PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=729152}
7,5 22 581
ocen
7,5 10 1 22581
5,4 5
ocen krytyków
Służby specjalne
powrót do forum serialu Służby specjalne

Na razie zawód

ocenił(a) serial na 6

Wydawało mi się, że to co było minusem filmu można przerobić w serialu na zaletę, ale niestety tak póki co nie jest.
Primo - mnogość wątków. O ile w serialu to może i tak nie powinno przeszkadzać to mi jednak brak jakiegoś głównego wątku. Ot, mamy szereg afer kojarzonych z latami 90. - wszystko to pokazane w migawkowym teledysku, gdzie człowiek zadaje sobie pytania - po co to wszystko, dokąd to wszystko zmierza?
Secundo - Żargon. Zastanawia mnie fascynacja Vegi żargonem służb specjalnych czy też często językiem marginesu. O ile mogło to być ciekawostką w ograniczonej ilości (np. tytuły kolejnych sekwencji) to tu ogrom tych wtrętów (czasem 2 naraz) powoduje zupełne odwrócenie uwagi od akcji, widz nie wie czy ma się skupiać na akcji, czytaniu tych "tłumaczeń", a jeszcze warto by taki "greps" wzbudził jakąś naszą reakcję (śmiech?) na co w takim układzie nie ma szans
Tertio - naturszczycy. Rażą amatorskością w złym znaczeniu tego słowa, warto by choć część z aktorów była "prawdziwkami", ale żeby to prezentowało jakiś poziom. Niestety - cedzą teksty jak na szkolnej akademii.
Po 4 - teksty. Czy tylko ja mam wrażenie, że w 1. odcinku serial składał się w 90% ze starych grepsów, żarcików itp. Może to śmieszyć jeśli będzie dawkowane odpowiednio, ale jeśli tego typu hasełka są treścią większości dialogów - to wygląda na brak pomysłu i ubóstwo scenariuszowe. Po pewnym czasie irytowały mnie te grepsy nawet w wykonaniu Chabiora.
Po 5 - dźwięk. Jak zwykle w polskich filmach - tragiczny. Półsłówka - zupełnie niesłyszalne, dobrze że choć w tv można włączyć napisy, ale i tak przełączając na inny film musiałem mocno ściszać, bo to co w "SP" było ledwie słyszalne w normalnie udźwiękowionym filmie było hałasem nie do zdzierżenia.

Odwzorowanie rzeczywistości. Było tu wiele wpisów, że film niezbyt wiernie odtwarza realia Polski lat 90. (komórki, auta itp.). Tu jednak broniłbym reżysera - zauważcie, że na początku nie ma podanej daty, kiedy dzieją się podane wydarzenia (napis - "kiedyś, w Warszawie"). Oczywiście one jednoznacznie się kojarzą z aferami początku 3 RP, ale sam Vega mówił kiedyś, że to tylko luźne nawiązania i interpretacje pozostawia widzom. On nie odtwarza prawdziwych afer, a jedynie obrazuje system działania służb specjalnych (prowokacje, szantaże, nielegalne interesy), dlatego moim zdaniem bezsensem jest tu zwracanie uwagi na te szczegóły - nie o realiach lat 90. w Polsce ten serial jest.

Zobaczymy co będzie w następnych odcinkach.

ocenił(a) serial na 7
skrabel1

Zgadzam się w 100% z powyższą opinią.

ocenił(a) serial na 3
skrabel1

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zgodzić się w całej rozciągłości. Serial ten to dla mnie kompletny zawód, bo spodziewałem się czegoś naprawdę niezłego, biorąc pod uwagę wysoką ocenę filmu, choćby na tym portalu.

Tymczasem dostałem coś sztampowego i wysilonego, nastawionego na efekt, a nie merytorykę. Cały odcinek to, jak wspomniałeś, zlepek scenek, bez większego ładu i składu. Dialogi po 5 minutach zaczynają irytować - ma być błyskotliwie i zabawnie, a wychodzi niestety żałośnie i ma się wrażenie, że słyszało się je przynajmniej w kilkunastu innych filmach i serialach.

Tak jak wspomniałem, są nastawione na efekt. Całe to przytaczanie slangu specjalsów też irytuje.
Aktorsko również słabo. Naturszczycy to jedno, ale zwykli aktorzy też ie zachwycają, choćby Chabior - cały czas widzę aktora, a nie postać. Nawet pomimo tego, że jest naturalny i nie razi sztucznością, to ja mu nie wierzę.

I wreszcie dźwięk - przygłaśniałem go na tyle mocno, że aż się przestraszyłem, jak po zakończeniu serialu przełączyłem na inny kanał, a i tak miałem problem z odszyfrowaniem niektórych dialogów. I jeszcze uwaga techniczna - chyba rzadko się zdarza, żeby napisy końcowe trwały ze 2 minuty, tak jak to miało miejsce tutaj. Tyle mogą trwać napisy w filmie, ale nie serialu.

ocenił(a) serial na 6
domino

Nie tylko dialogi to zrzynka z innych seriali, filmów. Scena "erotyczna" z Chabiorem i jego palcem zerżnięta (nonen omen ;) żywcem z "Nic śmiesznego" - tyle, że tam to chociaż śmieszne było.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones