Nie podobały mi się. Serial zachowuje ich styl, czy raczej osiąga swój poziom dopiero później?
Hmmm... Tak i nie.
Tzn. 2 pierwsze odcinki są tragicznie słabe, później zaczyna być lepiej. Ciężko mi stwierdzić. Moja propozycja - wrzuć sobie jakiś losowy odcinek z drugiego albo trzeciego sezonu i oceń na jego podstawie. Jak ci się nie spodoba, raczej sobie odpuść. Serial od mniej więcej połowy pierwszego sezonu trzyma równy poziom z dołkiem w czwartym sezonie, gdzie chyba jakiś kryzys twórczy mieli.
Pierwsze odcinki nie są może tragiczne, ale na pewno tempo serialu, montaż, szybkość dialogów czy ruch kamery - to wszystko osiąga pewien odpowiedni rytm i charakterystyczny styl dopiero tak mniej więcej w połowie sezonu.
Co nie znaczy, że należy oglądać od odc. 12, bo przecież pierwsza połówka sezonu ma moim zdaniem klasyki nie do zdarcia takie, jak: Jack the Writer (01x04), Tracy does Conan (01x07) czy The Rural Juror (01x10).
Ciężko jednak namawiać do oglądania 30 Rock, bo to trochę typ humoru, który się kocha albo nienawidzi. Ja pamiętam , że przy pierwszych odcinkach uznałam, że to "dziwactwo" jest na swój sposób intrygujące i dałam serialowi szansę. Czego później nie pożałowałam. Poza tym Alec Baldwin mnie kompletnie rozwalił już od pierwszej sceny.