Sex Education
powrót do forum 2 sezonu

Pierwszy sezon wciągnąłem bardzo szybko, ale finałowy odcinek zwalił mnie z nóg w negatywnym znaczeniu tego słowa. Nie potrafiłem zrozumieć dlaczego w tak bezsensowny sposób zakończono sezon, zamiast spodziewanego happy endu albo chociaż obiecującego zakończenia otwartego mamy trudną do pojęcia decyzję Otisa. Po tym nie byłem pewny czy w ogóle będę chciał wrócić do tego serialu. Wróciłem i chyba żałuję. Główny bohater stracił 2/3 intelektu i sensu zarazem, co i rusz robi bezsensowne głupstwa które po prostu mnie frustrowały. O ile podobały mi się wątki poboczne (dziewczyna dotknięta bagatelizowaną formą przemocy seksualnej, rodzina dyrektora czy nawet dylemat Jacksona) o tyle wiodący wątek Otisa, który miota się bez sensu spłycony do granic czy nowa relacja Meave z przypadkowym inwalidą były dla mnie kompletnym nieporozumieniem. Scenarzyści robili co mogli, żeby widz stracił resztki sympatii do protagonisty, czyniąc z niego nieudolnego idiotę, stosując przy tym najgłupsze wymówki żeby tylko para głównych bohaterów nie nawiązała relacji, co byłoby trudne nawet w kontynuacji jeśli takowa powstanie. Rozumiem, że twórcy grają na emocjach odbiorców przeciągając "oczekiwane i nieuniknione", czyli związek Otisa i Meave, moim zdaniem jednak przeciągnęli strunę i ten wątek nadaje się już tylko do zarzucenia, co odbiera sens całej historii w moich oczach. Ostatni mój zawód chyba boli mnie najbardziej, a dotyczy tematu kluczowego w serialu - seksualności. O ile w pierwszym sezonie udało się zachować bilans i podejść do tematu w zdrowy sposób, tak tutaj jakby zatracono się zupełnie w tej delikatnej materii, czego kwintesencją jest finałowe przedstawienie, nie mające walorów edukacyjnych czy oswajających z czymkolwiek, a tylko epatowanie pozbawioną sensu wulgarnością. Wisienką na tym nieudanym torcie jest ostatnia scena, po której powrót do ewentualnego trzeciego sezonu będzie heroicznym wyczynem.

ocenił(a) serial na 8
filmomen2310

Otis tak naprawdę zawsze uchodził za takiego nieudolnego idiotę, ale zostało to dość zgrabnie wytłumaczone w drugim sezonie. Po pierwsze- brak wzorca w postaci ojca. Po drugie- strach przed zachowywaniem się tak jak ojciec. To wszystko sprawiło, że Otis zamiast kierować się własnym rozsądkiem i emocjami, podjął sztuczne i nieudolne próby dogodzenia wszystkim w około. Tak bardzo chciał być fair i lojalny wobec każdego, że zatracił sens i logikę we własnych decyzjach. Poza tym, duży wpływ na jego zachowanie miało egoistyczne zachowanie Oli jak i niezdecydowanie Maeve. Z czego wina i tak w największym stopniu leży po stronie tej pierwszej- w końcu sama przyznała, że konkurowała z Maeve o Otisa tylko i wyłącznie dlatego, że chciała wygrać. Nie było tu grama szczerości ani uczciwości w stosunku do chłopaka (najpierw każe mu zerwać wszelkie kontakty z Wiley po czym sama z nim zrywa). Tak naprawdę gdyby nie Ola to pewnie cały wątek potoczyłby się zupełnie inaczej.

Zgadzam się natomiast co do ujęcia seksu. Już sam pierwszy odcinek pokazuje, że scenarzyści przechodzą na stronę mocnego absurdu pokazując Otisa jako niewyżytego nastolatka, zaś finał sezonu to już tak duże odpłynięcie że dość ciężko się to oglądało. Z drugiej jednak strony, S2 położył dużo większy nacisk na aspekty dramatu (wątek Aimee, Adama, Erica i Rahima, tematyka rozpadu małżeństwa, narkomania w rodzinie itd) więc w ogólnym rozrachunku historia była mimo wszystko wyważona. Choć momentami faktycznie niesmaczna.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Ten sezon podobał mi się bardziej :) przede wszystkim dzięki genialnej roli Gillian. Najbardziej denerwująca postacią jest Ola, patrzec na nia nie mogę.

ocenił(a) serial na 8
davis2008

Drugi sezon też w ogólnym rozrachunku podobał mi się bardziej. Tak jak poprzedni dawkowałem sobie przez jakiś tydzień, tak ten pochłonąłem w ciągu jednego dnia. Zaskoczył mnie (i to w bardzo pozytywny sposób) większy nacisk na dramat, co zadziałało tak naprawdę na ogromny plus dla serialu. Scenarzyści dość sprawnie manewrowali między treściami poważniejszymi, a bardziej przerysowanymi. Poza tym większe wyeksponowanie i wplątanie w historię postaci Jean to strzał w 10. W zeszłej serii pełniła rolę raczej dodatku, teraz natomiast wystąpiła w pełnym wymiarze na pierwszym planie. Widać, że Gillian bawi są to rolą

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones