Ale czy Cal obraziła się właśnie za to? Miałam wrażenie, że chodziło o to jak Jackson spanikował i wyszedł. Zaczął przepraszać Cal za to, co powiedział, poczuł się nieswojo i ją tak zostawił. Sama mówiła, że nie musi jej za to przepraszać. Ich związek się rozsypał przez to, że Jackson trochę nie rozumiał niebinarności.
Ale czy nie warto być osoba niebinarną? Napewno nie w Polsce. Mieszkam za granicą, na mojej uczelni są oddzielne toalety dla osób niebinarnych, wybieraliśmy na początku jak kto chce być nazywanym (she/he/they). Znam osoby niebinarne i są super, choć sama czasem niebinarności nie pojmuję to znając te właśnie osoby, uważam, że niebinarność idealnie ich określa.

Ale zaraz o czym ty wlasciwie piszesz? Popierasz to jak pokazano osoby niebinarne w serialu czy nie? Mnie netflixowe wersje wnerwiaja. Jeszcze ani razu nie pokazali ich jako ludzi normalnych, ale takich ktorzy sa roszczeniowi, obrazaja sie o byle co, nie ida na zadne kompromisy, ktore tak naprawde nie sa zadna ujma na ich honorze i osobowosci. Binarnim hetero, kobiety, mezczyzni, tez cale zycie musza sie do czegos dostosowac, zrezygnowac. Na tym polega funkcjonowanie w spolecznosci, wspolnocie, ludzkosci. Nie chcesz byc jej czescia to nie badz, spadaj na bezludna wyspe. Nie chcesz sie zmieniac, ale chcesz by wszyscy inni zmienili sie pod ciebie, no super. Wciaz nie dociera, ze to mniejszosc. Nie wiekszosc. Nie mozna zmieniac sztucznie jezyka, ktory wyeluowal przez tysiace lat z powodu takiego a nie innego wygladu ludzi, cech plciowych widocznych golym okiem, nawet dzis, a moze szczegolnie dzis, kiedy ubranie sie w spodnie nie wystarczy juz by pomylic kobiete z facetem jak jeszcze jakies 300 lat temu.
Chyba najwazniejsze by dobrze sie traktowac jako ludzie, a nie prede wszystkim podkreslac, ze ja jestem taki owaki i wszyscy maja o tym pamietac i mnie nie urazac.

Jak na razie to w serialu pokazuja, ze niebinarnosc, to nie jest niemozliwosc okreslenia sie jako kobieta czy mezczyzna, tylko niechec do swojego ciala i swoich widocznych cech plciowych. A podobno przeciez to stan umyslu. Takiej osobie wiecc nie powinno przeszkadzac, ze stroj jakos tam uwidacznie cycki. Ktos cie nazwie ona, kobieta? Ok, bo ona taka cie widzi, to nie twoj problem, traktuj to jak jakis nick, ktorym cie nazywaja i juz. Zauwazylam, ze to sie sprawdza w internecie. Nie macie pojecia jakiej plci jest osoba z danym nikiem, nawet jak ma zenska czy meska koncowke. W grach jest tak samo. Wiekszosc i tak bierze mnie za faceta. A przeciez nie robie z tego awantury, najwyzej powiem, ze jestem baba i tyle. Ale jak ktos nadal bedzie pisal do mnie w grze bro, dud, no to trudno, kompletnie sie tym nie przejmuje i pisze sobie z nim dalej, bo wazne jest to, ze razem w cos gramy, a nie poprawne dla mnie koncowki w tym momencie. A przeciez tak samo jestem w tym momencie okreslanaa nie tak jak sie czuje, nie?
Ze wszystkimi mniejszosciami i nnosciami jest to, ze nie probuja sie uczyc jak zyc w danym spoleczenstwie. Nie, ze maja sie zmienic i byc hetero czy binarni. Nie, maja nauczyc sie jak traktowac wlasnie tych hetero, binarnych jak ludzi tez. Niech uszanuja to, ze naprawde jest trudno dla nich zmieniac jezyk i nie fochaja sie na to. Rozumieja, ze sa akceptowani i traktowani jak jednostka ludzka i pozwola ludziom mowic do siebie tak jak im naturalnie to wychodzi, a nie ich musztruja.

Czyli oderwanie od rzeczywistosci osob niebinarnych? g

abstrakcja
1. «pogląd lub twierdzenie oderwane od rzeczywistości»
2. «coś niekonkretnego, trudnego do zrozumienia lub pomysł nie do zrealizowania»
3. «pojęcie ogólne, niemające odpowiednika w żadnym konkretnym przedmiocie; też: proces tworzenia takich pojęć»
4. «dzieło sztuki stanowiące kompozycję linii, barwnych plam, brył i płaszczyzn»