A więc 6 sezon już w styczniu i mam wielką nadzieje, że wszytko wróci do normy. Lubię bardzo ten serial i nie mogę sie doczekać premiery, ale postacie bardzo się zmieniły od 1s. Fiona kiedyś się bała zostawić Liama na 1 noc a teraz ma to wszytko gdzieś tak naprawdę, z Lipem nie wiem co się stalo był bardzo fajną postacią a teraz jest po porstu nudny, a Ian, pisarze zniszczyli jego każde marzenie, wojsko, szkoła wszytko przepadło. Rozumiem, że Cameron ma zaj*bisty talent aktorski i świtnie mu wyszła jego rola, ale dlaczego musieli to wykorzystać kosztem Iana? Debbie lubiłam, ale odkąd zaczeła zgrywać dorosłą mnie bardzo irytuje, a Carl z chłopaka, który był inteligentny, kochał rodzinę ale wpadał w kłopoty stał się chłopakiem, kótry ma gdzieś czy pójdzie do poprawczaka. A w co sądzcie, co się zmieniło na dobre lub na złe od 1 sezonu?