PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38885}

Seks w wielkim mieście

Sex and the City
7,6 76 476
ocen
7,6 10 1 76476
7,6 13
ocen krytyków
Seks w wielkim mieście
powrót do forum serialu Seks w wielkim mieście

Nie jestem w stanie zrozumieć fenomenu tego serialu. Nigdy w życiu nie widziałem równie pustego produktu. Seks w wielkim mieści nie ma nic do zaoferowania swoim widzom, brak ciekawej fabuły, brak elementów komediowych, brak interesujących postaci (zamiast tego mamy puste, niewyżyte babki, których nijak nie da się lubić). Czy oglądanie nijakich kobiet puszczających się na lewo i prawo jest tak zajmujące? Widać niektórym niewiele trzeba.

mpnpmpap

Sorry, ale czy każdy serial musi być głęboki? Musi nieść jakieś przesłanie?

To produkcja lekka i przyjemna. Służąca tyko temu, żeby oderwać się od swoich problemów, Przy okazji dokonała jednak rewolucji w postrzeganiu kobiet i seksu: że kobiety też chcą tego co faceci, że chcą seksu, że są wyzwolone i nie kierują się tylko emocjami itd. Oglądałem kilka programów dokumentujących wpływ seriali na mentalność ludzi.

Tyle i aż tyle.

ocenił(a) serial na 1
michu1945

no tak, tylko, że ich zachowanie, problemy i sposoby rozwiązywania, a raczej nie rozwiązywania tych naprawdę życiowych, są swoiste dla nastolatek. Owszem, są wyzwolone, ale chyba z mądrości życiowej adekwatnej ich wiekowi.
To, że kultura wpływa na mentalność, to przecież taka jej rola. Tylko problem w tym, że może wpływać negatywnie i zamiast uszlachetniać, dawać refleksję, to może gloryfikować , tu akurat, takie dzidzie pierniki o umysłach zatrzymanych w rozwoju w okresie dojrzewania. Można mieć temperament, szukać miłości, dążyć do niezależności, ale przede wszystkim trzeba rozwijać się, pozbywać z godnością pewnych przywilejów należnych danym okresom życia, brać na barki obowiązki, które nakłada mijający czas, a nie żyć kurczowo trzymając się maksym z naszych zielonych lat. Znam takie osoby obojga płci, no dosłownie dzidzia piernik.

mpnpmpap

Zgadzam się w 100%

ocenił(a) serial na 1
mpnpmpap

To chyba serial dla 50+ przed menopauzą lub w trakcie, które chcą się zachowywać jak nastolatki. W serialu nie ma nic śmiesznego. Życie bohaterek jest skrajnie puste - bezideowe. Pochwała konsumpcji i to tej w najgorszym wydaniu. Głównym tematem rozmów kobiet są przechwałki o zabawach w łóżku. Według scenarzystów faceci lecą na te stare pudernice? W rzeczywistości w ich wieku powinny już płacić za seks.

wiosna_7

Uhh to starsze kobiety nie powinny już uprawiać seksu?

ocenił(a) serial na 9
mpnpmpap

Nie podoba sie nie ogladaj 4 laski akurat poruszaja takie tematy ktore u nas nadal sa tabu

ocenił(a) serial na 5
Aiva1993

dokładnie w serial sa pokazane całkiem inne realia. Pokazany jest Nowy Jork , lata 90-00 ...u nas wciąż jest szokująca samotna i niezależna kobieta. Dla mnie to było takie oderwanie się na chwile od rzeczywistości ( a oglądałam z czeskim dubbingiem bo akurat mieszkałam w Czechach i uczyłam się języka więc moze nei wszystko było do końca jasne ) ..
PAnie z serialu są piękne, bogate i wyzwolone .. obraz takich kobiet zawsze troszkę każdego uwiera i obnaża z kompleksów.

Aiva1993

W punkt. I to nie tylko tematy o seksie są poruszane, ale też o relacjach, związkach i każdy kto jest/był w związku znajdzie tam chociaż jeden temat (odcinek), który go dotyczy.

ocenił(a) serial na 9
mpnpmpap

ktoś to chyba nam zgorzkniał...

mi się ten serial bardzo podoba, dialogi są wręcz kultowe (no może jeszcze nie w polskich realiach), każda z nich jest inna i oczekuje czego innego od partnera (w przypadku Samanthy innego co tydzień)... każda z nich dowiaduje się czegoś o sobie z kazda przygodą... Serialukazuje kobiety wyzwolone, nie zamknięte w seksualnym patriarchacie. Carrie ma związek skomplikowany, ciągle czegoś szuka i nie docenia to co jej sie przytafia, nadomiar złego Big jest taki sam, wiec sie docierają przez wszystkie sezony), Samantha całkowicie uprzedmiatawia mężczyzn, ale przy tym zawsze jest kumpelką, nie patrzy na kolor skóry, warstwę z której pochodzi napotkany człowiek, jest otwarta, pomocna i szybko wybacza, i ma niepochamowany apetyt na seks, MIranda, prawniczka, niezalezna kobieta, ostoja cynizmu... zdaje sobie sprawę że jej miłością życia jest barman, zupełnie przeciętnej urody, ale potrafi ją rozszyfrować/// no i jest Charlotte, która czeka na księcia z bajki, a kiedy go dostaje to okazuje się ze to nie jest to.... w póxniejszych odcinakch zdaje sobie sprawę, że jej miłością życia jest facet który "włosy ma wszędzie, tylko nie na głowie" ale potrafi ją rozsmieszyć itd... Poza tym pokazuje dżunglę wielkiego miasta i to jak trudno znależć sobie odpowiedniego faceta w dzisiejszych czasach...

Sedina

Dziękuję za tę wypowiedź! <3

mpnpmpap

Ja tównież nie mogę się przekonać to tego serialu...

ocenił(a) serial na 10
mpnpmpap

Gdybym znalazła takiego pana jak u Ciebie na zdjęciu, to nie chciałoby mi się oglądać takiego serialu, zwłaszcza że był dla mnie ideałem w czasach licealnych. A Mr Big nigdy nim nie będzie.

ocenił(a) serial na 10
mpnpmpap

Do tego serialu nalezy podejsc z dystansem i przymruzeniem oka ;) jest lekki i zabawny. Zanim go obejrzalam tez mialam o nim zle zdanie, ze jest pusty i bezwartościowy ale po prostu to nie jest serial z ktorego mamy sie czegos nauczyc ale jak ktos napisal jest odskocznia od problemow ;)

mpnpmpap

Post już został tu zamieszczony jakiś czas temu, ale uznałam, że jakoś jeszcze spróbuję podjąć głos w tej dyskusji.
Generalnie jestem miłośniczką raczej kina intelektualnego, wymagającego większego zaangażowania i wysiłku od widza, ale jako, że są wakacje, stwierdziłam, że czas sięgnąć po "klasyk serialowy". Byłam początkowo bardzo sceptycznie nastawiona - bo ile można gadać o seksie i jak to w ogóle mogłoby mnie na dłuższą metę zainteresować?
Jednak muszę przyznać, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.
Po pierwsze - do dalszego oglądania skłonił mnie podziw dla ikonicznych stylizacji bohaterek, z których czerpię ogromnie dużo inspiracji(nie bez namysłu umieściłam to jako punkt pierwszy - kocham modę).
Po drugie - doceniam sposób, w jaki przedstawione są kobiety w średnim wieku i próbę przełamania ogólnie przyjętych stereotypów - może w życiu niekoniecznie bym pochwalała wszystkie wybory bohaterek, ale przecież nie o to chodzi! Uważam, że to świetne kreacje aktorskie - Samantha jest przezabawna, wyzwolona, a momentami nawet żenująca, ale przy tym właśnie budzi moją ogromną sympatię. Poza tym ich dystans do siebie jest urzekający.
Po trzecie - dał mi bardzo wiele, jeżeli chodzi o nastawienie do siebie i własnego ciała. Uwielbiam to, że one tak po prostu "paradują" w tych oryginalnych strojach i nie przejmują się tym, że zostaną jakoś zaszufladkowane czy ocenione. To poza tym ważny głos w dyskusji, która trwa nawet współcześnie - jaki strój kobietom wypada i czy przypadkiem to nie ich wina, że prowokują mężczyzn. One prowokują, lecz świadomie, a nie są przedstawione jako ofiary czy kobiety zdominowane przez mężczyzn. Kochają siebie, swoje ciała, a to wszystko tak mocno bije z ekranu, że aż się udziela.
Po czwarte - oczywiście dostrzegam cały infantylizm zagadnień czy banalizowanie wielu kwestii...jednak muszę przyznać, że akurat humor, estetyka i forma bardzo trafiła w mój gust.
Pomyślałam też, że dużą rolę może odegrać to, kim właściwie mieli być docelowi odbiorcy serialu - być może głównie kobiety?

ocenił(a) serial na 2
mpnpmpap

Ja też nie mogę zrozumieć fenomenu tego serialu. Uważam, że czyni on wiele złego. Niby pokazuje wyzwolone kobiety, które wiedzą czego chcą i nie są zależne od mężczyzn. W założeniu to perypetie czterech teoretycznie wykształconych, inteligentnych i samodzielnych kobiet po trzydziestce, które w życiu zawodowym całkiem nieźle sobie radzą. Ale tak naprawdę pokazuje on te niby inteligentne kobiety, jako umysłowe nastolatki, które idą do łóżka z każdym kto się nawinie i roztrząsają problemy życiowe na poziomie liceum. Jeśli taki ma być obraz tych wyzwolonych feministek z zachodu, na których mamy się wzorować, to ja dziękuję bardzo. Odnoszę wrażenie, że odbiorcami chyba mają być właśnie nastolatki - i zgroza mnie bierze jaki obraz dorosłego życia sobie układają w głowie. No i gra aktorska wcale nie zachwyca a i postacie są niespójne. Samantha, która ma błyszczeć seksapilem - jest sztuczna, stara i mało przekonująca. Miranda, która jako prawnik z Manthatanu chyba ma najwięcej kasy z wszystkich dziewczyn, ubiera się fatalnie. Charlotte niby taka romantyczka, a ma więcej kochanków w roku niż przeciętna osoba przez całe życie. Najbardziej ciekawa jest Carrie i też dobrze zagrana, ale odcinek w którym na poważnie zastanawia się, czy Big z nią zerwie, bo puściła w jego obecności bąka, mnie totalnie zniechęcił. Czy naprawdę nie można by włożyć trochę realiów prawdziwego życia? No i ten seks. Mając tyle przygód każda z nich powinna raz w roku badać się profilaktycznie na HIV. Po rozgłosie i sukcesie tego serialu liczyłam na coś znacznie więcej. Jestem bardzo zawiedziona.

ocenił(a) serial na 8
mpnpmpap

"kobiet puszczających się na lewo i prawo" XD mam rozumieć, ze takie samo zdanie masz o facetach w tym serialu, którzy także uprawiali seks na prawo i lewo

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mpnpmpap

w życiu gorszego chłamu nie widziałam nie rozumiem jakim cudem to zdobyło tyle nagród

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones