Z kolejnymi sezonami mam problem z określeniem, czym tak naprawde jest ten serial. Romansem 2 grup osób, ktore ciagle od siebie odchodzą, po czym wracają. Odcinki sa nie równe, czasem duzo dramatu, zawsze duzo sexu, troche kryminału. Pewne rozpoczete kwestię nigdy nie zostaną rozwiazane, jak np kwestia z ukrytą koką. Mam wrażenie że serial z sezonu na sezon jest dopisywany, pewne kwestie sie łączą i sa kontynuowane ,drugie zas gdzies sie rozmywają. Nie jest to jedna całość, a w czasie rzeczywistym pisany scenariusz na dalsze epizody. Fajnie sie to oglada, ale czuc w tym maly chaos i nie poukładanie.