PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=680676}

Romans

The Affair
7,5 18 305
ocen
7,5 10 1 18305
7,9 7
ocen krytyków
Romans
powrót do forum serialu Romans

Obejrzałam 10 odcinek i przyznam, że mam niedosyt. Liczyłam na trochę więcej i ciężko mi uwierzyć, że to naprawdę ostatni odcinek sezonu i całego serialu. Niby wrócili do początku, przeanalizowali małżeństwo Helen i Noah, jego rozpad, powody itd, niby ocalili sobie nawzajem życie, w ostatniej scenie nawiązali do początku, niby określili zarys swojej przyszłej relacji, a jednak czegoś mi barkuje. Nie chodzi mi o łopatologicznie dookreślenie np. co z filmem, nagonką na Noah, ślubem itd, tylko...sama nie wiem. Może po prostu trudno mi się z nimi rozstać.
No i wątek Joanie. Jak dla mnie urwany. Zostawiający ją i widza z niczym, z otwartą raną, bez remedium. A może go nie ma? A może po prostu ten wątek był spieprzony?
Mam mieszane uczucia i chyba muszę się z tym finałem jakoś poukładać, bo na razie mi nie leży. Chętnie poznam zdanie i odczucia innych.

semper_augustus

Bo to jeszcze nie było ostatni odcinek, został jeszcze jeden. Premiera 3 listopada:)

b_dobrowolska8

O kurde, nie wiedziałam! A ja już zdążyłam się pogodzić z tak niewystarczającym "zakończeniem"

semper_augustus

Początkowo było zapowiedziane 10 odcinków, miłym zaskoczeniem było to, że dołożyli jeden odcinek. Liczę, że będzie dłuższy i kluczowe wątki się rozwiążą.
Jestem wielką fanką serialu i łezka w oku się kręci, że to już koniec. Na początku 5 sezonu byłam sceptyczna, ale teraz, ponownie wsiąknęłam w ten świat i nawet totalnie odjechane wątki z przyszłości nie zmieniły mojego zdania o tym serialu.
Klimat pozostał, nawet popaprany Noah nadal wzbudza moją sympatię, no i szalenie mi się podoba Dominic West.

vanilla_sky85

To są bardzo dobre wieści

vanilla_sky85

To są bardzo dobre wieści :) Nie wiedziałam. W sumie dzięki temu, że się tak wyrwałam, nie przegapię prawdziwego ostatniego odcinka

semper_augustus

Niech żyje forum Filmweb, hehe.
Jestem szalenie ciekawa finału.

ocenił(a) serial na 9
vanilla_sky85

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że na HBO podany czas to 86min także fajnie bo dłuższy od pozostałych! :)

ocenił(a) serial na 9
semper_augustus

Ja już po finałowym, ostatnim 11-stym odcinku i popłakałam się strasznie. Ostatnia scena z Noah jest mega, kocham ten utwór. Seria 5-ta jest świetna i będzie mi brakować głównych bohaterów :(

ocenił(a) serial na 9
zielonooka19805

Miałam tak samo!!! Ten kawałek dziś już leciał kilka razy. Jedyny minus, to chciałam innego zakończenia dla EJ - bardzo charakterystyczny aktor, miał ostatmio też małą rólkę w Sukcesji ;)

ocenił(a) serial na 9
aga_k_filmweb

Po odejściu dwójki głównych bohaterów pomyślałam sobie, jak oni z tego teraz wybrną? Poradzili sobie świetnie, postacie ewoluowały, dowiedzieliśmy się czemu doszło do zdrad i jak bardzo dzieci choć nie chcą powielały błędy swoich rodziców... Zakończenie tego serialu było dla mnie bardzo dobre, po porażce zakończenia w GOT oglądało się je z przyjemnością i wzruszeniem. Pozdrawiam

zielonooka19805

Ja miałem poważne obawy, jak oni pociągną ten finałowy sezon i przez jego większość towarzyszyły mi mieszane uczucia, że to już nie jest to samo, że trochę na siłę, ten nagle wątek w przyszłości, że skończy się nijak, bo jakoś po prostu będzie musiało.

Ale będąc właśnie po odcinku finałowym, nie czuję jednak zawodu i myślę, że owo zakończenie było wystarczająco dobre, aczkolwiek smutne.
Stary, samotny Noah... może i tańczący, ale przygnębiające to jednak. Przyznam, że wolałbym w tych ostatnich scenach zobaczyć dorosłą, szczęśliwą Whitney z mężem i dziećmi, najlepiej, gdyby jeszcze pogodzoną z Noah. Bo byłoby w tych trochę jakiegoś optymizmu. Ale ogólnie to zakończenie, które otrzymaliśmy, wpisuje się w charakter całego serialu i jak na wspomniane obawy, naprawdę dobre.

Było The Affair, minęło kilka lat i cóż... po affair.

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Stary tak, samotny pewnie też, gdyż Helen umarła. Wzruszyło mnie, że czytał na jej grobie powieść Stacey, ich najmłodszej córki. Powiedział o niej "my love" :) Czy Whitney wytrwała w małżeństwie? Trudna z niej była dziewczyna. Czy się udało, tego nie wiemy niestety. Czy uda się Joanie, tego też nie wiemy, każde z nich walczy ze swoimi demonami. Whitney pogodziła się z ojcem, bo całe rodzeństwo opuszcza wesele by zjeść tort razem z nim a przez okno motelowego pokoju widzą rodziców w intymnej scenie i zaczynają się śmiać :) Pozdrawiam

zielonooka19805

O kurcze, to gdzieś mi ta scena umknęła i trzeba będzie to dziś powtórzyć. Ale w takim razie fajnie, że się pogodzili, zaś na pytanie o przyszłość Whitney pewnie masz rację, że nie wiadomo, jak jej się ułożyło życie. Ale szukając pod koniec jakiegoś optymizmu, chciałbym ją widzieć szczęśliwa, jeśli nawet nie z tamtym mężem, to z kimś nowym.
Jak chodzi o Helen, która już umarła, czy siwiutkiego Noah na jej grobie, to powiem Ci, że w tego typu poprowadzeniu wydarzeń zawsze jest coś i smutnego i przygnębiającego. Dlatego też to niespodziewane w tym sezonie ulokowanie części wydarzeń w odległej przyszłości od razu rodziło we mnie te uczucia, że to nie tylko zaraz serial się skończy, ale będzie to miało miejsce na wydarzeniach bliskich końca życia naszych głównych bohaterów, czy wręcz, jak w przypadku Helen otrzymaliśmy czas po jej śmierci.
Gdy chodzi o Joanie, to jej wątek z początku wydający się pomysłem niejako z braku pomysłu, żeby czymś wypełnić treść, koniec końców zgrabnie został poprowadzony, szczególnie w tym ostatnim odcinku i może nawet dobrze, że się znalazł.
I cóż więcej dodać... hmmm.... wszystko mija...
miłego wieczoru :)

ocenił(a) serial na 10
zielonooka19805

Może mi ktoś napisać kiedy Helen umarła? Czy zdążyli po ślubie córki pobyć jeszcze razem? Umarła jako staruszka, czy wcześniej? Wiem, że to serial, ale mnie to smuci :/

ocenił(a) serial na 9
ewelina_m

O ile pamiętam z daty na nagrobku to chyba w 2051 lub 2053 roku, czyli byli ze sobą z Noah jeszcze jakieś 30 lat razem :) Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
zielonooka19805

Ale pierwszy nagrobek miał datę chyba 2021 :(

ocenił(a) serial na 10
ewelina_m

A jednak 2051, uff! Mogę iść spać spokojnie!! :)

ocenił(a) serial na 9
ewelina_m

Przed chwilą sprawdziłam i jest data śmierci na rok 2051, co śmieszne jej mama żyła 100 lat i zmarła w tym roku co Helen. Złego diabli nie biorą ;))) Wiemy też, że Stacey została pisarką a Noah do śmierci prowadził restaurację w Montauk :)

ocenił(a) serial na 10
zielonooka19805

Skończyło się dobrze, bo wrócili do siebie i mogę być spokojna :D

zielonooka19805

Miałam dokładnie takie same obawy - jak to będzie bez Alison i Cole`a?
A wyszło naprawdę, naprawdę dobrze. Finał sezonu - marzenie. Wszystko pięknie złapane, powiązane.
Widok starego Noah mnie autentycznie poruszył.
Oglądając finałowy odcinek i słysząc rozmowę Joanie i Noah zaczęłam się zastanawiać co w Nas zostaje na starość, jakie wydarzenia będą nominować w Naszej pamięci, w sercu. Jakie osoby będą wyciskać łzy wzruszenia.
I pytanie - czy "lepiej" mieć czas i pole do takich "wycieczek" w przeszłość czy może Bruce miał szczęście, że demencja pozwoliła mu myśleć o sobie bez żalu, żyjąc miłymi wspomnieniami np. o bracie.
To - zdecydowanie - najlepszy serial obyczajowy jaki oglądałam. Szkoda, że Netflix nie wypuszcza "topowych" seriali na nośnikach. Co prawda na Allegro można kupić sezony 1-4 na DVD ale bez polskich napisów. Z drugiej strony to nie Iliada czy Odyseja, można bez problemu zrozumieć. Ostatni odcinek oglądałam po angielsku, bo leniuchy z HBO GO nie wrzuciły polskich napisów :D

vanilla_sky85

Dziś już jest z napisami

vanilla_sky85

Dziś już jest z napisami :) Ale ja też nie wytrzymałam i obejrzałam po angielsku. I powiem tylko tyle, nie spieprzyli tego. Jestem w pełni usatysfakcjonowana, czyli zupełnie inaczej niż tydzień temu, kiedy myślałam, że oglądam finał :) Pozamykali wątki, wysączyli sens, nadali losom tych wszytskich postaci głebię i znaczenie. Kurcze, ten serial naprawę zostawił mnie z mnóstwem przemyśleń. Nikt tam nie był albo czarny, albo biały. Jak w życiu. Zdecydowanie najlepszy serial obyczajowy.
Dziś oglądam z napisami, dla przyjemności i wyłapania niuansów, które być może mi umknęły :)

aga_k_filmweb

EJ czyli kto?

ocenił(a) serial na 9
edyska92

EJ czyli gość, którego spotkała dorosła Joanie w Montauk, nie będę spoilerować kim on się okazał :P

aga_k_filmweb

OK, OK, dzięki. Zapomniałam imienia. Jak oglądam to bardziej skupiam się kto kim jest itp., a potem kompletnie nie pamietam imion.
Teraz widzę, że nie ma go w obsadzie nawet, a jego rola była znacząca (Michael Braun)

semper_augustus

A ja mam takie przemyślenia dotyczące rozmowy Noah z Joanie, że zapina się klamra na romansie Noah z Alison, dopiero teraz nabiera on dla mnie sensu. To Noah wyjasnil Joanie kim była jej matka, jakie miała intencje i że wcale jej nie porzuciła z braku miłości, a wręcz przeciwnie (Joanie to klasyczny przedstawiciel syndromu odrzucenia). Gdyby nie ta rozmowa, Joanie powieliłaby w jej mniemaniu schemat rodzinny i pozostawiłaby swoją rodzinę, nigdy nie dowiedziawszy się prawdy. Bardzo to było wzruszające jak ważna rolę Noah odegral pod koniec swojego życia, ratując poniekąd inne.

marioshka

Zgadzam się. Też tak to odebrałam. Wszystko to, co się wydarzyło w życiu bohaterów nabrało sensu i dało nadzieję, że nic nie dzieje się bez przyczyny i co by nas nie spotkało, jest szansa iść przez życie dalej i dojść bardzo daleko. I choć wątek Joani, a szczególnie gra aktorska w tym wątku, pozostawiłała według mnie wiele do życzenia, to jednak ostatecznie uznaję go za kluczowy dla tego sezonu, jak i dla całego serialu, bo, tak jak mówisz, nadaje sens temu całemu romansowi i wszystkim wydarzeniom i perypetiom po nim, czyli temu co było tematem głównym i pierwotnym. Dlatego uważam, że twórcy się postarali i postawili kropkę godną całego dzieła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones