Jestem własnie świeżo po obejrzeniu odcinka 7 i nie mogę zrozumieć głównego bohatera.
Jest kochany przez piękna i wyjątkową dziewczynę i wyjeżdza bez slowa???
W 1 epizodzie nie zauwazyłem, zeby mial zone, Byc może te odrzucona miłość była jego jedyna szansą na szczeście, w koncu w 1 epizodzie jest zgorzknialym starcem. Prawdopodobnie to Sugeroku zacznie pocieszac Miyokichi po jego wyjeździe i tak tez przyjdzie na swiat Konatsu.
A co wy drodzy "otaku" sądzicie?
Ps. Jest to mój ulubione anime w tym sezonie
Już sporo czasu minęło, więc pewnie już obejrzałeś do końca i może wiesz, dlaczego Kikuhiko to zrobił. Ale tak naprawdę, wystarczyło uważnie słuchać co mówi, jeszcze zanim to się stało. Bo taką był osobą - tak można to ująć najprościej. Nie wszyscy ludzie myślą podobnie czy racjonalnie. Dla niego to było jedyne wyjście, bo jak sam mówił, musiał być sam, żeby robić rakugo. Dopiero w przedostatnim odcinku doszedł do innych wniosków, kiedy zabrakło mu rakugo Sukeroku. Poza tym, tak mi się wydaje, że wiedział doskonale jakim typem jest Miyokichi i wiedział, jak ich znajomość się ewentualnie zakończy - odrzucił to, bo kochał rakugo, a z nią u boku być może nie potrafiłby tego dalej robić. Skomplikowana osobowość. Uwielbiam go.