Nagrano już ostatni odcinek, który będzie trwał 42 minuty - emisja w styczniu. Oto pożegnalne zdjęcie całej ekipy:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10152328544245142&set=a.1015033432111514 2.574291.14352220141&type=1&theater
ależ 30 Rock ma świetny finałowy sezon! Idą nietypową trochę ścieżką kończenia wątków we wcześniejszych odcinkach (Liz i Jenna wyszły za mąż, Colleen Donaghy - RIP). Strasznie podoba mi się taka koncepcja bo oto oznacza, że nie jestem w stanie przewidzieć co wydarzy się w finale? Serio, zakończenie serialu ślubem głównej bohaterki??? Słusznie Fey&co nie poszli tą utartą ścieżką.
Czy wybiorą jakieś absurdalne zakończenia? Czy Kenneth jest nieśmiertelny? Czy przejmie NBC? A może wszystkich ich pozabija ;) ?
Fey powiedziała, że Ci bohaterowie zasługują na szczęśliwe zakończenie. Patrząc na to jak poprowadzili ten finałowy sezon jestem raczej o jakość ostatniego odcinka spokojna.
Nie mam pojęcia co się może stać w finale. Ma wrócić Salma Hayek. Może to będzie mieć z tym coś wspólnego.
tak naprawdę odcinek 7x11 mógłby być finałem serialu. Wszystkie wątki zakończone, Kenneth prezesem, Liz ma dzieci - mini wersje Jenny i Tracy'ego. Jenna i Tracy będą razem kręcić film. Scenarzyści wstawili się za Liz. Wszystko teoretycznie zakończone. Nie mogę się doczekać tych dwóch finałowych odcinków.
Dokładnie, tak samo pomyślałam, że mogli zakończyć na 11 odc... wszystko by idealnie pasowało :)
szczerze? To było perfekcyjne pożegnanie z fanami serialu.
Momentami trudno było oddzielić emocje aktorów od emocji fikcyjnych bohaterów, no bo jak nie potraktować tej rozmowy Liz i Tracy'ego w klubie jako prywatnego wyznania Tiny do Tracy'ego, który jak wiemy przysporzył jej różnych przykrości.
Krytycy padli na kolana przed tym finałem i naprawdę trudno im się dziwić, bo ja rozkleiłam się w kilku momentach dosyć mocno.
najbliższa jest mi recenzja z Grantland: http://www.grantland.com/blog/hollywood-prospectus/post/_/id/67116/the-30-rock-f inale-an-essentially-perfect-end-to-one-of-the-funniest-comedies-of-all-time
w podobnym tonie Vulture: http://www.vulture.com/2013/02/seitz-on-the-30-rock-finale.html
może nie bezpośredni Tinie. Chodzi mi bardziej o to, że to generalnie to typ nieprzewidywalnego szaleńca i Fey często żartowała iż Tracy'ego Morgana i Tracy'ego Jordana różni tylko nazwisko.
Ale ten najgorszy moment dla ich relacji zawodowych i co za tym idzie pewnie i osobistych miał miejsce, gdy Morgan podczas występu stand-upowego zażartował, że zabiłby swojego syna, gdyby ten okazał się być gejem. Pamiętam, że wtedy (tzn. półtora roku temu) naprawdę rozpętało się piekło i stacja NBC kazała Fey wydać oświadczenie, gdyż reklamodawcy masowo grozili zbojkotowaniem 30 Rock.
Fey wydała oświadczenie, którym odcięła się od tego co powiedział Morgan, dała lekką naganę, ale i jednocześnie stanęła też za swoim aktorem.
Z tego co czytam większość widzów amerykańskich rozkleiła się właśnie podczas tej sceny. Co tu dużo ukrywać - ja też.
Jednak brakuje mi kilku rzeczy w finale, taki niedosyt mam . Szkoda że nie pokazali co się stało z Lutzem , Frankiem i Tooferem .
Finał fenomenalny. Śmieszny, zaskakujący, emocjonalny. Sama końcówka świetna. Wątek Pete'a, Lutza i Tracy'ego genialnie napisane. Brakowało mi tylko Angie.