Ta aktorka chyba nawet nie widnieje w obsadzie tego serialu na filmwebie, a przecież w 3 sezonie trafiła jej się spora rola. Obecnie serialowa Nina, to moja ulubiona postać serialu. Jako siostra Noah - jest tą normalną w rodzinie - przyziemna, spokojnie znosząca swoje prozaiczne życie, już w drugim sezonie, kiedy się pojawiła, wydawała się ciekawa.
No ale teraz to dosłownie jedyna normalna w całym tym pokręconym grajdołku. To dosłownie jedyna postać niezapatrzona w siebie. Odpowiedzialna (czego brakuje chyba w coraz większym stopniu głównej czwórce serialu). Po prostu robi rzeczy, które trzeba zrobić. Opiekuje się ojcem, bo ktoś musi. Kiedy ten nie wiadomo dlaczego przepisuje dom na znienawidzonego syna Noah, ona nawet nie mrugnie okiem. Taka jest decyzja ojca, trzeba ją uszanować. Noah, który wypiął się lata temu na swoją rodzinę, kiedy nie ma dokąd iść - prosi o pomoc siostrę, a ta co? Ugaszcza go, opiekuje, utrzymuje, póki nie ma pracy. Dlaczego? Bo tak trzeba, w końcu to brat, rodzina. Naprawdę podziwiam niezłomność i taką, cholera, normalność tej bohaterki. Nie użala się, nie szuka czegoś więcej od życia, po prostu bierze je jakim jest. A jednocześnie bije z niej siła i inteligencja oraz dużo ciepła. No i jako kobieta - muszę przyznać, że bardzo miło się na nią patrzy;)
Naprawdę świetna rola. Kto wie, może w następnym sezonie doczekam się jej PoV-a.