Witam.
Od jakiegoś czasu usiłuję napisać artykuł na w/w temat i chciałabym poznać wasze opinie na
temat tej adaptacji zwłaszcza pod względem podobieństw do Doyle'owego Sherlocka.
Proponuje samemu obejrzeć ten serial na YT po angielsku.Tutaj Watson z wyglądu pasuje,ale jest trochę za bardzo ekspresyjny w ruchach.
Najdokladniejsza adptacja jaką nakręcono. Świetny dobór aktów. Drugi Watson trochę słaby ale ma swoje uroki. Brett to wcielenie Holmesa. Przede wszystkim podziwiam go za to że grał prawie że do samej śmierci. Dzisiaj się już takich seriali nie robi. Autorzy nie mają szacunku do swoich źródeł- literatury. Przez to postacie często dużo tracą.
Ja pytam o ten serial z lat 50. ! Serial z Brettem znam i uwielbiam nie od dziś.
Aaaaa sorry.. pisałam na komórce i myślałam że chodzi o Brett'owy. Nie no.. ten jest zdecydowanie gorszy. Ale to też wynika z tego że kino wtedy było inne i na niektóre zachowania nie wypadało się decydować. Sherlock z książki jest trochę sarkastycznym chamem. Tu ten charakter nie był takl fajnie oddany. Watson też jakiś taki nijaki.