nie istniała dla mnie niedziela bez 7 nieba :-). Pamiętam jak dziś te poranki z rodzicami, przy śniadaniu w wyrze. Aż się łezka w oku kręci :-)
Mam dokładnie to samo. Nawet pamietam rozczarowania jak pare razy zaspałam albo raz na jakis czas jak były jakies swieta i puszczali cos innego.
Ehh mi też łezka w oku się zakręciła. Miłe wspomnienia :)