamy 40-tkę na karku ("totalnie mi się podobasz, bejb" i dalej na tę melodię),
wypowiedzi się przygotowuje, a nie w środku zdania wrzuca się gratisik w postaci 'eeeeeeee' względnie - coby urozmaicić - 'yyyyy' (to się tyczy przede wszystkim tzw. "gwiazd" w radiu),
dziennikarzowi po studiach wypada też opanować akcenty, zwłaszcza że w polskim są naprawdę łatwe, i
tak dalej, i tym podobne.

Nie wszystko, rzecz jasna, dotyczy pani Mołek, za mało jej wypowiedzi słyszałam, ale dziennikarzy i "gwiazd" w ogóle. Tak, masz rację: "dzisiejsi ludzie tv powinni zaglądać do słownika".

Jako dzieciak sfiksowałem na punkcie tego serialu , mroczny średniowieczny klimat , Baron De Belem , Herne , klimat
i mistycyzm , ten serial jest bardzo uduchowiony . Doskonała muzyka Clannad , nie ma słabych postaci , po latach odświeżyłem sobie ten serial i nadal daje radę. Takich produkcji się już nie kreci ,owszem dzisiejsze seriale również potrafią być wciągające , jak zauważył Returner , np. intrygi w Grze o Tron , ale takiego klimatu próżno szukać w dzisiejszym kinie...Wasze ulubione odcinki?
Mnie zachwycił : Miecze Waylanda 1,2 , Czarownik 1,2 oraz Największy wróg
"Nic nie zostało zapomniane i nigdy nie będzie "

kultowe znaczy tyle co 20-30 letnia rzecz, która była i jest dobra. czyli np. jak coś powstało w 2002 roku i było wtedy nawet ok, to dziś jest kultowe

To jest rasowy przykład serialu kultowego. oglądajac go nawet teraz, po tylu latach, można wyczuć pewną magię, genius loci, uchwycenie pewnych aspektów metafizycznych językiem filmowym. Ten serial jest dokładnie taki, jak byc powinien w wyobrażeniu o romantyczno - mistycznej postaci z Sherwood. Zdjęcia, MUZYKA, dobór aktorów, to jest absolutny majstersztyk nie do powtórzenie. Brak tam aspektu, który kuleje na tylke pozostałych; dzieło kompletne.