a poza tym, jest oparty na powieści i legend, których narosło co niemiara, szczególnie tworzonych przez wrogów rodu. Do samego aktu kazirodztwa najpewniej nie doszło, a sama Lucrezia była najbardziej prawą członkinią swojej rodziny. Nie da się ukryć, że Borgiowie dbali o swoje interesy, ale raczej nie różnili się w tym od żadnej wysoko urodzonej rodziny Włoch tamtych czasów. ;) Pozdro!
W rzeczy samej. Ponadto kardynał della Rovere, który zarzucał Rodrigo symonię, sam w podobny sposób zyskał później tron papieski, w dodatku awansował w hierarchii kościelnej dzięki swojemu stryjowi papieżowi Sykstusowi IV, określanemu nota bene jako najgorszy papież w historii. Też miał nieślubne dzieci (co najmniej jedną córkę urodzoną w 1483 roku). A jako papież toczył ciągłe wojny, przez które chciał podporządkować sobie całe Włochy