Całkiem niedawno. W odcinku Leap Day, w sezon 6, odcinek 8. Miał małą rolę. Grał w filmie z okazji 29 lutego, który bohaterowie oglądali.
Leap Day będzie w przyszłości uznawany za klasyk. Już zresztą jest!
Ilość nawiązań, meta humoru, dbałość o szczegół w kreacji fikcyjnego święta. To był moim zdaniem jeden z najwspanialszych odcinków w historii 30 Rock. Wątek Jima Carrey'a był perfekcyjnym pastiszem, ale i hołdem dla tych wszystkich świątecznych, familijnych i masakrycznie schematycznych filmów, które są regularnie puszczane w święta bożego narodzenia w tv.