Przez całe trzy sezony taki lojalny, ale pojawił się w serialu w momencie w którym sprzedał bez większego oporu swojego poprzedniego Pana, także nie konsekwentna postać.
Może stwierdził, że Cesare ma większe szanse coś osiągnąc w życiu i jak już postanowił się dołączyć, to z nim trzymał.
Albo tamto to była tylko "praca-zlecenie" :P Było jakieś porównanie Micheletta do bezpańskiego psa na początku ;) A Cesare oferował stałe źródło zatrudnienia.
To by znaczyło że był podatny na korupcje i mógł w chwili kryzysu odejść od Borgii (np. jak Francuzi wjeżdzali do Rzymu), a był naprawdę mocno lojalny. Mogli go jakoś inaczej wprowadzić, np. Cesare mógł zabić Orsiniego bez pomocy Michaletta i wtedy Michaletto by się dogadał z nowym Panem, podobnie jak pod koniec ten człowiek Katarzyny.
Ten człowiek Katarzyny chyba miał ciągle być jej wierny, a tylko udawać, że pomaga Cezarowi. W scenariuszu czwartego sezonu było coś takiego.
No a Michaletto może z czasem stawał się coraz bardziej lojalny? Faktycznie był mocno przywiązany i nie porzucał Borgiów nawet jak mieli kłopoty; i wgl on i Cesare to była chyba moja ulubiona relacja serialu była... no ale z drugiej strony na samym początku ich znajomości ciężko mi sobie wyobrazić, żeby zabił tego szpiega, w którym się zakochał na jedno słowo Cezara.
A Michaletto jeszcze się potem pojawia w scenariuszu na 4 sezon?
Krótko mówiąc mogli bardziej konsekwentnie przedstawić jego postać.