Było by fajnie jakby z Rubi był , coś czuje ze Rubi coś poczuła do niego , no ale moge się mylić
podobno zakończenie 2 sezonu miało metaforyczny wydźwięk mieć, gdzie każde z nich idzie w swoją stronę. pod tym samym niebem ale każdy osobno.
Myślę że jesteś w mniejszości. Serial straciłby full społeczności jeśli nie poloaczyli by głównej pary w parę. I 4 sezon by prawdopodobnie nie powstał. A jak niedawno stwierdzono chciano by kilku sezonów. Zakończenie sugeruje raczej, w moim przekonaniu że wiadomość została odsłuchana wcześniej. m.in dla tego tel. był włączony... Myślę że wszyscy się zdziwia i fakt o skasowaniu wiadomości zostanie prędko odkryta. Tak uważam ja.
Nie wydaje mi się, że by wiadomość została już wcześniej przez Meave odsłuchana, gdy Isaac ją odsłuchuje, to automat mówi: masz jedną NOWĄ wiadomość, a to oznacza, że nie została ona wcześniej odsłuchana.
Rozumiem, ze serial by na tym stracił, jednak dla mnie połączenie tych osob w pare jest nieporozumieniem.
A nagrana wiadomość na pewno wyjdzie wkrótce na jaw i będzie to początkiem związku głównych bohaterów
[UWAGA: długi komentarz pełen spoilerów+to są moje przemyślenia, nie mam zamiaru się z nikim kłócić ale...po prostu chciałam się nimi z wami podzielić]
Em, ale na jakiej podstawie twierdzicie, że Otis i Ruby do siebie pasują? Przecież tak naprawdę prawie nic nie wiemy o jej postaci. Trudno ją z kimkolwiek "shippować".
Myślę że jeżeli Otis ma być z którąś postacią, które dotychczas pojawiły się w SE to tylko z Maeve. Dobry związek jest wtedy gdy uczymy się od siebie nawzajem, a jednocześnie jest coś co łączy i pozwala się zbliżyć. Aż pokuszę się o krótką analizę wszystkich potencjalnych "szipów" z Maeve i Otisem xD.
Maeve/Jackson: Są słodcy razem, myślę że to fajny przykład takiej nastoletniej miłości, ale... Maeve jest skomplikowana, jest osobą z przeszłością mimo wszystko. Jackson za to moim zdaniem ma problemy normalnego nastolatka, ale mimo wzlotów i upadków w jego rodzinie jest dużo wsparcia i miłości (nawet jeżeli jego...mamy nie zawsze się zgadzają). To prosty, dobry facet, którego wręcz trudno nie kochać. Jasne że zadbałby o Maeve, ale ona zawsze czułaby, że nie jest dla niego dość dobra. Poza tym totalnie nie mają wspólnych tematów. Nie ma szans żeby ten związek
wypalił.
Maeve/Isaac: Tutaj już jest nieco ciekawiej, bo są do siebie bardzo podobni. Nadają na tych samych falach. Na dokładnie tych samych falach i to jest problem. Myślę że byliby super jako przyjaciele, ale oboje mają dużo takich hmm..."trust issues". W związku w końcu by się znienawidzili, byłoby pełno podejrzeń, kłotni etc. Mimo to uwielbiam Isaaca i totalnie zasługuje na kogoś super :)
Otis/Ola: No i znów-są mega uroczy razem, ale kompletnie różni. Ola jest bardzo dynamiczna, ma silną osobowość. Kompletnie przytłacza Otisa, który jest trochę wycofany i nie dość że sam na siebie nakłada dużą presję, to Ola nieświadomie mu jeszcze dokłada. Poza tym strasznie nie spodobało mi się, że kazała Otisowi wybierać między nią a Maeve. Rozumiem że była zazdrosna i widziała w niej zagrożenie dla swojego związku, ale... Idąc takim tropem to Lilly powinna zabronić przyjaźnić się Oli z kimkolwiek, bo przecież jest panseksualna i teoretycznie może zakochać się w każdym. Otis był w szoku przez to co powiedziała Maeve, ale to nie jego wina że ona wyznała swoje uczucia w złym momencie. Ola powinna dać mu przestrzeń, a nie manipulować tekstami w stylu "Ona albo ja". Poza tym...Końcówka wskazywałaby na to, że tak naprawdę nie lubiła Otisa aż tak. Po prostu zaślepiła ją rywalizacja z Maeve i potraktowała go trochę jak trofeum, które chciała wygrać żeby udowodnić swoją wartość. Oboje nie byli do końca w porządku wobec siebie, ale... Otis walczył z czymś z czym tak naprawdę nie miał szans żeby być z Olą i jej nie ranić. Ola w zamian potraktowała go przedmiotowo. Bo chciała wygrać.
No i wreszcie... Maeve/Otis: Otis dba o Maeve, jest w stanie rzucić wszystko, żeby jej pomóc. Zna ją na wylot (patrz. prezent urodzinowy :D). Otis przy Maeve stał się bardziej pewny siebie, otwarty, a Maeve dzięki Otisowi mam wrażenie że bardziej ufa ludziom, uwierzyła w siebie. Dlatego uważam, że pasują do siebie, mają podobny temperament, wrażliwość, po części też poczucie humoru, ale przede wszystkim stają się lepszymi osobami gdy są razem.