Sceny z Carlem mistrzowskie, na początku myślałem, że będą jakaś akcja jeszcze w tym poprawczaku, ale od razu go wypuścili. Debbie na początku serialu uchodziła za inteligentną osobę, a zdecydowała się zakładać rodzinę w wieku 13 czy tam 14 lat, więc wg mnie zrobili z niej idiotkę. Frank mnie akurat aż tak nie rozbawił, ale trzeba przyznać, że gra niesamowicie. :)
Mickey odszedł z serialu, bo kręci jakiś film czy o co chodzi? Jest szansa, że wróci?

Noel miał niby kręcić TMNT 2, ale przecież jeszcze przed table reading w sierpniu było mówione, że już kończy to nagrywać, dlatego produkcja Shameless ruszy kilka dni później, dlatego nie mam pojęcia, co to się stało, że jednak się go pozbyli...

on wróci! na bank! Ian go wykradnie z więzienia i będą żyć długo i szczęśliwie!

Znalazłam jeszcze coś takiego:
"anonim zapytał(a)::
Mind if I ask what has John fuvker done so the problems w Noel are real? Plsss fill me up ugh I love Noel

John Wells lied about Noel being unable to film season 6 & said that it was because it conflicted with TMNT2 filming, except Noel was done months and months before season 6 even started to film & was doing shit all during that entire time. Wells also basically tried to blame the poor reviews & response to the season 5 finale (which he wrote!) all on Noel & his supposed “unavailability”.

also the cast has said that they are contractually not allowed to talk about Noel, Ian/Mickey or Mickey. Bill Macy, Emmy, Cameron & J. Michael Trautmann have all vaguely alluded on twitter & in interviews to trouble going on behind the scenes, with Macy even saying something along the lines of “if you piss off the writers you are out of a job”.

plus Noel was uncharacteristically silent throughout this whole thing all year on social media & has still yet to publicly acknowledge that he is no longer on the show besides telling a few fans in person. it’s almost as if the producers were scared people would abandon this show the second they realised Ian/Mickey was ruined… i can’t imagine why! this is a massive change from the season 4 hiatus when literally all the promo department, cast & producers would talk about was how much they loved the couple & gave away #Gallavich merchandise so people would advertise the show on twitter.

all this plus the shitty, fuc.king disgusting way they have written off (lol more like thrown away) Mickey’s character TWICE now point to Noel being written off due to a personal vendetta to punish him & Ian/Mickey fans by the writers.

basically John Wells is a piece of human garbage just like all the other Shameless writers."

Mnie tam się podobało... No ale ja uwielbiam ten serial, więc pewnie przymykam oko na pewne rzeczy :P

Podzielam twoje zdanie co do wątku Franka, bo dla mnie w tym odcinku był on najlepszy (co piszę z dużym zaskoczeniem, bo w poprzednich sezonach strasznie mnie nudził). Spowiedzi, różne religie, cmentarz, "I love you", wszystko było ekstra. Ta ostatnia scena na cmentarzu to trochę za dużo jak dla mnie, no ale to w końcu Shameless, więc nie ma co się dziwić :D

Carl - sama postać jest świetna, czekam na to, jak rozwinie się sytuacja z jego nowym "kolegą", aczkolwiek tak jak pitixpl myślałam, że dostaniemy trochę scen w poprawczaku, mogłoby być bardzo ciekawie, jak Carl rządziłby całą instytucją :)

Fiona jak Fiona, nic nowego. Ogląda się jej wątek ok, ale bez fajerwerków.

Największy zawód to chyba wątek Lipa. Asystent nauczyciela? Super, niech pójdą w tę stronę. Za to z tą babą powinien sobie dać spokój, bo nudne to jak nie wiem.

Debbie... Ja gdzieś podświadomie cieszę się, że Derek ją wystawił, ma nauczkę za swoją głupotę... Może teraz zejdzie na ziemię i zmądrzeje (choć jakoś w to wątpię :) ).

to nie ogladaj bo taka malpa w fanbasie to chyba nic dobrego

mnie zastanawia jedna rzecz - robia chyba jakies sondowania i testy - jesli tak jak to jest mozliwe, ze postac debbie nie zostala usmiercona w 1 sezonie(ewentualnie zastapiana jakas aktorka na ktora patrzenie nie wywoluje odruchu wymiotnego)?????

jeszcze co do postaci mikiego - rozumiem ze da sie ja lubic i to bardzo ale raz, ze jest strasznie slabo napisana, a dwa, ze lepiej zagralby ja ktos z obsady barw szczescia

generalnie serial moglby zostac zastapiony spinoffem w ktorym jedyna glowna postacia bylby lip i mysle ze to by bylo najlepzse rozwiazanie dla wszystkich

yyy dobra, zobaczylem wlasnie thor 10/10 ergo propozycje wycofuje

Nawet tego nie skomentuję.

typowa dyskusja z malpom

jakbym byl fanem filmow na podstawie komiksow dla 12 latkow to nie mialbym czelnosci komentowac czegokolwiek

Serial idzie na dno, krótko mówiąc. :/
Zacznę od niemiłej kwestii Iana. Niestety, ale ChAD potrafi przyjąć właśnie taką postać. Ludzie w manii biorą kredyty, których nigdy nie spłacą, ponieważ czują się jak Bogowie. Nie docierają do nich błagania rodzin, łzy, groźby, a gdy ktoś wspomina o leczeniu wpadają w szał. Natomiast stany depresyjne wcale nie są lepsze, doskonale wiadomo dlaczego. Ja też jestem chora, ale na łagodniejszą odmianę, bardziej świadomą, nie tak destrukcyjną. Mam ogromną nadzieję, że twórcy nie posuną się do tego o czym mówiłam. To byłoby już za dużo.
A Mickey? Kurde, wiadomo, że kocha Iana, ale robić z niego takiego mięczaka i amebę? Oby go w więzieniu nastawili. Chcę tego Mickey'a, który ostrzelał sklep - lekko nieczułego, zadziornego, a nie papkę dla niemowlaka.
Fiona, Fiona, Fiona. Nic tylko ruchanie. :/ I to z kim popadnie. Jednego zdobędzie, to nowego szuka. Nie chciała już być matką dla swojego rodzeństwa, zrozumiałe. Ale ona ma ich totalnie gdzieś. Nie potrafi się postawić głupiej Debbie. Tak się bała o życie Liama, ale z tego co widzę to niedługo będzie powtórka z rozrywki. Całkowita znieczulica.
Debbie naiwna jak cholera. Od początku było wiadomo, że jej kochaś ją wystawi. Chociaż liczę, że może jednak nie pozbędzie się dzieciaka i wróci ta opiekuńcza płaczka, która scalała rodzinę. Nigdy za nią nie przepadałam, ale może w takim wypadku naprawiłaby coś?
Lip od początku serialu mnie nudził, jest dla mnie jakiś takiś mdły. Nic nowego, mini, męska wersja Fiony. Lata za swoją dziewczynką, ale hello - ona jest w otwartym związku. Naprawdę myśli, że dla niego coś zmieni? Zbyt duże mniemanie o sobie.
Kevin chyba wróci do formy, bo przynajmniej zarzucił jakimś tekstem. :D Uwielbiałam go do czasu tego całego kryzysu.
Carl mnie rozwala. Jak reszta postaci się nie podniesie, to chociaż niech jemu dadzą więcej czasu, bo jest świetny. Nigga White King to jest coś. Czekam na dużo akcji z nim i Chuckie'm.
Stary dobry Frank nigdy mnie nie zawiódł. :) Jego żale są miodem dla mych uszu. Jak nie kochać głowy Gallagherów, skoro jest wzorowana na Georgu Carlin'ie? Nie da się.
Ogólnie, jeśli wszystko będzie się toczyć jak się toczy od pewnego czasu to oglądać będę tylko dla Franka i Carla. A szkoda, bo na początku w Shameless wszystko grało i huczało.

Jak dla mnie Mickey przeszedł ogromną zmianę i ten tatuaż nie czyni z niego 'nie naszego Mickey'ego', bo tak naprawdę to zrozumiałe... Jest załamany, bo wiele poświęcił dla Iana, otworzył się, a ten kopnął go w tyłek... Szkoda mi go bardzo. Ach, no i jego więzienna robota jest naprawdę w jego stylu :D
Ale te 15 lat... Serio? Za co? Ten wyrok jest tak z dupy, że aż mi słabo.
Fiona, Debs, Ian - nie mogę na nich patrzeć. Działają mi na nerwy i jeśli o nich chodzi, to zapowiada się katastrofa.
Carl i Frank - zdecydowanie najs. Mam nadzieję, że tego nie zepsują.
Odcinek średni. Mogło być lepiej.

no właśnie, Mickey dostał 15 lat za co w sumie? przecież nie za wszcześniejsze swoje sprawki, bo gdyby tak było dawno już by siedział. no więc wychodzi na to, że za akcję z blond przyszywaną siostrą (jak jej tam było nie pomnę), co się nie klei, bo taki wyrok nawet za usiłowanie zabójstwa to śmiech

a on nie miał czasem zwolnienia warunkowego, które naruszył usiłowaniem morderstwa?

fakt, na pewno coś tam miał, jak chyba każdy w jego rodzinie. ale 15 lat? nie znam się na prawie, tym bardziej amerykańskim, ale nieco naciągane mi się to wydaje.

może mu się zsumowało...

Zgadzam się co do M. w 100%

Że 15 lat to śmiech

Zgadzam się co do M. w 100%

Trafiłaś w sedno co do M. Też dla mnie jest to autentyczne, jego 1 pocałunek, cierpienie po akcji z terrym i ślub. W 4 sezonie był wrakiem pełnym bólu. Widać wyraźnie jego skrytość i samotność, skrywaną wrażliwość od początku, te wszystkie bolesne rzeczy jednak spowodowały u niego potrzebę zadania o uczucia Ian'a. Stał się otwarty z cierpienia i samotności, oraz utraty szczęścia. To także prawda że Ian to właściwie od początku dupek w relacjach z facetami, on to taka "książka". Na początku to nie rozumiał ok, ale M. był uczciwy więc I.chciał go rozgryźć, ale potem był ewidentny dupkiem. Jego zombi zachowanie to apogeum bzdur twórców no i to 15 lat kary. Przecież nawet w USA wyroki z młodości są oddzielnie rozpatrywane. Jak nie popełnisz przestępstwa do 18stki to od siatki do 17 lat zostają wyczyszczone, w USA niektóre sądy mogą brać pod uwagę przewinienia na przestrzeni 18-21lat człowieka. Mickey nie był karany,ani.zgłoszony od 18 do 21 roku życia a nawet 22. Gdy wyszedł był nadal. w ochronie, potem odszedł z powodu Ian'a, robił biznes z K., ale oficjalnie to zaksięgowaniu legalnie pod innym rodzajem biznesu. Nigdy nie siedział za więcej niż 1 przewinienie, reszta to dokończenie wyroku (w czasach juv, cały wyrok odbył mając ostatecznie 17 lat). Powinien mieć jakieś 3 razy mniejszy wyrok.

niestety 6x2 jeszcze większa nuda ... nigdy nie myślałem, że shameless mnie znudzi, a jednak.

niestety się zgadzam. Przynajmniej humor z 4 sezonu powrócił (bo w 5. sezonie miał wakacje).

Mam nadzieję, że jak Ian będzie miał epizod maniakalny, to wykradnie Mickiego z więzienia. Bo kurde jak się tak nie stanie, to nie wytrzymię! 8 LAT MAJĄ BYĆ OSOBNO????? :O

Hej
Jak ta laska z fajnymi cycami co Lip ją wali się nazywa naprawde ?
Niezła jest.

Sasha Alexander.

Dzięki wielkie :)

>laska
>fajnymi cycami
>wali

jasny gwint

Mnie w tym odcinku strasznie denerwowała sztuczność gry Franka, te jego płacze i żale- oglądałem to z lekkim zażenowaniem, mam powoli dosyć tej postaci.

Oglądał ktoś 6x03? o co chodziło ze strażakiem? Ian wyglądał jakby zobaczył ducha albo się zakochał.
Mam teorie, że to był ten koleś co uciekł z wypadku, ale pewnie twórcy postawią na drugą opcję, chociaż kto wie.
Nie chcę oglądać kolejnego "chłopaka" Iana kiedy tęsknie za Mickey'm :(

Bo Ian się w nim zakochał. Wyciekł fragment scenariusza z S06E03 i S06E04, ale spoiler, więc wchodzisz na własną odpowiedzialność ;)
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xlp1/v/t1.0-9/944659_1418542678 196025_3778666767765665880_n.jpg?oh=cc09ae9c0eb9127ac147e829d20b4900&oe=5732DAC8
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/12573207_14185426 71529359_2612872602082803763_n.jpg?oh=5491917d4aed295bcffa1168d7633554&oe=5730F3 79
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/943908_1418542688 196024_3476965329078653725_n.jpg?oh=386c13bddbfb3a67bbfdb885846f4c25&oe=57233F58
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtp1/v/t1.0-9/1935584_141854267 4862692_2964200777609214072_n.jpg?oh=6ffc2f68ab46b7f1dcaa0ccf456aa660&oe=5745753 A

aa no tak jak podejrzewałam. Już wiem, ma na imię Caleb i to jego niestety nowy chłopak. Mimo wszystko dziękuje za odpowiedź:)

Nie, to nie Caleb. Caleba pozna później, ten strażak z S06E03 ma na imię Jason ;)

No właśnie i te Jason ma męża , dlatego Ian się na Caleba przerzucił ;)

tak się zastanawiam czy był chociaż jeden moment, w ktorym frank zrobil coś dobrego dla rodziny? nie przypominam sobie, wiec miłe było, gdy wyznawał wszystkim milość ;P

Jest, zbieral kase by slub Fiony byl taki, jak sobie wymarzyla... tylko kosztem Liama, wiec w sumie 50/50 :DDDD

To prawda